» » Cykl "Dary Anioła"

Cykl "Dary Anioła"


wersja do druku

Paranormal romance nie tylko dla nastolatek

Redakcja: Matylda 'Melanto' Zatorska

Cykl
Seria Dary Anioła na chwilę obecną liczy sobie pięć tomów – zapowiedziany przez autorkę szósty jest przewidziany jako zakończenie cyklu. W roku 2013 nakładem wydawnictwa MAG ukazało się wznowienie. To dobra okazja aby przyjrzeć się całości i pokusić się o pewne podsumowania (uwaga na spoilery!). 

Clarissa Fray jest na pozór zwyczajną nastolatką. Do czasu, gdy niespodziewany zbieg wydarzeń nie doprowadzi do ujawnienia prawdy o jej pochodzeniu i magicznych umiejętnościach. Okazuje się, że dziewczyna należy do rasy Nefilim i jest jednym z Nocnych Łowców, wojowników stojących na straży normalnych ludzi, broniąc ich przed demonami oraz innymi istotami określanymi mianem Podziemnych (wampirami, wilkołakami, czarownikami, fae itp.). Matka bohaterki, Jocelyn, uciekła od swoich pobratymców jeszcze przed narodzinami córki, ukrywając się przed mężem i jego poplecznikami wśród Przyziemnych (zwykłych, pozbawionych magii ludzi). Pragnąc dla dziecka normalnego życia, Jocelyn zataiła przed Clary prawdę o jej dziedzictwie. Teraz przeszłość dogoniła je obie i to właśnie Clarissa będzie musiała stanąć do walki – nie tylko o bezpieczeństwo swoje i matki, ale także w obronie wszystkich magicznych i niemagicznych mieszkańców naszego świata. Aby stawić czoła niebezpieczeństwu, dziewczyna szuka pomocy u grupy Nocnych Łowców, której przewodzi charyzmatyczny Jace...

Początek serii zapowiada się banalnie, lecz w miarę rozwoju akcji pojawia się cała masa nowych wątków i postaci, komplikują się relacje między bohaterami i nic nie wydaje się oczywiste. Wychodzi na jaw, że Clary jest córką Valentine'a, Nocnego Łowcy, który piętnaście lat wcześniej założył podziemną organizację zwaną Kręgiem i domagał się wojny przeciwko wszystkim Podziemnym. Członkowie Kręgu początkowo pragnęli zmian w skostniałym Clave, głosząc potrzebę ochrony Przyziemnych przed żerującymi na nich Podziemnymi oraz podjęcia zdecydowanych działań w celu wyeliminowania zagrożenia ze strony demonów. Z czasem ich poglądy uległy jednak wypaczeniu: Valentine stawał się coraz bardziej agresywny a jego ideologia zaczęła przypominać hasła głoszone przez faszystów, szczególnie w kwestii wyższości rasy Nefilim oraz konieczności oczyszczenia jej z naleciałości wynikających z kontaktów z Podziemnymi. Pod koniec istnienia Kręgu jego twórca nie bał się posunąć do najbardziej nieludzkich czynów: eksperymentów i tortur na więźniach, mordów na niewinnych, a nawet poświęcenia dawnych towarzyszy i własnego dziecka.

To właśnie kolejne starcia z Valentinem są tematem pierwszych trzech tomów cyklu: Miasta kości, Miasta popiołów oraz Miasta szkła, a zarazem jednym z ciekawszych wątków serii. Czytelnik nie dostaje wszystkich informacji od razu, a poszczególne fragmenty układanki wsuwają się na swoje miejsce po żmudnych poszukiwaniach i pokonaniu wielu przeciwności przez bohaterów. W tym świecie nie ma nic za darmo, trzeba uważać na to, komu się ufa i w co się wierzy, gdyż wróg może w każdej chwili stać się sprzymierzeńcem, a sprzymierzeniec – wrogiem.

Pozostałe dwie części (Miasto upadłych aniołów i Miasto zagubionych dusz) kontynuują pewne tematy zasygnalizowane w tomach wcześniejszych, jednak już bez Valentine'a. Tym razem głównym czarnym charakterem jest jego syn Sebastian, jeszcze bardziej szalony i fanatyczny niż ojciec...

Niestety, poziom poszczególnych tomów cyklu jest bardzo nierówny. Pewne fragmenty są po prostu świetne, nie tylko dobrze napisane, ale również interesujące i trzymające w napięciu. Za to inne części rażą dłużyznami, przegadaniem i wyraźnym spadkiem tempa akcji. Dodatkowo niektóre rozwiązania fabularne są rozczarowujące, wydają się zbyt łatwe i oczywiste, lub wręcz przeciwnie, prowadzone na siłę i nie do końca przekonujące. Te niedoróbki są zauważalne i mogą miejscami psuć przyjemność z lektury. Na szczęście każdorazowo już kilka stron dalej sytuacja ulega poprawie, więc nie warto zrażać się do cyklu tylko z tego powodu.

