» Wieści » Prawie milion zbanowanych kont Xbox Live

Prawie milion zbanowanych kont Xbox Live

|

Prawie milion zbanowanych kont Xbox Live
Microsoft postanowiło zrobić czystkę. Zbanowało "mały odsetek" użytkowników usługi Xbox Live. Powodem tych działań jest to, że u licznych graczy została wykryta modyfikacja konsoli Xbox 360. Szacuje się, że sytuacja ta miała miejsce w przypadku 600 tys. do 1 mln użytkowników. Dla porównania dodam, że z XBL na świecie korzysta około 20 mln graczy.

"Wszyscy klienci, powinni zdawać sobie sprawę z tego, że piractwo jest nielegalne. Co za tym idzie - posiadanie przerobionej konsoli Xbox 360 (czyt. takiej, która czyta pirackie kopie gier), pogwałca prawo z korzystania z Xbox Live, co wiąże się z tym że taki użytkownik może zostać pozbawiony dostępu do usługi." - Powiedział Microsoft w oficjalnym oświadczeniu.

Przyjmuje się, że na piraceniu gier przemysł gier video traci rocznie 750 mln funtów.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
Źródło: CVG
Tagi: Microsoft | Xbox 360 | Xbox Live


Czytaj również

Komentarze


    @tylda
Ocena:
+1
wiem co to piramida Maslova i nadal uważam, że jeżeli uważasz kupowanie gier za coś dziwnego to zawsze możesz pooglądać "Gwiazdy tańcza na czymśtam". Dla niektórych to zawsze jakaś forma rozrywki. A nie angażuje tak portfela.
13-11-2009 22:56
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Denae - przeczytaj uważniej mój post. Nie uważam kupowania oryginalnych gier za coś dziwnego. Za coś dziwnego uważam kupowanie ich na TAKICH warunkach i za TAKĄ cenę. Sczerze powiedziawszy klikam na tym forum aby sprowokować Was do myślenia. Konformistyczna postawa, brak "kręgosłupa" u opiniotwórczych osób takich jak Wy w relacji z firmą która zwyczajnie naciąga Polskich konsumentów skutkować będzie tylko eskalacją "słusznego terroru" i narzuceniem dyktatu cenowego bez poszanowania dla społeczności graczy i zrozumienia ich realiów.
13-11-2009 23:07
   
Ocena:
+2
To ty nie rozumiesz. Kupuję gry z własnej kieszeni, na każdą platformę jaką posiadam w domu. Są to oryginały. Nie mam i nie zamierzam mieć żadnej z konsol przerobionych.
Ceny nie są wyrwane z kosmosu, są adekwatne do pracy ludzi, którzy wkładają ją w tworzenie gier. Oczywistym jest, że jak ktoś piratuje przez całe życie to choćby miał wydać 20 zł na grę to już dla niego dużo (bo wcześniej miał przecież za darmo). Szacunek graczom? Oczywiście. Ale w jaki sposób piraci okazują szacunek twórcom?

A jak czujesz się terroryzowany, to nie mam niestety innej rady jak zmiana hobby i wrzucenie na luz, bo szkoda nerwów - naprawdę.
13-11-2009 23:15
ExiledDiclonius
   
Ocena:
0
@~
Nawet nie wdaję się z Tobą w dyskusję gdyż po samym sformuowaniu wypowiedzi, wiem, iż to nie ma sensu. Nie obraź się ale znam niestety zbyt dużo takich osób i wiem iż to nie ma sensu, gdyż ani Ja nie przekonam Ciebie, ani Ty mnie.

