» Recenzje » Associated Student Bodies

Associated Student Bodies


wersja do druku
Associated Student Bodies
Motyw szczerej i pięknej miłości bardzo często przewija się w rozmaitych tekstach kultury. Nie inaczej jest w przypadku fandomu furry, którego członkowie także poszukują tego uczucia. A jako że znaczny odsetek futrzaków to osoby o orientacji nieheteroseksualnej, jednym z najważniejszych dzieł fandomowych z wątkiem homoseksualnej miłości jest historia romansu dwóch studentów - wilka Marcusa i lwa Dany'ego. Jak prezentuje się utwór opisujący ich relację?

Associated Student Bodies, znane także pod skrótem ASB, to komiks dla dorosłych z końcówki lat 90-tych. Opowieść przynależy do gatunku "futrzastego" i przedstawia postaci jako antropomorficzne zwierzęta. Członkowie "futrzakowej" subkultury lubią kreskówki z antropomorficznymi zwierzątkami, komiksy, tworzą własną muzykę albo zakładają fursuity, czyli futrzaste kostiumy. Zgodnie z opinią The Guardian od innych fandomów futrzaki odróżnia to, że sami wolą tworzyć treści zamiast czekać, aż ktoś inny coś dla nich stworzy. ASB z różnych względów jest uznawany w fandomie furry za klasykę gatunku.

Oprawa graficzna ASB w pierwszych numerach jest dość średnia, ale w pod koniec serii jest naprawdę dobra i dopracowana. Komiks jest czarno-biały i szkicowany wyraźną kreską. Historia została narysowana przez Chrisa McKineya, który w późniejszym czasie opublikował kolejne futrzaste komiksy - Queermana i Coyote River. Oczywiście McKiney zilustrował tylko "główne linie fabularne", a pomniejsze wątki mają swoich własnych artystów, zbyt wielu by ich zliczyć. 

Scenarzystą komiksu jest Lance Rund, który zaraz po napisaniu komiksu po prostu rozpłynął się w powietrzu. Ze względu na bullying (czyli "gnębienie szkolne" - w świecie anglosaskim ma zdecydowanie szersze znaczenie i wykracza poza środowisko szkolne) kazał skasować swoje strony na Wikipedii i Wikifur (czyli wiki futrzaków).

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Podstawowa oś fabularna to związek lwa Danny'ego (czyli Daniela) z wilkiem Marcusem. Głównym miejscem akcji jest akademik Hillard, zaś jego mieszkańcy są bohaterami wątków pobocznych. Przybytek jest zamieszkany prawie wyłącznie przez gejów, z wyłączeniem Collie Stevena. Tak więc postaci poboczne to między innymi kot-mroczny poeta Gerald, atleta-hiena Tiny i jego chłopak, zniewieściały szop pracz Ricky, W komiksie występują także dwie postaci kobiece – Tina, resident associate (rodzaj "opiekunki" akademika) i Alisson, lwia koleżanka Danny'ego z klasy literaturoznawstwa. Fabuła, choć skupia się w większości na Marcusie i jego partnerze, dotyczy także innych postaci w "dodatkowych komiksach”. Jeden numer to zazwyczaj jeden wątek główny i jeden lub dwa wątki poboczne.

Główny wątek ASB jest nakreślony bardzo dobrze, w kontraście do jakości znacznej części wątków pobocznych. Opowiada o Danielu, jego pierwszej miłości, problemach z akceptacją siebie i uzyskaniem akceptacji ze strony rodziny. Każda osoba w ruchu LGBT może się z nim utożsamiać w większym lub mniejszym stopniu, bo problemy Danny'ego są uniwersalne dla tej grupy społecznej.

Mamy tu więc romantyzm, homofobię ze strony starszego brata, odrzucenie przez własnego ojca czy dobrego kapłana chrześcijańskiego walczącego z homofobią ojca Daniela. Na łamach ośmiu numerów Associated Student Bodies ukazano czytelnikom cały przekrój możliwych, queerowych (czyt. nieheteronormatywnych - rożnych od heteroseksualnych) doświadczeń w życiu młodego człowieka. Poruszony zostaje także problem płatności studiów w Stanach Zjednoczonych i konsekwencji, jakie wynikają z tego względu dla biedniejszej części populacji – Marcus prawie rezygnuje ze swoich studiów i dopiero stypendium (przyznane nomen omen przez niechętnego mu tatę Daniela) pozwala mu je kontynuować.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Wydanie zbiorcze komiksu obejmuje wszystkie osiem numerów. Jest to zamknięty cykl i mimo wielkiej popularności w fandomie autorzy nie planowali nigdy rozwijać świata i akcji ponad podstawową ósemkę. Powieść graficzna jest oczywiście anglojęzyczna i pozbawiona jest dodatków. Wydana jest w twardej oprawie.

