Assassin's Creed Origins – The Hidden Ones
Niekończące się ofiary
Fabularne fundamenty pod pierwsze duże rozszerzenie zostały położone już we wcześniejszej, darmowej aktualizacji, która dodała do gry nowe zadanie, pośrednio przedstawiające głównego wroga z The Hidden Ones. Twórcy z Ubisoftu nie byliby jednak sobą, gdyby po drodze do tego celu nie kazali graczowi pozbyć się pomniejszych pionków. Powtarza się znany z podstawowej wersji schemat – duże obozowisko czy wręcz fort wypełniony wrogami, a pośród nich cel do likwidacji. Niestety pomniejsi wrogowie z głównego wątku fabularnego są słabo zarysowani i nie czuć specjalnej motywacji do pozbycia się ich poza samym faktem, że trzeba to zrobić, by popchnąć fabułę do przodu. Problemem gry jest powtarzalność w budowie aren. Po przejściu podstawowej wersji można dojść do takiej wprawy, że ciche pozbycie się wszystkich przeciwników z danego obszaru nie będzie stanowiło żadnego wyzwania. Co prawda lokacje są spore i piękne, ale wszystkie zaprojektowano tak, że wrogów można eliminować w ten sam sposób. Dopiero starcia w samej końcówce dodatku oferują większą różnorodność.
Ukryci
Wraz z upływem lat Bractwo rośnie w siłę, lecz Kredo dopiero jest formowane. Fani serii docenią możliwość zobaczenia, jak rodziła się organizacja, której losy i członków poznajemy już od ponad dekady. W The Hidden Ones Bayek otrzymuje nowe szaty, bardziej zgodne z klimatem serii niż ubiory z podstawowej wersji gry. Staje się też coraz pewniejszy w roli lidera. Dodatek dobrze pokazuje rozwój filozofii Ukrytych, zwłaszcza ostatnia misja ma w sobie pierwiastek konfliktu moralnego, który wpłynie na ostateczny kształt Kreda. Historia opowiedziana w rozszerzeniu jest naturalną kontynuacją Assassin's Creed Origins, pojawiają się także podwaliny pod drugi dodatek lub ewentualną pełnoprawną kontynuację. Dobrze, że twórcy postanowili zachować ciągłość, a nie robić zupełnie osobną przygodę bez wpływu na losy bohaterów.
Znów jest pięknie
Nowe tereny wykonano z taką samą starannością jak te znane z podstawowej wersji gry. Początek umiejscowiono na skalistym terenie, przez co sprawia wrażenie nieco klaustrofobicznego, jednak później trafiamy na nieco bardziej otwartą przestrzeń i zachwycające architektonicznie miasto, choć żadna z lokacji nie przebija tego, co widzieliśmy w pierwowzorze. W nowych obszarach umieszczono dużo aktywności pobocznych, niestety znów tego samego rodzaju, co w Origins. Nie pokuszono się nawet o rozbudowanie drzewka umiejętności, choć Bayek może awansować o kolejne pięć poziomów. Dodano za to kolejne poziomy ulepszenia ekwipunku – zapewne tylko po to, by dać motywację do poszukiwania skrzyń z kryształami potrzebnymi do dalszego rozwoju poszczególnych elementów. Powraca silny rodzaj przeciwników patrolujących teren, ale przynajmniej zakończenie związanego z nimi zadania pobocznego jest pozytywnie zaskakujące.
Przygoda trwa
The Hidden Ones to poprawne rozszerzenie w tym sensie, że oferuje więcej tego samego. Jest to jednocześnie największy zarzut – brak nowości. Fabularnie rozwijana jest tylko historia Ukrytych, za to zupełnie zignorowano wątek współczesny, nie dodając choćby jednego nowego dialogu lub wiadomości na komputerze Layli. Mimo wszystko jest to dodatek godny polecenia graczom, którzy nadal nie mają dość Bayeka. Przy dokładnej eksploracji półwyspu Synaj można przyjemnie spędzić nawet dziesięć godzin.
Plusy:
- rozwinięcie historii Bractwa
- nowa, duża kraina
- trzyma poziom Origins...
Minusy:
- ... ale nie dodaje niczego nowego
- powtarzalny schemat misji
Mają w kolekcji: 0
Obecnie grają: 0
Dodaj do swojej listy:



Producent: Ubisoft
Wydawca: Ubisoft
Dystrybutor polski: Ubisoft Polska
Data premiery (świat): 23 stycznia 2018
Data premiery (Polska): 23 stycznia 2018
Platformy: PlayStation 4, Xbox One, PC
Cena: 42 zł