Uniwersum DC. Odrodzenie

Świat bohaterów DC ma to do siebie, że raz na kilka lat w uniwersum dochodzi do wydarzenia resetującego obecną linię czasu i zaczynającego przygody herosów od nowa. Taką przygodą była między innymi podróż Flasha (Barry'ego Allena) do przeszłości celem uratowania swojej matki, opisana w albumie Flashpoint - punkt krytyczny. W konsekwencji nowa linia czasu odtworzona przez wspomnianego herosa dała początek serii komiksowej Nowe DC Comics (oryginalnie New 52). Teraz następuje ponowne przekształcenie linii czasu, gdzie w wyniku pewnych ingerencji świat DC łączy się z uniwersum Watchman, tworząc serię Odrodzenie.

Historia rozpoczyna się w momencie, w którym dowiadujemy się od Kid Flasha (Wally’ego Westa, w późniejszych komiksach pomocnika i następcę Barry'ego Allena), że coś stało się z obecną linią wydarzeń, a sam Sprinter znalazł się poza czasem i przestrzenią. I chociaż usilnie próbuje wrócić z otchłani Mocy Prędkości, na razie jego starania nie przynoszą efektu. Ktoś lub coś zabrało 10 lat z obecnej linii czasu.

Geoff Johns podzielił opowieść na cztery główne rozdziały połączone osobą Kid Flasha. Każdy przedstawia wydarzenia rozgrywające się w różnych miejscach i z udziałem innych bohaterów. Pierwszy, Zaginiony, jest mocno nostalgiczny, zwłaszcza kiedy czytelnik dowiaduje się, w jak ciężkim położeniu znalazł się młody Wally West. Zapomniany przez przyjaciół musi sprawić, że któryś z nich sobie o nim przypomni – to jedyny sposób na wyrwanie się z Mocy Prędkości. Niemniej Sprinter, dzieląc się z czytelnikiem swoimi przemyśleniami, wspomina również swoje początki jako Flasha i jeden ze smutniejszych epizodów w karierze, nawiązujący do wydarzeń w Kryzysie na Nieskończonych Ziemiach.  

Kolejne rozdziały są już bardziej bogate w akcje, zwłaszcza Dziedzictwo, gdzie znajdziemy odniesienia do przeszłości, przyszłości i czasów obecnych. Wiele się tu dzieje i wychwycenie wszystkich smaczków wymaga dłuższej chwili. Pojawi się nawiązanie do osoby Kid Flasha jako młodego superbohatera, należącego do drugiego pokolenia herosów. Podobnie jak Ryan Choi, który przejął rolę Atoma – Raymonda „Raya” Palmera – po wydarzeniach w albumie Kryzys Tożsamości, czy Damian Wayne, syn Bruce'a Wayne’a. Ważną sceną będzie również końcówka, nawiązująca do uniwersum Watchman.

Nieco spokojniej jest w rozdziale Miłość. Tutaj młody Flash uczestniczy w wydarzeniach dotyczących Supermana, które z kolei odnoszą się do albumu Droga do odrodzenia. Jednak, jak nie trudno się domyślić, dopiero ostatni rozdział, Życie, rozstrzygnie o losach młodego Sprintera. 

Każdy rozdział to ukłon zarówno w stronę starej serii – Nowe DC Comics – jak i wprowadzenie do nadchodzących wydarzeń w nowym cyklu. W ich lepszym zrozumieniu z pewnością pomoże lektura Flashpoint - Punktu krytycznego, ponieważ do zdarzeń z tego komiksu odnosi się Wally West w Odrodzeniu. Pomimo mnogości nowych i starych wątków, historia nie jest chaotyczna, wręcz przeciwnie, wszystko połączone jest na tyle spójnie, że przy minimalnej znajomości uniwersum DC jesteśmy w stanie zrozumieć sens opowieści. Z kolei dla osoby znającej Nowe DC Comics, album Odrodzenie okaże się prawdziwą kopalnią smaczków.

Cztery rozdziały zostały opatrzone rysunkami Gary’ego Franka, Ethana van Scivera, Ivana Reis i Phila Jimeneza. Poziom jest dość zbliżony, ale momentami widać pewne nierówności. Najlepiej poradzili sobie twórcy rozdziału Miłość. Kid Flash, jak i reszta herosów w ich wykonaniu, jest solidnie dopracowany, a soczyste kolory jeszcze bardziej dodają rysunkom uroku. Najbardziej zadowalają proporcje sylwetek bohaterów i ich dynamiczne pozy. Niemniej w całym albumie czekają nas atrakcyjne kadry od razu przyciągające oko, podobnie jak umiejętnie nakładane cieniowanie. Poza sztywnym podziałem komórkowym, pojawiają się momenty gdzie klika ujęć przenika się wzajemnie, tworząc jedną bogatą planszę.

DC Odrodzenie to nie tylko historia o Kid Flashu. Egmont postanowił także nieco lepiej zapoznać czytelnika z nadchodzącym uniwersum. W albumie czeka na nas kilka okładek oryginalnych wydań komiksowych DC Universe: Rebirth oraz omówienie umieszczonych w komiksie odniesień do albumu Strażnicy Alana Moore’a i Dave’a Gibbonsa. Nie zabrakło również szkiców prezentujących głównych bohaterów oraz zmiany w kostiumach, jakie przyniesie nowa seria. Ostatnim dodatkiem jest dość obszerny przewodnik po albumach do tej pory wydanych nakładem Egmontu, ze wskazaniem  zależności pomiędzy poszczególnymi opowieściami.