» Recenzje » Wilk, pies i owce

Wilk, pies i owce


wersja do druku

Wilk wychodzi ze skóry, pies szczeka, a owce idą dalej

Redakcja: Mały Dan

Wilk, pies i owce
Przemysław Wechterowicz napisał, Bartosz Minkiewicz zilustrował, Kultura Gniewu wydała, a iBbY nominowało do swojej nagrody literackiej. Cieszy to, że autor komiksowy mógł zilustrować historię, która została zauważona, i należy wierzyć w to, że pełne humoru ilustracje jednego z twórców Wilqa zadziałały przy podejmowaniu tej decyzji na podświadomość nominujących.

Z komiksowego punktu widzenia trzeba nieco szowinistycznie dodać, że i Bartoszowi Minkiewiczowi należało się uznanie. Przemysław Wechterowicz stworzył pełną humoru opowieść, której dodatkowego dowcipu dostarcza prosta i wesoła kreska oraz pomysły ilustratora. Opowieść jest o Wilku, który ma ochotę pożreć owce, ale na drodze staje mu Pies. Wilk ucieka się do kolejnych podstępów i przebrań, aby zmylić czujność owiec i ich strażnika. Aby zaspokoić głód staje się m.in. księdzem, raperem, kostuchą, a nawet wilkiem w owczej skórze. Opowieść rozgrywa się kilka razy w ramach tego samego schematu: wilk się przebiera, prawie dobiera do owieczki, zostaje nakryty, szczeka na niego pies i z ucztowania nici. Ta powtarzalność jednak nie nuży, a wywołuje efekt komiczny. Jej mechanika jest jakby żywcem przeniesiona z historii o trzech świnkach. Tylko że nasz Wilk wobec owieczek musi się wykazać bardziej umiejętnościami aktorskimi niż mocnym dmuchnięciem.

Wechterowicz ślicznie bawi się słowem, fantastycznie dobiera owce, które wykrywają kolejne podstępy Wilka (owce zostają nam przedstawione na początku z imienia, profesji i hobby, i właśnie owo hobby, np. padanie na urodzajną glebę czy trzymanie ręki na pulsie, świetnie współgra z udaremnianiem kolejnych wilczych podchodów) oraz płynnie zmienia narratorów. Głównym jest Wilk, ale w odpowiednich momentach opowiadają również Pies (wielbiciel motoryzacji) i owce. Jednak nie tylko w ten sposób ta powtarzalna opowieść zostaje urozmaicona. Swoje mają do powiedzenia również reklamodawcy i ilustrator, który na przykład prześmiewczo, za pomocą celowej przesadności, portretuje Wilka w przebraniu tak, aby zawsze wystawał spod jego maski podłużny pysk. Daje to kapitalny efekt, na przykład kiedy Wilk przebiera się za owcę czy za kostuchę.

Jedynym elementem zbędnym tej książeczki ilustrowanej jest umieszczenie na początku wkomponowanych w opowieść - jak gdyby nigdy nic - nazw dwóch sieci handlowych (stacjonarno-wysyłkowej i wysyłkowej). Po co zrobił to autor? Dla uwiarygodnienia realiów opowieści? Czy aby zdenerwować recenzentów? Do bardzo sympatycznej książeczki z serii Krótkie Gatki nijak taki pomysł nie pasuje i znacząco psuje opowiedzianą bardzo pomysłowym językiem historyjkę.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.5
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Wilk, pies i owce
Scenariusz: Przemysław Wechterowicz
Rysunki: Bartosz Minkiewicz
Wydawca: Kultura Gniewu
Data wydania: listopad 2013
Autor okładki: Bartosz Minkiewicz
Liczba stron: 64
Format: 210x275 mm
Oprawa: twarda
Druk: kolorowy
ISBN: 9788360915806
Cena: 45,00 zł



Czytaj również

Straine #1: Dystrykt Galicja
Straine nie dla słabych
- recenzja
Wilk
Co nas nie zabije...
- recenzja
Wilk
- fragment
Mój kraj taki piękny. Polski komiks o polskiej rzeczywistości
Wystawa (komiksowa) jakich (zbyt) mało
- recenzja
Wilq #20: Syfon i papierosy
Gra o wszystko
- recenzja
Wywiad z Bartoszem Minkiewiczem
Szeroko pojęta nienawiść do ludzi

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.