» Relacje » Avangarda 2011

Avangarda 2011


wersja do druku

i dlaczego tak to wyszło

Redakcja: Mateusz 'Zsu-Et-Am' Kominiarczuk

Avangarda 2011
Tegoroczna Avangarda miała z jednej strony zróżnicowany, pozbawiony "wypełniaczy" program oraz eleganckie warunki lokalowe. Z drugiej – korytarze świecące pustkami i powalające senną atmosferą. Dlaczego odbywający się w stolicy i przygotowany przez doświadczonych organizatorów świetny konwent, na którym akredytowało się około 1300 osób, wyglądał jak opuszczone miasteczko na Dzikim Zachodzie?


Szkoda, że nie było komu...

Avangarda odbywała się na kampusie Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, gdzie znajdował się budynek programowy i akademiki, w których uczestnicy mogli wykupić noclegi. Był tam też konwentowy pub. Wyżywienie zapewniały pizzerie z dostawą i oddalony o kawałek drogi marszem wietnamski bar (zabrakło bufetu na miejscu).

I niby wszystko pięknie, tyle że tańsza noclegownia, o warunkach "szkolnych", znajdowała się osiem kilometrów od terenu konwentu. Na dodatek nie dało się dojechać do niej bez przesiadek. Trudno więc wyobrazić sobie uczestników kursujących pomiędzy budynkami programowym a sypialnym, żeby przeczekać "okienko" i wrócić na jedną prelekcję. Albo takich, którzy zerwą się na nogi przed dziewiątą rano, żeby zdążyć dojechać na punkty programu rozpoczynające się o dziesiątej. Może dlatego słuchaczy porannych prelekcji można było nieraz policzyć na palcach jednej ręki.

Warto zwrócić uwagę na Pyrkon i Falkon, które również rozłożyły się w elegantszych miejscach niż tradycyjne szkoły i przesunęły sale noclegowe poza główne obiekty. Oba te konwenty zadbały o minimalizację negatywnych skutków tych przesunięć: Pyrkon miał szkołę noclegową bardzo niedaleko reszty konwentu, a Falkon podstawił kursujący regularnie między budynkami autokar.

Wrażenie wyludnienia Avangardy wzmogło też rozrzucenie poszczególnych sal w samym budynku SGGW. Żeby dojść z akredytacji do sal z prelekcjami erpegowymi, trzeba było wspiąć się lub wjechać na trzecie piętro i odnaleźć się w gąszczu nie tak intuicyjnie rozplanowanych korytarzy. Potem, żeby przejść do Games Roomu, trzeba było wrócić do windy i zjechać niżej.

Uczestnicy rozpływali się w odgałęzieniach pustych korytarzy. Trudno było na kogokolwiek wpaść, a oczy zmęczonego konwentowicza same się zamykały, nieniepokojone przez jakikolwiek konwentowy gwar.

Zabrakło też figurkowców i większej liczby karciankowców, którzy każdemu konwentowi dodają kilka dziesiątek albo setek uczestników.


...słuchać całkiem dobrych prelekcji

Po powszechnie uznanej klęsce ostatniego Krakonu, który raczył uczestników prelekcjami o tytułach takich jak Trucizny czy O archeologii słów kilka, Avangarda stanowiła przyjemną odtrutkę.

Obok tradycyjnej masy spotkań autorskich (m.in. Kołodziejczak, Ćwiek, Polch) i prelekcji okołoliterackich, nie można było nie zauważyć obecności kilku grup, które organizują punkty programu na konwentach w całej Polsce: Lans Macabre z całym blokiem poświęconym wszystkiemu, od erpegów począwszy, na historii przestępczości i Ku-Klux-Klanu skończywszy; Wielosferu z ich Jeep Formami; wreszcie Portalu i Kuźni Gier (tutaj nie obyło się bez wtop – więcej na blogu Fungusa) z prelekcjami i warsztatami poświęconymi Wolsungowi oraz Neuroshimie z przyległościami.

