X-O Manowar #3: Cesarz
Wojna z Kadmami dobiegła końca, a nasz bohater obwołał się nowym Cesarzem. Jednak rządzenie planetą i jej mieszkańcami to wyzwanie, które ściąga na protagonistę więcej problemów niż pożytku.
Pomimo że pierwsze dwa rozdziały to nadal bitwa Lazurów z Kadmami, to brakuje tu emocjonującego klimatu wojny, jaki odczuwało się w pierwszym i drugim tomie, podobnie jak ciekawych dialogów, intryg czy podstępów. Wszystko rozgrywa się szybko, a emocjonalne rozterki bohaterów zostały potraktowane bardzo powierzchownie. Tak samo zabrakło przebiegłości i charyzmy jaką wokół siebie roztaczał przybysz z Ziemi, który jeszcze w Generale był niezastąpionym, piekielnie inteligentnym strategiem. Protagonista postawiony przed nowymi wyzwaniami jest zaledwie cieniem dawnego siebie.
Wyraźnie widać, że po emocjonujących wydarzeniach w dwójce, Matt Kindt próbuje skupić się na aspektach oraz problemach planety Gorin. Aric ustępuje politycznym, kulturowym i społecznościowym przeszkodom, które szybko przekształcają się w kolejne konfrontacje zarówno między mieszkańcami planety, jak i wśród bliskich przyjaciół. Niestety i na tej płaszczyźnie scenarzysta prawie wszystko nakreśla dość płytko. Tak naprawdę jedynie zarysowuje różnice poglądów, problemy w rodzaju wyczerpujących się zasobów i zmagania na scenie politycznej. Ledwo co usłyszymy o jednym konflikcie, już pojawia się kolejny. I tak w ciągu dwóch rozdziałów Gorin staje się w planetę pogrążoną w wielkim chaosie, a my tak naprawdę praktycznie nie wiemy dlaczego.
Cesarz ma jednak niesamowitą zaletę, która z powodzeniem rehabilituje jego negatywne aspekty: mowa o stronie wizualnej. Clayton Crain (Ghost Rider: Droga ku Potępieniu) i Renato Guedes (Wolverine) wykonali niesamowitą pracę, zmieniając klimat X-O Manowara, na mroczniejszy, bardziej tajemniczy. Aż dziw bierze, jak łatwo pierwsze strony kojarzą się z rozległymi panoramami nowego Blade Runnera bądź inną fantazyjna wizją futurystyczno-postapokaliptycznego świata. Oczywiście realia Gorin to nadal barbarzyńskie klimaty i kiedy znów zejdziemy między kamienne skały, wracamy na dobrze znane dziewicze tereny. Nie sposób jednak nie docenić niesamowitych odcieni i barw, a także zupełnie nowego stylu względem poprzednich odsłon.
Matt Kindt miał okazję rozwinąć wiele ciekawych aspektów, które mogłyby bardziej przybliżyć świat Gorina. Niestety z tego nie skorzystał. Z jednej strony zrozumiałe jest, że scenarzysta stawia na szybką akcję i ciągłe wojny, co widać w poprzednich tomach. Jednak z drugiej X-O Manowar zasługuje, aby pozwolić mu rozwinąć skrzydła i poza Arickiem z Dacji oraz jego ciągłymi wojnami, przybliżyć złożony świat planety. Co będzie dalej? Zobaczymy. Końcówka pozostaje bardzo niejasna, poza tym, że na Aricka czekać będą kolejne kłopoty.
Galeria
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:



Scenariusz: Matt Kindt
Rysunki: Clayton Crain
Seria: X-O Manowar
Wydawca: KBOOM
Data wydania: 31 stycznia 2020
Kraj wydania: Polska
Tłumaczenie: Marek Starosta
Liczba stron: 124
Format: 170x260 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
ISBN: 978-83-954323-5-4
Cena: 49,00 zł
Wydawca oryginału: Valiant