» Artykuły » Inne artykuły » Antykwariat: Limes inferior

Antykwariat: Limes inferior


wersja do druku

Przekrocz granicę i poznaj prawdę

Redakcja: Staszek 'Scobin' Krawczyk

Antykwariat: Limes inferior
Wejdź do świata Argolandu i za żółte punkty baw się na całego! System dba o obywateli – pozwala na rozrywki i upragnione przez wielu lenistwo. Czy jednak w zautomatyzowanym świecie nadal znajduje się miejsce dla człowieka?

Limes inferior Janusza Zajdla to klasyka polskiej fantastyki socjologicznej, warto jednak przypomnieć o niej tym, którym słowo "klasyka" kojarzy się tylko z przykurzonymi lekturami młodopolskich pisarzy. Choć książka została napisana w 1980 r., zachwyca nie tylko aluzyjnym przedstawieniem współczesnej autorowi rzeczywistości PRL-u, ale także świetnym zobrazowaniem niebezpieczeństw nowoczesności, związanych m.in. ze wzrastającą rolą komputerów w życiu człowieka.

Bohaterem Limes Inferior jest Sneer – doświadczony lifter, który korzystając ze swojej inteligencji, "liftuje” ambitnych niezbyt-mądrych na wyższe szczeble w hierarchii intelektu. Lepsza pozycja w hierarchii oznacza szansę na pracę, a w związku z tym na więcej żółtych punktów (argolandzkiej waluty) na Kluczu. Ten ostatni nie służy zgoła otwieraniu drzwi, tylko wszystkiego innego – za wszystko bowiem w Argolandzie płaci się punktami.

Zwykłe ludzkie cechy – ambicja, chęć zysku i pragnienie szacunku (zazdrości?) innych osób – napędzają potrzebę posiadania wielu punktów. Żółte punkty otrzymują jednak tylko najinteligentniejsi. Mniej zdolni muszą zadowolić się mniejszymi wypłatami, gorszym jedzeniem i tandetną rozrywką. To powoduje frustrację wielu obywateli miasta i… daje dobrze płatną, choć nielegalną pracę bohaterowi książki.

Przyjemne, bogate życie Sneera w Argolandzie ulega jednak gwałtownej zmianie, kiedy pewnego dnia jego Klucz przestaje działać. W umyśle bezradnego bohatera książki rodzą się wówczas pytania: czym jest Klucz? Kto kieruje systemem Argolandu? Dokąd zmierza świat? I najważniejsze: czy istoty ludzkie są jeszcze potrzebne?

Plastyczne przedstawienie zautomatyzowanej aglomeracji i jej mieszkańców, złożona osobowość Sneera (przemiana od egoizmu do współodpowiedzialności za losy innych ludzi) oraz wartka akcja – to wszystko prowadzi czytelnika do zaskakującego punktu kulminacyjnego, w którym bohater przekracza tytułowe limes inferior i poznaje prawdę o otaczającej go rzeczywistości. Prawda ta wiedzie natomiast do niezwykłego zakończenia opowieści, które wywraca racjonalny (czy rzeczywiście?) porządek świata.

Pewną wadą książki może być jednak to, co w momencie jej pisania stanowiło główną zaletę: odniesienia do pełnego paradoksów świata Polski Ludowej. Nasza współczesność jest tak skrajnie różna, że nie wszyscy mogą zauważyć krytykę absurdów PRL-u współczesnego Januszowi Zajdlowi. Z drugiej strony, obraz Argolandu został przedstawiony tak sugestywnie, że zainteresuje każdego czytelnika, nawet takiego, który nie odczyta jego związków z Polską przełomu lat 70. i 80.

Limes inferior jest napisana dynamicznie, wciąga czytelnika zwrotami akcji i świetnymi pomysłami, cechuje się też dużą dozą poczucia humoru. Jednocześnie książka obfituje w trafne obserwacje socjologiczne (np. poprzez charakterystykę nowoczesnego społeczeństwa czy też życia w wielkim mieście) i zadaje ważne pytania dotyczące natury rzeczywistości – dlatego uważam, że będzie się podobać także bardziej wymagającym czytelnikom.

Gorąco polecam Limes inferior wszystkim miłośnikom fantastyki.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
Tytuł: Limes inferior
Autor: Janusz A. Zajdel
Wydawca: superNOWA
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 1997
Liczba stron: 226
Oprawa: miękka
Format: 120 x 195 mm
ISBN-10: 83-7054-116-X



Czytaj również

Kim jest Alicja?
Rozmowa o powieści Janusza A. Zajdla "Limes inferior"
Różaniec
Zajdel 2.0
- recenzja
Wyjście z cienia
Czy mrówki istnieją?
- recenzja
Antykwariat: Mindplayers - Pat Cadigan
Odmienne stany świadomości
Antykwariat: Kantyczka dla Leibowitza
Postnuklearne zbawienie

Komentarze


ketyow666
    Uwaga
Ocena:
+2
W owym wydaniu lepiej nie czytać tyłu okładki, bo jest tam napisany okrutny spojler. Powinno się zlinczować kogoś z wydawnictwa za taki błąd.
08-06-2011 19:51
daft_count
   
Ocena:
0
Chyba najlepszy Zajdel. Choć dla mnie wybór ciężki.
08-06-2011 21:59
27532

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Recenzja (rozważania?) obdarzona licznymi spoilerami, Bóg jeden i autorka wiedzą chyba po co. A co do drugiej osoby pewny nie jestem.

Powieść wyśmienita, jednocześnie idealnie umożliwiając ilustrację ograniczenia w zakresie znanych kontekstów i braku świadomości wśród młodszych pokoleń, które nawet finału książki nie potrafią powiązać z krytyką PRL-u i próbą wskazania konkretnych rozwiązań. To, że często czyta się tę powieść jako zwykłe, antyutopijne sf, nie widząc perspektywy społecznej, jest jednocześnie przygnębiające i przezabawne.
08-06-2011 22:13
Scobin
    @Aureus
Ocena:
0
Jeśli widzisz tam istotne spoilery, daj proszę znać na PW (chyba nie ma sensu mnożyć ich w komentarzach). W tej chwili nie widzę, żeby coś przekraczało cienką czerwoną linię, ale źle się czyta tekst redagowany przez siebie samego, więc mogę czegoś nie dostrzegać.
09-06-2011 18:10

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.