Z każdej z nich usunięto napęd Blue-Ray i połączono ze 168 procesorami graficznymi, a całość kontrolują i koordynują 84 serwery. Całość tworzy "najszybszy interaktywny komputer w całym Departamencie Obrony USA". Przynajmniej według słów Sił Powietrznych.
Do czego może służyć takie cudeńko? Na liście zadań znajdują się badania nad SI, szybkie przetwarzanie zdjęć satelitarnych czy zwiększanie czułości radarów.
Brzmi nieźle, prawda? Miejmy tylko nadzieję, że budowana tam sztuczna inteligencja nie zechce przejąć kontroli nad światem i dokonać eksterminacji ludzi.