Wielu erpegowcom uśmiechały się też buzie, kiedy na stoisku Galmadrinu mogli wziąć w ręce świeżo wydaną polską wersję szóstej edycji Zewu Cthulhu. Niebanalną atrakcją była prelekcja o norweskim i duńskim modelu grania w gry fabularne połączona z możliwością pomacania tamtejszych podręczników.


Rzut oka w przyszłość

W sobotę wieczorem, zaraz przed wręczeniem tegorocznego Quentina, można było wziąć udział w spotkaniu-dyskusji o przyszłości warszawskich konwentów.

Starzejemy się i nie wiadomo, jak długo damy radę – tak można streścić to, co mówił koordynator Avangardy.

Ale wybebeszał się przed słuchaczami nie bez powodu. Zależało mu na tym, żeby wysłać w świat sygnał "Hej, czasem potrzebujemy pomocy". Ale w sensie ogólniejszym to, o czym dyskutowano, to potrzeba przeorganizowania Avangardy (i może części innych konwentów) na model bardziej outsourcingowy.

Kluby zdolne niemal samodzielnie zorganizować największe konwenty są dziś już tylko w Poznaniu i Lublinie. Aktywność fanów spada, wymagania uczestników rosną. Ci organizatorzy, którzy nie mają za sobą zwartych klubowych szyków, muszą szukać nowych rozwiązań. Choćby sięgać po model współpracy z całymi grupami ludzi, tak jak robią to organizatorzy programowi, nawiązując kontakty z Lans Macabre czy wydawnictwami.

Za wcześnie prorokować, ale rozpowszechnienie takiego modelu w przyszłości wydaje się prawdopodobne. Ludzie lubią dobierać się w mniejsze grupy i działać pod bliższym im sztandarem, tak jak dawniej grupa Quest, dziś Wielosfer czy Lans Macabre.

Pojawiła się propozycja stworzenia platformy, która pozwalałaby organizatorom poszczególnych imprez docierać do zaangażowanych fanów i komunikować swoje potrzeby. Doświadczenie uczy, że takie pomysły prawie nigdy nie doczekują się realizacji, ale może właśnie dlatego warto o nich od czasu do czasu przypominać.


Przyjedźcie za rok

Sednem tekstu takiego jak ten powinna być ocena konwentu, która posłuży czytelnikowi za wskazówkę, czy warto przyjechać na ten konwent za rok.

Sedno relacji brzmi: zdecydowanie warto.

Program najwyższej próby, schludny, klimatyzowany budynek, oddalone o pięć minut marszu akademiki.

A pierwszą część relacji potraktujcie jako próbę analizy adresowaną raczej do organizatorów, by na konwentach jeszcze lepiej bywało.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Galeria


8.0
Ocena recenzenta
7.05
Ocena użytkowników
Średnia z 32 głosów
-
Twoja ocena
Konwent: Avangarda 007
Od: 21 lipca 2011
Do: 24 lipca 2011
Miasto: Warszawa
Strona WWW: www.ava.waw.pl
Cena: 40 zł
Noclegi: w akademiku lub sali zbiorowej, płatne
Typ konwentu: fantastyczny



Czytaj również

Wywiad z Mariuszem Gandzelem
Rozmowa z ilustratorem podręczników RPG
Avangarda 8
- recenzja
Avangarda 2011
Planszówkowa Avangarda
- recenzja
Nowa Era - pierwsze wrażenia
Avangardowe priorytety część 3
Co z tymi blokami LARPowymi?
Sprawa LARPów na konwentach

Komentarze


von Mansfeld
   
Ocena:
+2
Jakaś ta krótka recenzja. Właściwie to wiele nie przekazuje, co z tym konwentem było... (moim zdaniem, oczywiście)
26-07-2011 16:58
~Delta

Użytkownik niezarejestrowany
    Noclegi
Ocena:
+1
Noclegi w szkole rzeczywiście były uciążliwie zorganizowane. Ok. 10 km z miejsca konwentu do budynku szkoły to jest "bezpośrednią" drogą. Niestety autobus tłucze się okrężną drogą i jedzie się w sumie godzinę (do tego uciążliwość 2-3 przesiadek). Wiem, że rozkład jazdy nie leży w Waszej gestii, ale należałoby to wziąć pod uwagę przy wyborze miejsca. Latanie z gratami tam i z powrotem dwa razy dziennie i w sumie nie opłacalność jechania na miejsce konwentu w niedzielę rano (bo niedługo potem czeka jazda do domu), w znaczny sposób zniechęcają.