Jedną z podstawowych zalet Darów Anioła jest kreacja świata przedstawionego. Miasto kości nie obiecuje nic szczególnego – ot, kilka ogranych schematów, znanych wszystkim miłośnikom urban fantasy. Świat w którym obok zwykłych ludzi istnieją wampiry, wilkołaki czy przypominające elfy fae... Skąd my to znamy? Już w pierwszym tomie pojawia się każda z wspomnianych powyżej ras, lecz nie odbiegają one zbytnio od stereotypu. Jednak w miarę postępów w lekturze świat nabiera barw i wyrazistości, popularne schematy są mieszane z oryginalnymi pomysłami, jak np. rozbudowana kreacja Nefilim, wprowadzenie motywu znaku Kaina albo postaci Lilith.

Warto wspomnieć więcej o samych Nefilim, gdyż Cassandra Clare nie stworzyła tylko wizerunku wojowników ubranych w skóry i wywijających bronią – sięgnęła głębiej, kreując ludzi o odrębnym stylu życia, mentalności i kulturze. Obraz miasta strzelistych wież, Alicante, do którego rwie się serce każdego Nocnego Łowcy, zapiera dech w piersiach. Opisy są plastyczne, chwilami przepełnione niekłamanym zachwytem i tęsknotą, tak że ma się wrażenie iż dotyczą one faktycznych miejsc, niezwykle bliskich sercu autorki. Z kolei wizja Cichych Braci, poddających się samookaleczeniu strażników mądrości Nefilim, jest lekko upiorna. Warty zauważenia jest także pomysł, aby za pomocą wypalonych na ciele run zyskiwać dodatkowe zdolności, wiążącego się prawdopodobnie z obecną w różnych kulturach tradycją tatuowania znaków dających siłę, mądrość, czy chroniących przed wrogimi człowiekowi siłami. Dodajmy do tego oryginalne obyczaje pogrzebowe oraz ślubne, ponownie utworzone poprzez połączenie motywów znanych (np. palenie zwłok) z wymyślonymi przez autorkę (idea, aby prochy poległych Nocnych Łowców służyły jako budulec zamieszkanego przez Cichych Braci Miasta Kości). Przykładów można by mnożyć wiele, lecz faktem jest, że wizja autorki jest rozbudowana i szczegółowa. W warstwie fabularnej zdarzały się jej pewne niedoróbki i naciągnięcia, ale nie w budowie świata – w nim każdy element ma swoje miejsce i idealnie pasuje do kolejnego.

Niewątpliwym atutem serii są jej bohaterowie, zwłaszcza drugoplanowi. Ich siła tkwi w tym, że trudno być wobec nich obojętnym – potrafią intrygować, rozśmieszać, irytować, a nawet wzruszać. Większość z nich zapada w pamięć, a ich losy śledzi się z zapartym tchem, co przy tak rozbudowanym cyklu i tak olbrzymiej liczbie postaci jest prawdziwym sukcesem. Wystarczy wymienić kociookiego czarnoksiężnika Magnusa Bane'a ze słabością do młodych chłopców i barwnych strojów (niekoniecznie w tej kolejności), tajemniczą i złośliwą władczynię fae czy wampira Raphaela, dumnego z tego, kim jest i gotowego zrobić wszystko dla ochrony swoich pobratymców. Każde z nich ma swoje motywy i cele, częstokroć dobrze ukryte i bardzo pokrętne. Ciekawie rozwija się również wątek Simona, który początkowo był wyłącznie cieniem Clary bardziej przypominającym statystę niż człowieka z krwi i kości. Jednakże w dalszych tomach serii jego charakterystyka została rozbudowana i nabrała wyrazistości, a sam bohater zyskał na znaczeniu, prezentując motyw wampira z bardzo interesującej perspektywy.

Jedną z najlepszych kreacji Cassandry Clare jest postać Valentine'a. Autorka świetnie oddała jego pełny sprzeczności charakter, niezwykłą charyzmę i urok osobisty, fanatyczne oddanie swojej misji, a zarazem nieludzką wręcz obojętność wobec okropieństw, jakich się dopuścił i które planuje wprowadzić w życie. Ten socjopata o narcystycznej osobowości ma niewiele słabych punktów i, wydawałoby się, utracił już wszelkie cechy ludzkie, lecz nawet on potrafi zaskoczyć i zdobyć się na odrobinę empatii. Drugiej tak wielowarstwowej i niejednoznacznej postaci nie znajdziemy już w Darach Anioła.

Trochę gorzej przedstawia się sytuacja z protagonistami. Są oni wyraziście zarysowani, dynamiczni, a także wiarygodni w swoich zachowaniach. Autorka dość dobrze przedstawiła skomplikowane emocje targające nastolatkami, kompleksy na tle rodziców, poczucie odrzucenia i straty, problemy z akceptacją tego kim się jest, lub się będzie. Jednak mimo umiejętnego sportretowania, zarówno Clary, jak i Jace chwilami rażą swoją sztampowością oraz bywają wyjątkowo irytujący.

