» Recenzje » Wilkołak

Wilkołak

Wilkołak
Wilkołak to jeden z czterech komiksów paragrafowych wydanych przez Foxgames. Opatrzony kreskówkowymi ilustracjami, oferuje czytelnikowi pierwszoosobową przygodę, w której decydujemy o losach głównego bohatera. Jaką drogę obierze, jakie umiejętności rozwinie, i w jaki oręż się zaopatrzy, aby sprostać nadchodzącym wyzwaniom?

Wcielamy się w Eorasa, ucznia maga Tedocreda. Nasz mistrz, chcąc ukończyć swoją maść na kurzajki, wysyła nas do pobliskiego lasu celem znalezienia brakującego składnika. Problem w tym, że za oknem już ciemna, zimowa noc. Niestety, nasz mentor jest nieubłagany, a czas ucieka. Gdy przemierzamy przerażający las, szybko trafiamy na wilkołaka. Szczęściem, nim ten położy na nas swoje pazury, zabija go jeden z łowców należących do Bractwa Cienia. Problem w tym, że przed śmiercią bestia zdążyła nas zranić, a to oznacza, że trzeba brać nogi zapas, bowiem myśliwy, widząc ranę, chce nas pozbawić życia, nim dokonamy pierwszej przemiany.

Zabawę czas zacząć

Po fabularnym wstępie otrzymujemy spis zasad obowiązujących podczas zabawy. Na starcie dysponujemy dziesięcioma punktami życia i magii oraz minimalną siłą i wytrzymałością - w tym wypadku jest to "4". Nie bez znaczenia pozostaje ugryzienie przez wilkołaka, gdyż przemiana w bestię dodaje nam "5" pkt. do wspomnianych wcześniej atrybutów, ale kosztuje jeden punkt życia. Do dyspozycji mamy także drzewko umiejętności, dające dodatkowe specjalne ataki i bonusy oraz możliwość zbierania punktów doświadczenia i awansowania na wyższe poziomy.

Mechanizm samej walki jest prosty. Do mierzenia naszej siły wykorzystujemy specjalny dysk z oznaczonymi wartościami od 1 do 6 (znajduje się na końcu albumu). Przed każdym pojedynkiem w pierwszej kolejności musimy zdecydować, czy walczymy magią czy bronią. Następnie kręcimy wspomnianym wcześniej dyskiem i otrzymany wynik dodajemy do naszej siły. W ten sposób suma stanowi o sile ciosu. W Wilkołaku walka jest naprzemienna, więc po każdym naszym uderzeniu, jeśli przeciwnik wciąż żyje, zadaje cios nam. Poza tym w trakcie zabawy będziemy mieli możliwość zaopatrzyć się w zwierzęcego towarzysza, przyodziać zbroję oraz znaleźć magiczne przedmioty. Przyjdzie nam zadbać o rozwój i wyposażenie, bez tego bowiem dość szybko polegniemy. Wrogowie są silni, a podnoszenie naszych umiejętności do łatwych nie należy.

Od drugiej strony

Na każdym kadrze mamy rozrysowaną sytuację i kilka numerków pozwalających zdecydować o dalszej podróży, między innymi czy uciekać do lasu bądź na bagna; czy stanąć do walki z napotkanym przeciwnikiem (o ile mamy wybór) oraz którą lokację przeszukać. Oczywiście możliwości jest o wiele więcej, zaczynając od zwiedzania podziemnych korytarzy, aż do robienia zakupów u płatnerza w Białoborze. Nasza przygoda to pasmo decyzji, które poprowadzą do upragnionych lokacji i pozwolą uciec przed łowcą, albo wywiodą w pole, na śmierć. Początkowo, gdy uciekamy przed myśliwym z Bractwa Cienia, w lesie łatwo się zgubić i stracić życie. Czeka na nas bowiem mnóstwo pułapek i równie wielu przeciwników. Ucieczka przed myśliwym to nie jedyna czekająca na nas zabawa. Później możemy liczyć na kolejne przygody, zarówno te relaksujące, jak zwiedzanie Białoboru, czy bardziej zajmujące, jak szukanie naszego mistrza. Historia jest tak skonstruowana, że pomimo wyboru różnych ścieżek, prędzej lub później trafimy na kluczowe, ważne dla fabuły wydarzenie.