Jedyne co powiem to iż za wysokie ceny możesz winić tylko polityków w naszym kraju którzy nie potrafią podnieść gospodaki na nogi a tym samym wzmocnić złotówkę. Cena nowej gry w reszcie krajów Uni Europejskiej wynosi zazwyczaj 50€ (czasami tylko więcej) co dla przeciętnego europejczyka jest wydatkiem takim samym jak 50 zł w polsce. odlicz od tych 50€ koszty tłoczenia płyt, pudełka, drukarnie, wszystkich pośredników, transport, to wyjdzie o wiele mniejsza cena. Ale chwila chwila zapomniałem o najważniejszym, aby stworzyć taką grę trzeba zatrudnić szwadron programistów, grafików, dźwiękowców, kierowników produkcji,osoby od spraw marketingu itp., a do tego taka gra nie powstaje dnia lub 2 tylko zazwyczaj 2-4 lata. Ale o tym w twoich ksążkach chyba już nie pisali....
14-11-2009 03:42
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
ExiledDiclonius - Tak się składa że mamy, a rok temu mieliśmy jeszcze silniejszą pozycję złotówki. To nie politycy decydują o absurdalnej polityce cenowej gier. Napisałeś: "koszty tłoczenia płyt, pudełka, drukarnie, wszystkich pośredników, transport, to wyjdzie o wiele mniejsza cena" . I pewnie właśnie dlatego, pomimo żę kilkuletnie gry, których rynkowa cena pudełkowych wersji dawno spadła poniżej 90zł dostępne w usłudze Games on Demand kosztują równiuśko 19,99 funta... Zgodnie z zasadą "wydojmy jeszcze raz niezorientowanych"
14-11-2009 12:15
Squallu
   
Ocena:
+1
Jesteś konsumentem. Zacznij żyć jak on a nie jak typowy Polak ciągle marudzić. Pomoże ci to normalnie egzystować. I De miała dobrą radę- zmień hobby.
Podobno wędkarstwo tańsze.
14-11-2009 13:38
Adahl
   
Ocena:
0
No co Ty Squallu wiesz jakie wędki są drogie? Może lepiej zbierać znaczki... chociaż nie, one też drogie. Hmm, faktycznie pozostaje nagrywanie seriali z Polsatu.
14-11-2009 13:40
Veg
   
Ocena:
+2
"Piractwo stanowi naturalny mechanizm ograniczający monopolistyczny dyktat wielkich firm." ~

Co za bzdura... Piractwo stanowi naturalny mechanizm oszczędzania gotówki przez ludzi, którym najwyraźniej wydaje się, że produkcja gier (filmów, muzyki...) jest darmowa. Gry na konsole SĄ drogie, ale przecież dobrze wszyscy wiemy, że nie od wczoraj. Już za czasów poczciwego szaraka trzeba było wybębnić te dwie stówki na nową grę. Czasami trochę boli, ale przez myśl mi nie przeszło, żeby przerabiać konsolę i sięgnąć po piraty. Kupując legalny produkt wspieramy developerów, i jakby nie patrzeć - napędzamy tworzenie nowych gier. Piraci powinni zadać sobie pytanie - czy fajnie tak żerować na cudzej pracy? I czy to w porządku od tak zasysać sobie gry z netu, gdy tymczasem uczciwi gracze muszą odkładać pieniądze i przy tym często rezygnować z wielu innych rzeczy?
Osobiście nóż mi się otwiera w kieszeni kiedy muszę czekać aż będę miał pieniądze na jakiś tytuł, a mój kolega z PC wesoło oświadcza, że właśnie go sobie ściągnął. I przy okazji też resztę nowości...
14-11-2009 13:44
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Veg - na Twego kolegę z PC też nóż mi się otwiera w kieszeni - tak się bowiem składa, że ceny gier na komputery osobiste są ustalone na rozsądnym poziomie, a w przypadku starszych tytułów to wydatek zaledwie symboliczny. Ale być może działa tu ów mechanizm który wykpiwasz. Firmy nie mają możliwości sankcjonowania graczy, gra na piratach nie wiąże się z kosztami przeróbki i utraty gwarancji kompa a zatem ma charakter masowy co WYMUSZA na wydawcach obniżenie cen na legalne produkty?

Squallu, Adahl proszę nie cwaniakujcie o zmianie hobby bo to nie jest konstruktywne podejście do tematu. Klika korporacyjnych garniaków dyktuje innym warunki a Wy jak stado baranów z Folwarku Zwierzęcego pobekujecie "200 zł doobrzeee! Pirat złyyyyy! Microsoft dobryyy!" Problem stanowi nawet nie to co obecnie dzieje się na rynku, ale do czego ZMIERZAJĄ wydawcy. Podnoszenie cen. Wyrugowanie legalnych gier z drugiego obiegu poprzez zaimplementowanie mechanizmów rejestracji imiennej, jakieś absurdalne systemy "autodestrukcji".. Włos się jerzy na głowie... Mam legalne gry, nieprzerobioną konsolę ale mam też, a może właśnie DLATEGO prawo krytykować poczynania firm.

