» Szpon #01: Utrapienie Sów

Szpon #01: Utrapienie Sów

Dodał: Młot

Szpon #01: Utrapienie Sów
7.5
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Szpon #01: Utrapienie Sów
Scenariusz: Scott Snyder, James Tynion IV
Rysunki: Guillem March
Wydawca: Egmont
Data wydania: listopad 2014
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
Liczba stron: 192
Format: 170 x 260
Oprawa: twarda
Druk: kolorowy
ISBN: 978-83-281-0258-3
Cena: 75,00 zł

Pierwszy tom nowej serii wydawanej w ramach kolekcji Nowe DC Comics. Calvin Rose, tytułowy Szpon, od dziecka szkolony był na zabójcę. Miał wypełniać rozkazy bogatych, wpływowych i kompletnie pozbawionych miłosierdzia osobników wchodzących w skład Trybunału Sów. Pewnego dnia Calvin jednak przejrzał na oczy i przeciwstawił się swoim panom. Od tametej pory musiał się ukrywać... aż wreszcie po latach zapragnąć wrócić do domu. Trybunał Sów zadeklarował wojnę Batmanowi – i przegrał. Przetrwało jedynie kilku członków armii Szponów – jednak każdy z nich jest jak żywa maszyna do zabijania. Nadeszła pora, by Calvin Rose wraz z gromadką sprzymierzeńców przystąpił do kontrataku i zakończył rządy terroru Trybunału. Co się jednak stanie, gdy inne Szpony ponownie zaczną na niego polować? Album autorstwa Scotta Snydera (Batman: Śmierć rodziny) i Jamesa Tyniona IV, ilustrowany przez Guillema Marcha (Catwoman), to pełna akcji historia człowieka, którego misją jest powstrzymanie za wszelką cenę potworów w ludzkiej skórze – członków Trybunału Sów!

Źródło: Strona Egmontu

Tagi: Guillem March | Egmont | James Tynion IV | Scott Snyder | Szpon 1 | Utrapienie Sów | Szpon | Szpon #1: Utrapienie Sów | Szpon #01


Czytaj również

Batman #01: Ich mroczne plany
Czy mogło być gorzej?
- recenzja
Batman Metal. Batman, Który się Śmieje #1
Walka z własnym odbiciem
- recenzja
Batman. Detective Comics #5: Wojna Jokera
Preludium do wojny Jokera
- recenzja
Batman. Budowniczowie Gotham
Gotham i jego geneza
- recenzja
Batman. Wojownicze Żółwie Ninja
Crossover tak dziwny, że aż dobry
- recenzja
Potwór z bagien
Potwór z bagien powraca
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.