Umbrella Academy #3: Hotel Niepamięć

Więcj problemów nie pamiętam...

Autor: Shadov

Umbrella Academy #3: Hotel Niepamięć
Z trzecim tomem Umbrella Academy można śmiało powiedzieć, że historia staje się jeszcze bardziej dziwna. Jednocześnie nadal jest to opowieść o przybranych rodzeństwie, która świetnie pokazuje, jak ciężko jest być innym.

Hotel Niepamięć zaczyna się dość nietypowo. Czytelnik  trafia do tytułowego Hotelu Niepamięć, więzienia sir Reginalda Hargreevesa dla wyjątkowo paskudnych przestępców, którego dwóch mieszkańców skrupulatnie planuje ucieczkę. W międzyczasie Nr 5 spełnia się jako najemnik, a Nr 1 i Nr 2 wyruszają na spotkanie z doktorem Zoo. Oczywiście koniec końców znów rodzeństwo Umbrella Academy będzie musiało wspólnie walczyć o dobro Ziemi.

Trzeci tom Umbrella Academy jest dość trudną mieszanką dziwności, karykaturalności i inności. Pojawiło się wiele wątków odnośnie kolejnych zagadek sir Reginalda; dla przybranego rodzeństwa (Luthera, Diego, Allison, Klausa, Nr 5 i Vanyi) stają się kolejnymi rozczarowaniami i zagadkami, a także podłożem do następnych konfliktów, aczkolwiek w tym ostatnim przypadku w końcu mamy przełom.

O ile wcześniej relacje Way raczej komplikował, tak teraz widać pewną poprawę. Luthor powoli wraca do swojej roli jedynki, Klaus dostaje porządnego kopa od Bena, a Vanya i Allison zacieśniają więzi. Gerars Way (scenariusz) rzadko zestawia całą szóstkę w jednym miejscu. Skupia się wokół wybranych wątków, a co za tym idzie konkretnych osób i panujących między nimi relacji. Co ciekawe, chociaż na tym polu mamy sporą poprawę, to jednak inne rzeczy zaczynają się psuć. Na scenie pojawiają się bohaterowie poboczni, do tej pory raczej będący tłem dla wydarzeń, którzy dokładają swoje cegiełki do problemów Umbrella Academy. 

Niestety, w ten sposób powtarza się nieco błąd z poprzedniej części. Relacje bohaterów są w rozsypce, a równocześnie cała opowieść wprowadza wiele nowych wydarzeń, miejsc i wątków. Way za szybko i za dużo upycha w jednym czasie. Z powodzeniem opowieść mogłaby być bardziej poważna, gdyby pozwolić niektórym krótkim epizodom zająć więcej niż dosłownie jedną stronę. Poza tym dużo zmiennych również nie wpływa na korzyść historii – momentami naprawdę ciężko stwierdzić, dokąd to zmierza.

Rysunkowo i kolorystycznie nadal jesteśmy w temacie bardzo karykaturalnych, a zarazem świetnie dopełniających historię swoją oryginalnością plansz. Gabriel Ba, który zajmuje się serią od pierwszego zeszytu, utrzymuje kreskę na wysokim poziomie. Co więcej, trzeba docenić, jak radzi sobie z abstrakcyjnymi pomysłami Gerarda Waya. W trójce mamy wiele nowych elementów, które mimo wszystko wpasowują się w otaczająca bohaterów rzeczywistość. 

Umbrella Academy #3: Hotel Niepamięć to album nadal przyciągający uwagę swoją oryginalnością. Way z przytupem rozbudowuje uniwersum, które jest dziwne, podobnie jak całe rodzeństwo Umbrella Academy. Wydarzenia w trzecim tomie dążą do ciekawego i zaskakującego finału.