» Wieści » Testymonial nr 8

Testymonial nr 8

|

Testymonial nr 8
Tymon Smektała z CD Action wyjaśnia dlaczego nie przerabia swojej konsoli. Warto posłuchać co ma do powiedzenia. Zapraszamy do materiału.

Źródło: Nie przerabiam, nie kradnę
Tagi: Microsoft | MS | piractwo | gry | Konsole


Czytaj również

Komentarze


~Troll Slayer

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Nie przekonują mnie argumenty ludzi, którzy utrzymują się z reklam gier i promocji legalnego oprogramowania. Dla tych ludzi zysk ze sprzedaży gier przekłada się na własną kieszeń. Poza tym "syty głodnego nie zrozumie" - kolesie w ramach kółka wzajemnej adoracji otrzymują wersje promocyjne, wykonują betatesty, otrzymują gifty z reklamowanych przez siebie firm dlatego nie potrafią zrozumieć bariery dostępności jaką tworzą zaporowe ceny legalnych gier na konsole. Nadal czekam na TESTYMONIAL SZAREGO CZŁOWIEKA...
23-01-2010 00:58
~Szydencer

Użytkownik niezarejestrowany
    Szaro zarabiam, tzn. na czysto...
Ocena:
+3
...powyżej średniej krajowej, więc pewnie nie weźmiesz mnie serio. W dodatku gram na pececie, a nie na konsoli. Ale co tam.

Nie ma znaczenia, że wg mnie Fallout 3 mógł być zrobiony lepiej - albo biorę to, co jest, płacąc tyle, ile producent sobie liczy - albo nie kupuję, a producent niech zrobi lepszy produkt, który kupię.

Gram w demo, u znajomego, czytam recenzje, jeżeli gra mi się podoba - biorę. W tym wypadku kupuję- a mógłbym się czuć "moralnie" usprawiedliwiony piracąc, bo przecież Bethesda "zepsuła serię". Tylko po co mi słaba gra?

Dlatego płacę tylko za DOBRY produkt, - bo wtedy jest szansa, że dostanę więcej dobrych produktów.

Nie ma znaczenia, ile zarabiam. Jeżeli, dla przykładu, potrzebne mi auto i stać mnie np. tylko na Fiata, to jeżdżę Fiatem. Jeżeli mnie nie stać, to autobusami. Nikt mi nie da Volvo, tylko dlatego, że bym chciał Volvo.

Poza tym, gry to rozrywka, a nie towar pierwszej potrzeby. Ciągnąc analogię do auta: Mam co tydzień kraść dealerowi z parkingu nowy model Ałdi czy Micubiszi (spoko, odstawię go za parę dni po kryjomu na ten sam parking, więc to nie złodziejstwo, nikt nic nie traci, nie?!), tylko dlatego, że mam zachciankę sobie pojeździć?

A żale do dziennikarzy, że dostają presspacki i wersje beta, to jak mieć żal do gościa, że on ma z firmy Lineę, a ja kupiłem nędzne Punto. Tylko, że on ma je do wykonywania pracy, i co z tego, że fajnej. Zatrudnij się w prasie, jak zazdrościsz demek i targów.

Kupuję nowe gry, jeżeli są dobre. Kupuję reedycje starych, jeżeli są dobre. Chociaż mam dawno piraty. Sprowadzam za ciężkie pieniądze z zagranicy nie dystrybuowane w Polsce płyty Poets of the Fall, chociaż przecież mógłbym się zasłonić brakiem krajowego wydawcy i piracić.

Ale gościowi, który zapewnia ci rozrywkę, należy się zapłata. Jak kapela zbankrutuje, więcej albumów nie będzie. Nie podoba ci się - rozerwij się za darmo na Kurniku i słuchaj muzyki z radio.

Ucieszę cię jeszcze jedną analogią - pretensje do twórców gier, że chcą zapłaty za "fun", to jak pretensje to kobiety lekkich obyczajów, że nie chce z Tobą, ehem, chodzić.
23-01-2010 17:23
~Troll Slayer

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
"Kupuję nowe gry, jeżeli są dobre. Kupuję reedycje starych, jeżeli są dobre." Ja też - no i co z tego? Nie mam żalu do nikogo - po prostu nie trafia do mnie kampania "gadających głów" z branży. Akcja ma mieć sens, niech wypowiedzą się normalni ludzie a nie VIP-y! Nudzi mnie argument "gry to rozrywka a nie towar pierwszej potrzeby" - wbijcie sobie do głowy, że piramida podstawowych potrzeb Maslova (żreć, spać, wydalać) sprawza się jedynie u aborygenów. W naszym skomercjalizowanym społeczeństwie rozrywka JEST podstawową potrzebą a Tymon Smektała i jemu podobni napędzają ten mechanizm reklamami w swoim pisemku... Oruboros - wąż pożera własny ogon - tak nakręcacie małolatów na gry, żę ich potrzeby przerosły w końcu ich ekonomiczne możliwości a teraz macie pretensje...
23-01-2010 18:41
~Szydencer

Użytkownik niezarejestrowany
    CD
Ocena:
+2
"po prostu nie trafia do mnie kampania 'gadających głów' z branży." - A kto ma prowadzić kampanię? Ludzie spoza branży? Będziesz to odbierać lepiej, jeżeli do zaniechania piracenia będzie przekonywać Krzysztof Hołowczyc albo Piotr Gruszka? (oczywiście społecznie i bez honorarium, taaa... ;))

I tak, to NIE jest towar pierwszej potrzeby. Współczesna, a nawet i dawniejsza wrażliwość sympatyzować będzie z Jeanem Valjeanem, który kradnie bochenek chleba, ale nie słyszałem o takiej inscenizacji "Nędzników", w której ten siedzi w kamieniołomie za haczenie iksboksa ;)

A poważniej, to "współczesne, skomercjalizowane społeczeństwo" nie inwaliduje piramidy Masłowa. Fakt, że niższe poziomy potrzeb są już zaspokojone, nie znaczy, że muszą czy zaspokojone i wyższe, tylko, że wyższe są następne w kolejności. Dlatego to jest "piramida Masłowa", a nie "plac Masłowa" ;)

Bez tlenu wytrzymuje się ok. 6 minut, bez pożywienia ok. 30 dni. Ile można - fizycznie ;) - wytrzymać bez grania?
23-01-2010 19:37
~Troll Slayer

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Nooo nie wiem - każdy ma indywidualny poziom odporności. Ja bez tlenu wytrzymuje tylko 3min a bez Bad Company tylko tydzień... ;)
23-01-2010 20:43
Squallu
   
Ocena:
0
Tak a propos pragnienia owych testymoniali szarych ludzi - zapraszam pod You Tube... Sam obczaj ile ludzi już się wypowiada. Wiem, że w ramach konkursu, ale masz swoich szarych ludzi tak? Wpisz "Nie przerabiam, nie kradnę" i oglądaj.

Mój faworyt - http://www.youtube.com/watch?v=vdE O9gkb3lI
23-01-2010 21:06
~Troll Slayer

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Spoko! Uśmiałem się! :) Ale prawdziwy megahardkor wykazał ten Szary Człowiek (Szarak?) http://www.youtube.com/watch?v=uo1 21gG6N6o&feature=related . Zastanawiam się tylko czy przypadkiem XKLOC nie zachorował wcześniej na gorączkę 3 diód tuż po okresie gwarancyjnym... ;)
24-01-2010 13:15

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.