Clarissa Fray została przedstawiona jako panienka która najpierw coś robi, a dopiero potem myśli o konsekwencjach. Dziewczyna zachowuje się tak, jakby nie miała wyobraźni, a fakt, że dożyła do piątego tomu zakrawa na cud, gdyż ma prawdziwy talent do wprowadzania w życie głupich i ryzykownych planów. Wiele osób lubi takie postacie kobiece – dynamiczne i nieposkromione, spontaniczne, szczęściem nadrabiające brak logicznego osądu sytuacji. Mimo tego to właśnie niedojrzałość protagonistki jest jedną z najpoważniejszych wad całego cyklu. Autorka najwyraźniej uważa, że dobre intencje tłumaczą wszystko, ale nie dla każdego czytelnika taka motywacja jest wystarczająca. Mimo wszystko Clary nie jest tak zła, jak mogłoby się wydawać – posiada sporo zalet i daje się lubić. Jej chęć niesienia pomocy bliskim osobom, hart ducha i determinacja są inspirujące, a momenty gdy dzięki swej determinacji i pomysłowości dla odmiany to ona ratuje sytuację, w pewnym stopniu równoważą nieodpowiedzialne wyskoki. Z kolei Jace to chodzący stereotyp niegrzecznego chłopca o anielskiej buzi, czarującego, pewnego siebie i aroganckiego. Walka to jego żywioł, a kiedy krew i adrenalina buzują mu w żyłach, wtedy najpełniej czuje, że żyje. Jednak nieoczekiwanie autorka postanowiła rozbudować portret psychologiczny Jace'a i zrobiła z niego bohatera "emo", zamkniętego w sobie, ponurego i opryskliwego. Są momenty, gdy chłopak roztrząsa swoją sytuację, analizuje uczucia i cierpi. Jace sprawia wrażenie jakby został stworzony jako odpowiedź na modły całej rzeszy nastolatek – nie dość, że przystojny, to jeszcze ma skomplikowany charakter, bywa uczuciowy, a w dzieciństwie przeżył tragedię, która odcisnęła piętno na jego psychice. Jaka dziewczyna nie zachwyci się takim chłopakiem? Nic więc dziwnego, że już od pierwszego spotkania między Jace'm a Clary zaczyna iskrzyć.

W tym momencie dochodzimy do kolejnego dość poważnego mankamentu Darów Anioła, jakim jest rozwleczony i skomplikowany niczym w telenoweli brazylijskiej wątek romantyczny. Clary i Jace doświadczają namiętnej i płomiennej miłości, na przemian ranią się, odpychają i przyciągają wzajemnie, a jedno do drugiego ciągnie niczym ćmę do ognia. Byłoby to nawet ciekawe, gdyby perypetie miłosne bohaterów nie zajmowały tyle miejsca i nie przypominały Cierpień młodego Wertera. Jeśli usunąć opisy ich uczuciowych rozterek i cierpień, serię można by skrócić przynajmniej o kilkaset stron...

Cassandra Clare jest autorką, której warsztat pisarski rozwija się z powieści na powieść. Jej opisy z każdym kolejnym tomem są bardziej plastyczne i przemawiające do wyobraźni czytelnika, a świat przedstawiony nabiera barw i głębi. Trochę wymuszone i lekko kulejące w Mieście kości dialogi już od Miasta popiołów stają się płynne i nie pozbawione ciętych ripost. Dary Anioła czyta się lekko i przeważnie bez uczucia zmęczenia, a akcja obfituje w dramatyczne zwroty akcji, pościgi i pojedynki. Pomimo, iż jest to lektura z gruntu rozrywkowa, autorce udało się dotknąć również kilku poważniejszych tematów: na przykładzie kreacji Valentine'a można łatwo zobaczyć, iż nawet najczystsze ideały da się wypaczyć. Inne wątki poruszają zagadnienie zemsty, lojalności, zaufania i poświęcenia. Nie wszystko tutaj jest lekkie, łatwe i przyjemne, co można uznać za niewątpliwą zaletę. Chociaż seria bywa nierówna i nie jest pozbawiona wad, to jednak stanowi kawał porządnego czytadła, idealnego na długie, samotne wieczory. Należy tutaj podkreślić, że jest to cykl skierowany raczej do żeńskiego grona czytelników, niekoniecznie tylko nastolatek. Inni odbiorcy mogą się poczuć przytłoczeni emocjonalnością bohaterów, ich gorącymi wybuchami namiętności, jak również ciągłymi perypetiami na gruncie uczuciowym.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.5
Ocena recenzenta
8
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Miasto kości (City of Bones)
Cykl: Dary Anioła
Tom: 1
Autor: Cassandra Clare
Tłumaczenie: Anna Reszka
Wydawca: MAG
Data wydania: 11 września 2013
Liczba stron: 510
Oprawa: miękka
Format: 135x200 mm
ISBN-13: 978-83-7480-376-2
Cena: 35 zł



Czytaj również

Opowieści z Akademii Nocnych Łowców
Od zera do bohatera po raz drugi
- recenzja
Pani Noc
Rodzina ponad wszystko
- recenzja
Miasto Kości
Mroczny świat Nocnych Łowców!
- recenzja
Kroniki Bane'a
Czarujący lekkoduch w akcji
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.