» Recenzje » Avengers: Wszyscy chcą rządzić światem

Avengers: Wszyscy chcą rządzić światem


wersja do druku

Walka nigdy się nie kończy

Redakcja: Tomasz 'Asthariel' Lisek, Agata 'aninreh' Włodarczyk

Avengers: Wszyscy chcą rządzić światem
Wydawnictwo Insignis uraczyło swoich czytelników powieścią o niezmiennie popularnych Avengersach. Książka autorstwa brytyjskiego scenarzysty, Dana Abnetta, mającego już na koncie współpracę zarówno z DC jak i z Marvelem, stanowi nie lada kąsek dla fanów komiksów i całego uniwersum. Czy jest to jednak pozycja godna uwagi także zwykłego czytelnika?

W powieści znajdziemy większość znanych postaci Marvela: Iron Mana, Nicka Fury'ego, Kapitana Amerykę, Thora, Scarlet Witch, Czarną Wdowę, Bruce'a Bannera i Hawkeye'a. Zapowiedzią emocjonującej fabuły może być obecność całej plejady przeciwników, naszym bohaterom przychodzi bowiem walczyć z najgroźniejszymi z nich: Hydrą, Ultronem, A.I.M, Dormammu oraz High Evolutionary.

W Avengers: Wszyscy chcą rządzić światem znajdziemy typową dla superbohaterskich komiksów walkę dobra ze złem. Warto wspomnieć, że Dan Abnett koncentruje się na indywidualnych zmaganiach każdego z bohaterów, racząc nas w istocie 5, naprzemiennie ułożonymi historiami, każdej z nich poświęcając kilka rozdziałów, aby dopiero w finale je połączyć. Na początku autor przenosi nas do Berlina, gdzie Kapitan Ameryka walczy z Hydrą, która weszła w posiadanie śmiercionośnego patogenu, mającego pozwolić organizacji podporządkować sobie ludzkość. Sytuacja robi się poważna, trzeba szybko działać. Na domiar złego systemy telekomunikacyjne na całym świecie przestają funkcjonować, w związku z czym nasz superbohater nie może skontaktować się ani z resztą towarzyszy, ani z oddziałem T.A.R.C.Z.Y.  Brzmi patowo, prawda? To jednak nie koniec. Hawkeye i Czarna Wdowa trafiają do Savage Land, gdzie A.I.M. planuje skazić zasoby wody pitnej i zniewolić ludzkie umysły. Tymczasem Iron Man stawia czoła Ultronowi, chcącemu przejąć władzę nad ziemską technologią, a Bruce Banner próbuje rozpracować przebywającego w Madripoorze High Evolutionary, którego plan polega na przemianie ludzi w niewolników. Nie zabrakło także Thora oraz Scarlet Witch walczących z Dormammu na Syberii. Oczywiście zbieżność wrogich działań nie jest przypadkowa, a sytuację dla każdej drużyny komplikuje brak wsparcia ze strony sojuszników.

Abnett stworzył dynamiczną powieść z niezwykle wartką akcją. Wydarzenia toczą się błyskawicznie, ale czasem potrafią także przytłoczyć i zdezorientować czytelnika. Co ciekawe, zastosowana naprzemienność rozdziałów pozwala z łatwością powrócić do konkretnej postaci, czyli możemy czytać chronologicznie poświęcone tylko jej rozdziały. Ma to też niestety swoje minusy – fabuła poszczególnych części jest schematyczna, przez co bywa wręcz nużąca. Nie jest również niespodzianką fakt, że prędzej czy później musi dojść do finałowej, drużynowej walki z przeciwnikiem. Wyczekiwałam tego momentu z ekscytacją i niepokojem. I tu niestety rozczarowanie – sekwencja ta została przedstawiona dość skrótowo i nijako. Punkt kulminacyjny akcji to jednak ważny moment, szczególnie gdy tak długo było budowane napięcie, zatem mocno razi niewykorzystany potencjał. Trochę sytuację ratują częste wstawki humorystyczne i zwroty akcji. Ostatecznie powieść pozostawia jednak duży niedosyt.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Avengers: Wszyscy chcą rządzić światem nie jest pozycją złą, chociaż ciężko jednoznacznie ją ocenić. Fanom uniwersum może przynieść sporo frajdy i umilić wieczór (albo kilka). Większość dialogów poprowadzonych jest w trakcie starć, gdzieś pomiędzy ciosami, na szczęście szybko idzie się przyzwyczaić do tego typu narracji. W powieści nie brakuje akcji, intryg czy opisów widowiskowych scen. Walki, jak tylko uda się czytelnikowi wczuć w klimat, przedstawione są w sposób ciekawy, chociaż powtarzalność opisów danych sekwencji ciosów osłabia zamierzony przez autora efekt „wow”.

Będąc fanką Avengersów, spędziłam kilka naprawdę przyjemnych godzin z lekturą (pomimo topornego początku), z łatwością wyobrażając sobie ulubionych bohaterów, gdyż nie brakowało w niej typowych dla każdej postaci zachowań, cech czy nawet żartów. To, nad czym ubolewam najbardziej to niestety finał – gdyby tylko poświęcić mu więcej uwagi… Miałam wrażenie, że autor chciał jak najszybciej zakończyć książkę lub zwyczajnie zabrakło mu pomysłów. Przez to nie czyni to z niej w moim odczuciu pozycji zapadającej w pamięć. 

Warto również na koniec zaznaczyć, że osoby, które nie miały wcześniej styczności ze światem Marvela, mogą czuć się zagubione i zwyczajnie nie wiedzieć o czym/o kim jest mowa w książce. Zatem odradzam sięganie po ten tytuł bez uprzedniego zaznajomienia się choćby z filmowym uniwersum. Miłośników Avengersów zachęcam natomiast do sięgnięcia po niniejszą powieść Abnetta i wyrobienia sobie własnego o niej zdania – pomimo kilku „ale”, na pewno nie będą to stracone godziny.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
6.0
Ocena recenzenta
6
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Avengers: Wszyscy chcą rządzić światem
Cykl: Uniwersum Marvela
Autor: Dan Abnett
Wydawca: Insignis
Data wydania: 2 września 2020
Oprawa: miękka
ISBN-13: 978-83-66360-89-1
Cena: 39,99 zł



Czytaj również

Opowieści o Ojczyźnie
Mrożek by tego nie wymyślił
- recenzja
Eternals
Przedwieczny niewypał
- recenzja
Star Wars: Ścieżka przeznaczenia
Powrót do Miasta w chmurach
- recenzja
Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni
Taniec pięści i smoków
- recenzja
Uncanny X-Force #4: Ostateczna Egzekucja
Ostateczny rozrachunek z przeszłością
- recenzja
Domena Królów
Wojna Królów dopiero się zacznie
- recenzja