Ale to wszystko jeszcze jest do strawienia.

Znacznie większym problemem był brak rzetelnej i jasnej informacji na temat noclegów odpowiednio wcześniej. Na stronie Avangardy007 przez miesiąc czasu zapowiadano, że sale noclegowe będą i że trwają rozmowy co do lokalizacji. Sęk jednak w tym, że rezerwacje miejsc w akademikach były do 10 lipca, a informacja o lokalizacji szkoły z salami noclegowymi pojawiła się dopiero ponad tydzień po terminie rezerwacji, w efekcie nagle okazuje się, że noclegi są w innej części miasta i jest już za późno, by można liczyć na miejsce w akademiku.
Nie zrozumcie mnie źle. Domyślam się, że tak wyszło z niezależnych przyczyn, ale przekłada się to potem na pustki na konwentowych korytarzach. Do domu jest często kilkaset km. Odpowiednio wcześnie podana konkretna informacja o noclegach jest więc konieczną podstawą, bo potem lata się po obcym mieście w szukaniu noclegu na ostatnią chwilę, albo z jego braku trzeba wracać. Zwłaszcza, że miejsc w akademikach było 200 (tak podawano). To trochę mało na konwent, więc jasne że większość ludzi pewnie nocowałaby w szkole.
Dla porównania tegoroczny Polcon już teraz podaje gdzie będą wspólne noclegi. Dzięki temu jest jasna sytuacja. Podobnie także było z tegorocznym Pyrkonem.
26-07-2011 19:09
Scobin
    @Delta
Ocena:
0
Jasne, umiejscowienie szkoły noclegowej było wadą konwentu. Organizatorzy zdawali sobie z tego sprawę ("XXI LO im Hugona Kołłątaja - niestety jest ono znacznie oddalone od terenu konwentu, ale po długich poszukiwaniach okazało się to dla nas jedyną opcją").

A jeśli chodzi o akademiki, to 200 miejsc okazało się i tak zbyt dużą liczbą (sam się zastanawiam: dlaczego?), bo w ostatni dzień rezerwacji zostało jeszcze do wynajęcia aż 150. :)

Najogólniej: tak, różne informacje związane z Avą pojawiały się zbyt późno. Xaric na jednym z punktów programu wspominał o tym, dlaczego tak było (przede wszystkim z powodu małej liczby rąk do pracy). Oczywiście to nie znaczy, że Twoja krytyka jest nieuzasadniona – natomiast pomyślałem, że nie zaszkodzi małe wyjaśnienie. :)
26-07-2011 19:31
~Delta

Użytkownik niezarejestrowany
    @Scobin
Ocena:
+2
Dzięki za wyjaśnienie. :)

A, i to nie miała być krytyka. Ja zawsze podziwiałem organizatorów wszelakich konwentów za chęci i umiejętności ogarnięcia całej organizacji imprezy. Więc to nie jest tak, że mam jakieś pretensje (wiadomo, że nikt nie jest cudotwórcą i skoro tak się złożyło, że noclegi były oddalone, to trudno), to raczej chęć zwrócenia uwagi i prośba by jeśli to możliwe na tyle usprawnić pojawianie się informacji, żeby info o lokalizacji wspólnej noclegowni pojawiło się przed ostatnim dniem rezerwacji miejsc w akademikach. Tylko tyle. Bo, tak nawiązując do tych 150 miejsc w akademikach, o których wspominasz, to myślę, że ludzie liczyli jednak na nocleg w szkole, stąd do ostatecznego terminu robienia rezerwacji były jeszcze wolne miejsca. A potem szkoła znalazła się dość daleko, ale termin rezerwacji już dawno się skończył i nie wiadomo czy jeszcze są wolne miejsca w akademikach. Zostaje załatwianie bliższego noclegu na własną rękę, a to spore utrudnienie dla dojeżdżających z zapadłych regionów kraju, gdy po 7-8 godzinach jazdy PKP nie wiesz czy w ogóle masz nocleg inny niż wspomniana szkoła.
26-07-2011 20:40
   
Ocena:
+1
Dziękuje za relację.

