» Wieści » Recenzja PixelJunk: Eden

Recenzja PixelJunk: Eden

|

Recenzja PixelJunk: Eden
Spróbujcie sobie wyobrazić ogród, lecz nie zwykły, z grządkami ogórków i marchewki, ale wizję, jakiej można doświadczyć po spożyciu środków halucynogennych. Florystyczne esy-floresy rosnące w psychodelicznej przestrzeni. Falujące na wirtualnym wietrze kwiaty, latające w przestrzeni pyłki i gotowe do zapylenia kwiaty, a wszystko przepuszczone przez mocny filtr zniszczonego kwasem mózgu.

Recenzja pierwszej odsłony serii PixelJunk autorstwa Uli 'Caneli' Kuczyńskiej. Zapraszamy!

Przejdź dalej: Recenzja PixelJunk: Eden

Tagi: pixeljunk: eden


Czytaj również

PixelJunk: Eden
Witajcie w naszej bajce...
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.