Ps. Danae - nie pojawiły się moje dwa wpisy na tym forum - czy to forma cenzury, czy jakiś błąd techniczny?
14-11-2009 14:20
Malaggar
   
Ocena:
+3
Tyldo, gratuluję relatywizmu moralnego. Złodziej z PCta jest złodziejem, a konsolowiec już nie?

"Klika korporacyjnych garniaków dyktuje innym warunki a Wy jak stado baranów z Folwarku Zwierzęcego pobekujecie "200 zł doobrzeee! Pirat złyyyyy! Microsoft dobryyy!"
Obstawiam, że mając własną firmę też byś utrzymywał takie ceny.
Poza tym, to naprawdę wierzysz, że ceny ustalają na zasadzie "Bo dziś pada, więc nowa gierka bedzie kosztować 300 zł"?

"Problem stanowi nawet nie to co obecnie dzieje się na rynku, ale do czego ZMIERZAJĄ wydawcy. Podnoszenie cen. Wyrugowanie legalnych gier z drugiego obiegu poprzez zaimplementowanie mechanizmów rejestracji imiennej, jakieś absurdalne systemy "autodestrukcji"." Mam niekonstruktywną uwagę co do zmiany hobby. Pisz książki fantastyczne. Będziesz w tym mistrzem.

"Włos się jerzy na głowie... Mam legalne gry, nieprzerobioną konsolę ale mam też, a może właśnie DLATEGO prawo krytykować poczynania firm." Świetnie... Pozbawiłeś się jedynej sensownej możliwości krytyki. Krytykowania portfelem.

"Ps. Danae - nie pojawiły się moje dwa wpisy na tym forum - czy to forma cenzury, czy jakiś błąd techniczny? " Panowie w garniakach z Microsoftu zapłacili, byśmy kasowali.
14-11-2009 14:27
Adahl
   
Ocena:
+1
Tyldo twoje wpisy są kasowane jeśli przekraczasz granice dobrego smaku.

Co do podejścia to wybacz, ale po twoich wypowiedziach cynizm sam ciśnie się na usta. Jeśli nie potrafisz zrozumieć, że niektórzy nie piracą to mogę jedynie współczuć podejścia. Akurat tak się składa, że dobrze orientujemy się w rynku. To co wypisujesz jest po prostu stertą banialuk wyssanych z palca tak więc daruj sobie bo nikogo nie przekonasz do swojego "jedynego, prawdziwego i słusznego" podejścia.
14-11-2009 14:30
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Malaggar ad 1. To nie relatywizm moralny, to istniejące w prawie pojęcia wagi popełnionego czynu i okoliczności łagodzących. ;) Kradzież bochenka chleba przez staruszkę nie jest karana tak surowo jak kradzież BMW przez ABS-a. Prawda?
ad 2. Nie rozumiem sugestii - poczytaj troszkę prasy branżowej, wsłuchaj się w oświadczenia tuzów przemysłu rozrywkowego. Próbowałeś zainstalować/zagrać w kupioną używaną ale legalną grę SPORE? Half Life 2? Nie trać czasu - awykonalne.
ad3. Krytykuję portfelem. Kupuję wyłącznie używane gry lub takie których cena oscyluje w granicach rozsądku -99zł.
ad4. Nie mam spiskowej wizji rzeczywistości ale dziwi mnie całkowita absencja "propirackiego" lobby na tym forum. Milion zbanowanych konsol i nikogo kto ma z tym problem?
14-11-2009 14:39
   
Ocena:
+2
powiem Ci tak tyldo - widać, że do niczego ta dyskusja nie prowadzi. Idąc tokiem Twojego myślenia pójdę jutro do warzywniaka i sprzedawczyni powiem, że konfiskuję sobie za darmo pęczek włoszczyzny i bochenek chleba bo ona za mocno według mojego widzi mi się winduje ceny. Potem pojadę do mechanika samochodowego i zażądam sobie naprawy auta za darmo, bo takie ceny jakie dyktuje sa za duże i ja się nie zgadzam.