Jeżeli będzie następna Avangarda to z pewnością z noclegami bliżej. Teraz odbijaliśmy się od remontów i 'nie bo nie' w okolicy. A za rok chociaż ten pierwszy powód wygaśnie. A i my sprawą noclegów zajmiemy się wcześniej.

Chociaż i tak w szkole nocnej spało niewiele osób.
26-07-2011 20:46
Dzikowy
   
Ocena:
+1
@ Delta:
Krytyka się należy, bo jeżeli ktoś podejmuje się organizacji konwentu, to powinien być oceniany za wyniki, nie podziwiany. Szkół w pobliżu po prostu nie dało się wynająć, pomimo patronatu Burmistrza i szczerej chęci pomocy ze strony wydziału oświaty. Czasami tak bywa z nowymi lokalizacjami, że trzeba przedzierać się przez ścieżki, które dotychczas pokonywało się w biegu. Miejmy nadzieję, że po EURO jeszcze jakieś szkoły będą, w innym wypadku w SleepRoomie będą kliamtyczne LARP-y postapo. :)
26-07-2011 23:45
beacon
   
Ocena:
+1
Chociaż i tak w szkole nocnej spało niewiele osób.
To gdzie się poupychali ci ludzie? Pytam serio, macie jakieś dane na temat tego, ile osób było spoza Warszawy?
27-07-2011 00:01
Senthe
   
Ocena:
0
Jeśli w akademikach zadomowiło się powiedzmy te 200 osób, a na Kołłątaja mniej niż 100, to w zasadzie gdzie spał cały konwent?! Skoro uczestników było ponad 1200... o.O

Wszystkie zarzuty słuszne, ale mam szczerą wiarę, że dacie radę i za rok będzie lepiej.


EDIT: Niechcący skopiowałam pytanie beacona. Ale jest to pytanie, jak sądzę, jak najbardziej sensowne i warte powtórzenia :P
27-07-2011 00:02
~Delta

Użytkownik niezarejestrowany
    @Dzikowy
Ocena:
0
O, miło spotkać znajomy nick. :)

Co do tej krytyki/podziwiania. IMO na szacunek zasługują za to, że organizują. Za włożony wysiłek i chęci. A krytykować nie zamierzam (tym bardziej, że nigdy nie organizowałem żadnego konwentu, więc nie mam prawa). Krytykować to mógłbym sytuację, w której np. ktoś zapowiadał zrobienie konwentu, ale to olał, w ogóle nie zrobił i nie raczył odwołać, tak że ludzie się zjechali i zostali z przysłowiową ręką w nocniku. W innych przypadkach, takich jak tegoroczna Avangarda, organizatorzy IMO robią co mogą i nie ich winą jest, że akurat tylko w tamtej szkole znalazło się miejsce. Jeśli gdzie indziej im odmawiano, to przecież nic na to się nie poradzi, na siłę się przecież nie zmusi. I jak dla mnie takie okoliczności są zrozumiałe.
Jedyne o co mi chodziło, to o informacje na stronie, a raczej o ich kolejność, tak by można było wiedzieć wcześniej na czym się stoi.

A tak z ciekawości: czy nie da się wrócić do poprzedniej lokalizacji? Jej zaletą było to, że wszystko było na jednym miejscu.