Jak ocenić ASB? Trudno jednoznacznie stwierdzić. Występują tu zarówno wątki dojrzałe i absorbujące emocjonalne, jak i mało prawdopodobne lub wręcz idiotyczne. W ostatecznym rozrachunku ASB można uznać jednak za dość dobry komiks, choć trzeba kilka razy przymknąć oko na niskich lotów treści erotyczne (z logiką porównywalną z fabułami filmów porno). W efekcie otrzymujemy pozycję ze sporym, ale nieco zmarnowanym potencjałem. Gdyby zrezygnować z niepotrzebnych scen seksu, a bardziej rozwinąć postaci drugoplanowe, komiks mógłby być wybitny. A jest tylko dobry.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.0
Ocena recenzenta

Komentarze


earl
   
Ocena:
+6

Kaworu, właśnie po raz kolejny pokazałeś swoją "tolerancję", pisząc z pogardą o Kościele katolickim. Ciekawe, jakby ktoś nazwał Cię "gejkiem" czy "pedziem", to byłbyś zadowolony? Raczej nie. Wstrzymaj się więc łaskawie z pisaniem o "kościółku katolickim", bo jest to obraźliwe dla członków KK.

19-08-2016 10:33
Anioł Gniewu
   
Ocena:
+3

Chyba ze ma na mysli "Uroczy, zabytkowy, drewniany kościółek katolicki"... :)

19-08-2016 11:28
Łodzianin
   
Ocena:
+2

@Kaworu92

A, i jeszcze jedno, Pawełek założył organizację, która we współczesności zasłynęła głównie z gwałcenia dzieci. Więc jednak Pawełek, a nie Paweł.

To jest jakaś szkodliwa, tendencyjna opinia, która nie ma z rzeczywistością wiele wspólnego. Wśród pedofilów (w Polsce) największą grupę stanowią osoby bezrobotne i/lub słabo wykształcone. Księża nie mają żadnej nadreprezentacji (jest wręcz przeciwnie).

[A tak w ogóle to pamiętam, że Ty także gdzieś/kiedyś rzuciłeś homofobicznym tekstem i o ile dobrze pamiętam do tej pory nie przeprosiłeś... Brawo.]

Długo pamiętasz urazy doznane od anonimów z internetu? Z takim podejściem prędzej czy później źle się to skończy dla twojej psychiki.

Wielki obrońca tolerancji, walczący za pomocą emotikonów i śmiesznych obrazków powrócił na Poltera.

19-08-2016 14:09
Anioł Gniewu
   
Ocena:
+3

Hmm... Jestem zielony z tematu wiec zapytam. Czy ze statystyk spraw o molestowanie nie wynika ze najczesciej gwalceni sa chlopcy? Czy swiadczy to o homoseksualnych inklinacjach pedofili w sutannach? Jak wielu sposród nich jest furry? Jakie zwierzęta preferują? Czy orientacja seksualna albo wykonywany zawód podsyca aberracje tych osobników czy nie ma zwiazku?  

Ps. "Jego chłopak, zniewieściały szop pracz Ricky..." :))) xD

19-08-2016 14:42
TO~
   
Ocena:
+3

Jego chłopak, zniewieściały szop pracz Ricky

Na szczęście nie wszystkie szopy są zniewieściałe

19-08-2016 15:10
137047

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0

@ Nuriel

Zajawka badania niczego nie wnosi, nie wynika z tego, jaki procent homofobów zareagował erekcją na te sceny. Zresztą, nie przeczę, że wśród nas, homofobów jest większy odsetek kryptogejów, niż wśród lewaków. Co niekoniecznie wynika z hipokryzji, a wręcz przeciwnie, z siły woli. Taki lewak, jak zacznie odczuwać popęd do własnej płci, bez skrupułów zadeklaruje się jako gej i będzie oddawał zdrożnym praktykom. Natomiast homofob, świadom grzeszności tego typu zachowań, będzie się starał stłumić niesłuszne popędy (nierzadko skutecznie).

29-08-2016 10:29
137047

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0

Poza tym, tu nie chodzi o brak szacunku, tylko o brak logiki i wprowadzanie w błąd. Chrześcijaństwo naucza homofobii, może Ci się to nie podobać, ale to fakt, więc postać "chrześcijański kapłan" walczący z homofobią byłby oszustem, który podpierając się jaką organizacją głosi tezy sprzeczne z jej "statutem". Jeśli chce szerzyć propagandę LGBT, ma prawo, ale powinien zrzucić sutannę i nie wprowadzac ludzi w błąd (zarówno homofobów, jak i lewaków), że niby jego tezy mają jakiś związek z nauczaniem Kościoła.

29-08-2016 11:34

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.