A co o samej historii? Ma ciekawsze momenty, kiedy z zainteresowaniem przemierzamy kolejne miejsca, ale również i słabsze, które przy drugim, trzecim podejściu, się pomija. Szybki bieg w pierwszych scenach zamienia się w spacer połączony ze zwiedzaniem. Owszem, czekają na nas sytuacje wymuszające schowanie się, śledzenie kogoś, czy atak z zaskoczenia, nawet dość duży i ważny zwrot akcji dla całej historii. Niemniej nie są na tyle atrakcyjne, aby przykuć uwagę. Z tego względu fabuła nie ma bardziej porywających fragmentów. Czasami niektóre sceny zbyt długo się przeciągają, wędrujemy pomiędzy kolejnymi kadrami, na których niewiele się dzieje.

Każdy wilkołakiem może być

Rysunki są utrzymane w stylu kreskówkowym. Plansze przywołują na myśl obrazkowe opowieści dla dzieci, gdzie króluje karykaturalny i zamaszysty kontur oraz stonowane barwy. Na niektórych zauważyć można delikatny kontrast barw i dobrze dobrane światło - dzięki temu lokacje są bardzo klimatyczne i przyjemne dla oka. Podobnie sytuacja ma się z bohaterami, niektórzy bardziej odrażający robią odpowiednie wrażenie i świetnie budują klimat opowieści. 

Jedyną bolączka są mało zaakcentowane przedmioty, które możemy podnieść czy znaleźć. Trzeba czasami długo przypatrywać się planszy i brać niektóre rzeczy "w ciemno". Nigdy nie wiadomo, co akurat okaże się przydatne. Podczas naszej podróży trafiamy na innych bohaterów, którzy często pytają nas o jakiś przedmiot. Owe rzeczy mogą się przydać do rozwiązania zagadki lub przekroczenia progu zamkniętych drzwi. Jednym z przykładów będzie haczyk, możliwy do zdobycia zaraz na początku naszej podróży. W późniejszej grze jego brak wymusi na nas udział w zagadce z rybakiem.

Uczestniczenie w kolejnych zwariowanych przygodach Eorasa było naprawdę świetną zabawą. Wilkołak od Foxgames jest rozrywką ciekawą, chociaż nie na tyle atrakcyjną, aby trwać przy niej dłuższy czas. Niemniej zachęcają przystępne zasady, chociaż początkowo mogą wydać się skomplikowane oraz świetne rysunki, odpowiednio tworzące klimat do całej opowieści i przygód protagonisty.

Dziękujemy wydawnictwo Fox Games za udostępnienie gry do recenzji.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Galeria


7.5
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Wilkołak
Scenariusz: Moon
Rysunki: 2D
Seria: Komiks w którym bohaterem jesteś Ty
Wydawca: FoxGames
Data wydania: 27 września 2017
Kraj wydania: Polska
Liczba stron: 144
Format: 142x202 mm
Oprawa: twarda
Druk: kolorowy
ISBN: 9788328046078
Cena: 34,99 zł
Tytuł oryginalny: Loup-Garou
Wydawca oryginału: Makaka Éditions
Data wydania oryginału: październik 2015
Kraj wydania oryginału: Francja



Czytaj również

Wilkołak
Kiedy ogarnie cię szał?
- recenzja
Technomagowie
Jeszcze jeden poziom many
- recenzja
Technomagowie
Macie jakieś kryształy mocy?
- recenzja
Mystery
Gdzie schowałem pelerynę?
- recenzja
Rycerze. Dziennik bohatera
Jak zostać rycerzem?
- recenzja
Cztery śledztwa Sherlocka Holmesa
Kot ukradł skarabeusza, mordując po drodze...
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.