@Senthe

A może po prostu reszta uczestników to osoby mieszkające w Warszawie? Na te kilka mln mieszkańców chyba znajdzie się kilkuset chętnych do wpadnięcia na imprezę. :)
27-07-2011 00:53
Dzikowy
   
Ocena:
0
@Delta:
Nie wiem, jak Twojej drużyny praktyka w erpegach, ale my wymieniamy popełnione przez MG błędy, żeby mógł się poprawić i żeby reszta graczy wiedziała, na co zwracać uwagę. Poprawianie Avangardy, jak i wszelkich innych konwentów, też nie polega na nie robieniu błędów, tylko na ich niepowtarzaniu. Za rok noclegi będą "za węgłem", choćbyśmy mieli je wybudować. Akurat o tym aspekcie nie trzeba wspominać - sam jeździłem na nocki dalej niż do Kołłątaja, więc znam ten ból (i gorączkę po przemoczeniu i przewianiu).
Odnośnie do lokalizacji, to po pierwsze gratulacje i gorące podziękowania dla uczestników. Byliście boscy! Goszczące nas SGGW, ochrona, pracownicy byli zadziwieni kulturą avangardowiczów. To być może umożliwi otwarcie przynajmniej części budynku na całą dobę. Jesteście cudowni i warto dla Was robić Avangardę! Do Osieckiej mam osobisty sentyment i też chętnie bym tam wrócił. Niestety infrastruktura budynku uniemożliwia realizację pewnych pomysłów, np. sieć elektryczna nie wytrzymuje dużej "Blaszanej Areny". Idąc moim drugim hobby - świnka morska do każdego miejsca przyzwyczaja się w 72 godziny. My też się przyzwyczaimy.
Dobra, wyszło chaotycznie. :)
27-07-2011 01:14
   
Ocena:
+1
W poprzednim roku 1/3 uczestników było z Warszawy. W tym roku statystyki z akredytacji będziemy mogli wyciągnąć za tydzień. Sądze, że ten odsetek wzrósł, ale nie wiele.

Sporo ludzi zapewne nocowało u swoich znajomych.
27-07-2011 09:21
Mag_Mag
   
Ocena:
0
Do Osieckiej raczej wrócić się nie da. Po prostu nastąpiła wymiana 80% kadry zespołu szkół i nie mamy już tam zaczepienia. Tym niemniej, jako would be koordynator (cały czas próbuję wrobić kogoś innego, ale obawiam się, że to się nie uda), obiecuję, że sprawą noclegów zajmiemy się jeszcze W TYM ROKU. Niekonieczne cokolwiek załatwimy, ale działać już zaczniemy. Poza tym postaramy się, aby przynajmniej Games Room był otwarty przez całą dobę.

Jeśli ktoś by się zastanawiał: noclegi na terenie SGGW są raczej niemożliwe, ponieważ prysznice, które tam się znajdują nigdy nie były używane i prawdopodobnie nie wiadomo gdzie są do nich klucze.

Trochę nadużyję swoich uprawnień, ale już teraz możecie przesyłać swoje sugestie jak poprawić Avangardę na mag [at] ava.waw.pl
27-07-2011 10:03
nimdil
   
Ocena:
+1
Chcciałbym usłyszeć uzasadnienie niskich ocen wszystkich osób które dały mniej niż 5
27-07-2011 11:41
Sony
    Ja byłem rok temu na Avangardzie
Ocena:
+1
W tym roku NIE przyjechałem - między innymi ze względu na zamieszanie z naclegami.
Dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest nocleg na miejscu, typowe konwentowe wspólne sale.
Noclegi w hotelach czy akademikach są fajne - ale zwykle są oddalone i kosztują - co dla wielu jest nie do przeskoczenia. Często okazuje się , że koszty akredytacji, przejazdu i wyzywienia jest MNIEJSZY niż cena noclegu.
Efektem tego jest to, że wielu nie przyjażdża - zwłaszcza młodych nie pracujących - i konwent robi się "elytarno - staro dziadkowy". :)

Mam nadzieję że w przyszłym roku będzie normalna szkoła z normalnymi noclegami - a "burżuje" :) mogą spać w hotelach czy innych płatnych miejscach :)
27-07-2011 12:18
   
Ocena:
+3
@ nimdil:

Uważam, że oceny użytkowników to ich prywatna sprawa i jeżeli będą mieli ochotę to się wypowiedzą.

P.S. równie dobrze mógłbym napisać: Chciałbym usłyszeć uzasadnienie wysokich ocen wszystkich osób które dały więcej niż 5 ;) i sobie w ten sposób potrollować :)
28-07-2011 11:58
Marigold
   
Ocena:
0
Jw :)
29-07-2011 14:23

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.