» Szkicownik. Michał Śledziński

Szkicownik. Michał Śledziński

Dodał: Andman

Szkicownik. Michał Śledziński
5.25
Ocena użytkowników
Średnia z 2 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 1
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Szkicownik
Scenariusz: Michał Śledziński
Rysunki: Michał Śledziński
Wydawca: ATY
Data wydania: październik 2012
Liczba stron: 132
Format: 16x23 cm
Oprawa: miękka
Papier: offsetowy
Druk: czarno-biały
Cena: 34 zł

Postaci Michała Śledzińskiego – znanego również jako Śledziu – przedstawiać nikomu nie trzeba. Pochodzący z Bydgoszczy twórca zapisał się złotymi zgłoskami w historii rodzimego komiksu, chociażby legendarnym magazynem „Produkt”, ukazującą się tam serią Osiedle Swoboda czy dwoma (póki co) albumami z serii Na szybko spisane. I mało kto spodziewa się chyba, że na tym koniec?

W drugim Szkicowniku bierzemy na warsztat właśnie dorobek Śledzia. Na ponad stu stronach znajdziecie setki szkiców ze znanych już komiksów rednacza „Produktu”, zapowiedzi kolejnych albumów, niezrealizowane projekty, pomysły, rysunki dla magazynów, ilustracje do gier. A także wiele, wiele więcej. Wszystko to okraszone licznymi komentarzami Śledzińskiego, który i w tej materii udowadnia, że jest prawdziwym mistrzem.

Oprócz rysunków, szkiców, konceptów postaci czy plansz, w Szkicowniku znalazł się wywiad z twórcą (przeprowadzony przez Tomasza Pstrągowskiego) i możliwie jak najbardziej kompletna bibliografia Śledzia. Oraz premierowy komiks. Krótki, lecz zabawny. Serio.

Galeria

Tagi: Szkicownik Michała Śledzińskiego | Michał Śledziński | Śledziu | Szkicownik | Szkicownik. Michał Śledziński


Czytaj również

Czerwony Pingwin musi umrzeć #1
Śledziu kontra popkultura
- recenzja
Wartości rodzinne #1
Swobodna rodzinka
- recenzja
Na szybko spisane #2: 1990-2000
Seks, Atari i Grunge
- recenzja
Na szybko spisane #1: 1980-1990
Spowiedź dziecięcia wieku
- recenzja
Komisarz Żbik #1: Kim jest
Kapitan Żbik pomoże ci
- recenzja
Osiedle Swoboda #1-3
Odświeżona legenda
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.