» Recenzje » Uncanny X-Men #01: Upadek X-Men

Uncanny X-Men #01: Upadek X-Men


wersja do druku

X-Meni nigdy nie odpoczywają.

Redakcja: Marcin 'Karriari' Martyniuk

Uncanny X-Men #01: Upadek X-Men
Kiedy wydaje się, że X-Meni zaznali chwili spokoju, z najciemniejszych zakamarków multiwersum wyłaniają się koleje cienie. Istoty chcące podkopać fundamenty funkcjonowania mutantów w świecie ludzi. Fundamenty, które kruszeją z każdą wojną i być może w końcu przepadną nieodwracalnie.

Od kiedy Jean Gray wróciła do żywych, X-Men nie mają łatwo – ciągle walczą z opinią publiczną, która jest podburzana przez kolejnych wrogów. Do tego coś się dzieje zarówno w ich szeregach (ktoś znika, ktoś ginie, ktoś zostaje zaatakowany), jak i na Ziemi (kataklizmy, wojny, porwania prezydentów i senatorów). Nikt z nich jednak nie spodziewał się, że wróg jest aż tak potężny – w mgnieniu oka przejmuje władzę nad umysłami zwykłych ludzi i wszczyna rebelianckie potyczki przeciw X-Menom. Tak samo przekonuje do siebie wielu potężnych mutantów, w tym Magneto. W ten sposób jego sekta z każdym dniem rośnie w siłę, osłabiając szeregi mutantów na całym świecie.

X-Meni pod wodzą Jean Grey robią co mogą, aby dorwać łotra odpowiedzialnego za całe zamieszanie. Równocześnie walczą z nawiedzającymi Ziemię kataklizmami, a z każdą kolejną katastrofą sprawy jeszcze bardziej się komplikują. I nim się obejrzą przez ramię, jest już za późno, bowiem najważniejsze mechanizmy intrygi przywódcy sekty są wprawione w ruch i wprowadzają w życie nową "wizję Ziemi".

Kto regularnie czytuje X-Menów, nie będzie zaskoczony losami poszczególnych bohaterów. Tak samo nie obce są narastające podziały wewnątrz konkretnych grup, słowne utarczki wpływające na morale załogi, a w kulminacyjnym momencie doprowadzające do rozłamu. Rozłamu, który później i tak zostaje zażegnany w finałowej walce. Nie zapominajmy o alternatywnych wersjach dzieci z innych rzeczywistości, podróżach między wymiarami i co chwila wyciąganym, niczym królik z kapelusza, mutantem klasy Omega. Można się śmiać, ale gdy Avengersi dopiero oswajają się z możliwościami multiwersum, X-Meni już dawno zwiedzili niezliczone światy, wersje alternatywne i zdążyli czerpać doświadczenie od innych wersji siebie z przeszłości, przyszłości i równoległych wymiarów. Nie inaczej jest też tutaj.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Trąci to wtórnością, bowiem nie dostajemy nic, z czym czytelnicy by się już nie spotkali. Niemniej przez to jak wiele akcji wpisane jest w tę historię, to trzyma ona poziom porządnego akcyjniaka. Którego czyta się dobrze, a pewne wtórności wcale tak nie przeszkadzają.

W tej części dobrze prowadzona jest gonitwa kolejnych zazębiających się wydarzeń, nie wszystkie karty są jawne, niemniej nim historia zdąży wejść w fazę finałową, czytelnik poznaje zawiłości toczącej się wokół X-Menów intrygi. Wrażenie robią też kreacje bohaterów, w tym dialogi, które scenarzysta pisze dobrze i nie traktuje czytelnika jak 5-latka, któremu trzeba wszystko precyzyjnie wytłumaczyć. Wydarzenia biegną swoim tempem i nawet gdy przez chwilę pojawia się coś niezrozumiałego, to po kilku stronach wszystko staje się jasne.

Wizualnie album prezentuje się dobrze i nie ma tutaj gorszych momentów, pomimo że do pracy zasiadło wielu rysowników i kolorystów. Upadek X-Men, jak przystało na rasowe superhero, jest kolorowy i pełen soczystych barw, które w pełnej krasie pokazują efektowne mocne mutantów.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Upadek X-Men to kawałek przyzwoitej historii superhero, wtórnej, ale wciąż prowadzonej na tyle sprawnie, że łatwo dotrzeć do jej końca i przeżyć pewien szok w związku ze sceną finałową. Jeśli chodzi o X-Menów, mają swoje pięć minut wśród serii z Marvel Fresh.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Galeria


6.5
Ocena recenzenta
6.5
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Uncanny X-Men #01: Upadek X-Men
Scenariusz: Kelly Thompson, Matthew Rosenberg, Ed Brisson
Rysunki: Mahmud Asrar, R.B. Silva, Yildiray Cinar, Adriano Di Benedetto, Pere Pérez
Seria: Marvel Fresh, Uncanny X-Men, X-Men
Wydawca: Egmont, Egmont Polska
Data wydania: 21 sierpnia 2021
Kraj wydania: Polska
Tłumaczenie: Marek Starosta
Liczba stron: 272
Format: 167x255 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
ISBN: 9788328152311
Cena: 69,99 zł



Czytaj również

Avengers #03: Wojna wampirów
Czy naprawdę trzeba niszczyć obraz Draculi?
- recenzja
X-Terminacja
Nic niezwykłego
- recenzja
Avengers #01: Ostatnia fala
A więc kto jest silniejszy?
- recenzja
Świt X. Wolverine
Kwiaty, krew i szpony
- recenzja
Venom: Król w czerni
Umarł król, niech żyje Venom!
- recenzja
Green Lantern #4: Ultrawojna
Jeszcze więcej kosmicznego miszmaszu
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.