No proszę cię...

@Veg - mam dokładnie tak samo. Ręce opadają.
14-11-2009 14:40
Adahl
   
Ocena:
+1
Zapytam wprost. Jaki mamy mieć z tym problem, skoro sami korzystamy z oryginalnych gier i nigdy konsol nie przerabialiśmy? Sam się zastanów. Problem powinni mieć piraci... i tylko oni. Ja podejście MS popieram w pełni i dziwię się, że wcześniej nie wprowadzono podobnej akcji na tak wielką skalę.
14-11-2009 14:42
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Tak się składa że z każdym, poza pazernymi monopolistami można NEGOCJOWAĆ cenę. W każdym sklepie, warzywniaku, zakładzie mechaniki samochodowej. A wszerszym kontekście wystarczy zwykły obywatelski sprzeciw. Mówienie i pisanie o tym, że ceny gier na konsolę są zbyt wysokie w kontekście naszych realiów finansowych. Ignorowanie w recenzjach gier sprzedawanych poprzez NIEDOSTĘPNE dla polskich użytkowników XBOXLIVE. A nie bezkrytyczny zachwyt nad nielegalnymi działaniami korporacji i brak elementarnej empatii wobec tych, którzy ponieśli "karę".
14-11-2009 14:46
Malaggar
   
Ocena:
0
"ad4. Nie mam spiskowej wizji rzeczywistości ale dziwi mnie całkowita absencja "propirackiego" lobby na tym forum. Milion zbanowanych konsol i nikogo kto ma z tym problem? " Bo tak trudno uwierzyć, że są uczciwi ludzie?
Dziwisz się też, gdy zaostrza się prawo np. o pedofilii i nikt z twojego otoczenia nie protestuje?

Tyldo, dziwi mnie trzymanie się tak idiotycznego punktu widzenia przez osobę, która wydaje się sensowna. Ja rozumiem, że masz może potrzebę bawienia się w Robin Hooda albo Janosika. Ale rób to w zaciszu domowym, bez świadków i obnoszenia się z tym. Bo ciężko ciebie brać poważnie.
14-11-2009 14:47
Adahl
   
Ocena:
0
Tyldo wybacz ale... Obecnie wystarczy poczekać miesiąc lub dwa by kupić oryginalne gry chociażby na allegro po dużo niższych cenach. I nie, nie piszę tutaj o starszych tytułach. Tak więc kwestia negocjacji cen to kolejny strzał w stopę bo wystarczy poszukać w odpowiednim miejscu.
14-11-2009 14:49
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Uczciwi ludzie? W kontekście miliona zbanowanych i zapewne kolejnego miliona oczekujących na zbanowanie? TRUDNO... ;)
Nie znam żadnych pedofili - może stąd brak sprzeciwu ze strony moich znajomych wobec zaostrzenia wobec nich kar?
Jestem za pluralizmem i wolnością przekonań. A fora takie jak to chyba właśnie służą do wymiany poglądów? Nie będę popiskiwał w zaciszu domowym, bo nie pasuje to do Jedynie Słusznej linii tego portalu...
A w rewanżu - też mam wrażenie że sensowny z Ciebie gość! :)
14-11-2009 14:53
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Adahl - ale ja właśnie o tym piszę! Teraz można zaczekać i kupić "używkę" na allegro w sensownej cenie, jednak firmom nie w smak jest wtórny obrót legalnymi grami. Informacje o tym zamieszczał między innymi PSX Extreme, Neo oraz kilka portali internetowych
14-11-2009 14:56
Malaggar
   
Ocena:
0
"Nie znam żadnych pedofili - może stąd brak sprzeciwu ze strony moich znajomych wobec zaostrzenia wobec nich kar?" a ja nie znam piratów. Może stąd brak sprzeciwu wobec zastosowanej kary?

"Nie będę popiskiwał w zaciszu domowym, bo nie pasuje to do Jedynie Słusznej linii tego portalu..." nie chodzi o pasowanie do linii (której, jako żywo, nawet moderując, nie widziałem). Chodzi o zachowanie godności osobistej ;)

"A w rewanżu - też mam wrażenie że sensowny z Ciebie gość! :)" Magia avatara.

14-11-2009 14:57

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.