» Uncanny X-Men. Powstanie i upadek Imperium Shi'ar

Uncanny X-Men. Powstanie i upadek Imperium Shi'ar

Dodał: Camillo

Uncanny X-Men. Powstanie i upadek Imperium Shi'ar
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Uncanny X-Men. Powstanie i upadek Imperium Shi'ar
Scenariusz: Ed Brubaker
Rysunki: Billy Tan, Clayton Henry
Seria: Wojna królów, Uncanny X-Men, Klub Świata Komiksu
Wydawca: Egmont Polska
Data wydania: 23 stycznia 2019
Kraj wydania: Polska
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
Liczba stron: 300
Format: 170x260 mm
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
Cena: 99,99 zł
Wydawca oryginału: Marvel
Kraj wydania oryginału: USA

Gabriel Summers, mutant znany jako Wulkan, wiele wycierpiał jako niewolnik w kosmicznym Imperium Shi’ar. Teraz, stokroć potężniejszy, wraca do dawnego domu, aby dokonać krwawej zemsty. Podążający jego śladem X-Men muszą działać ostrożnie. Ich przybycie oznacza koniec spokoju w Imperium, którego mieszkańcy tęsknią do dawnej potęgi. Jeden fałszywy ruch, a wszechświat znajdzie się na krawędzi katastrofy...  

Autorem tej historii, kontynuującej wątki z tomu X-Men: Mordercza geneza, jest Ed Brubaker, laureat Nagrody Eisnera znany z tytułów takich jak: Daredevil: Nieustraszony!, Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz, Nieśmiertelny Iron Fist czy Tajni Avengers. Rysunki stworzyli Billy Tan (Kraina Cieni) i Clayton Henry (Alpha Flight, Exiles).

Źródło: Opis wydawcy

Tagi: Uncanny X-Men. Powstanie i upadek Imperium Shi'ar | Uncanny X-Men | Ed Brubaker | Billy Tan | Clayton Henry


Czytaj również

Uncanny X-Men #01: Upadek X-Men
X-Meni nigdy nie odpoczywają.
- recenzja
Kapitan Ameryka #6: Odrodzenie
Jak wygląda piekło Kapitana Ameryki?
- recenzja
Kapitan Ameryka#5: Człowiek bez twarzy
Kapitan Ameryka dalej bez szału
- recenzja
Criminal #2: Umarli i umierający / Fatalna noc
Na wszystkich przyjdzie czas
- recenzja
Fatale #4: Modlitwa o deszcz
Kobieta fatalna i rock'n'roll
- recenzja
Wszyscy moi bohaterowie to ćpuny
Kiedy narkotyki zwyciężą
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.