Świat Mitów. Edyp

Jeszcze jedna udana adaptacja

Autor: Balint 'balint' Lengyel

Świat Mitów. Edyp
Edyp to czwarty album z serii Świat Mitów, która w formie komiksowej adaptacji przybliża klasyczne, greckie historie. Poprzednie odsłony prezentowały bardzo wysoki poziom, toteż i tym razem oczekiwałem podobnej jakości.

Ludzie mogą myśleć, że mają wolną wolę i sprawczość. To jednak nieprawda, przynajmniej w większości przypadków. O losie śmiertelników decydują bogowie i boleśnie dowiedział się o tym Edyp, którego przeznaczeniem wyznaczonym przez Olimpijczyków było zabić własnego ojca i poślubić matkę. Nieświadomy swojej przyszłości, Edyp mimowolnie zaczął realizować plan wszechmocnych.

Scenarzystami komiksowej adaptacji mitu o Edypie są – podobnie jak w przypadku wcześniejszych komiksów – Luc Ferry (pomysłodawca cyklu oraz autor posłowia) oraz Clotilde Bruneau, odpowiedzialna za konwersję opowieści. Oprawę graficzną powierzono tym razem Diego Oddiemu, chociaż już teraz warto zaznaczyć, że linia stylistyczna wyznaczona przez wcześniejsze odsłony została utrzymana.

Przechodząc do meritum – bo tak po prawdzie nie ma co nadmiernie dywagować na temat samego mitu – autorzy popełnili kolejną, bardzo udaną adaptację na potrzeby komiksu. Przede wszystkim podchodzą do tematu całościowo, przedstawiając kulisy ogłoszenia wyroku przez wyrocznię, przez kuluary porzucenia Edypa i późniejszego dorastania chłopaka na dworze króla Koryntu, przypadkowe, acz tragiczne starcie z ojcem, aż po rozgrywkę ze Sfinksem i objęcie tronu w rodzinnych Tebach. Kulminacją jest oczywiście ślub z matką, odkrycie przeznaczenia i wreszcie pogodzenie się z fatum.

Niby wiemy, że wszystkie powyższe wydarzenia będą miały miejsce, ale i tak historia została opowiedziana tak ręcznie i zajmująco, że od pierwszej do ostatniej strony z zainteresowaniem śledzimy losy Edypa, chwilami wręcz odczuwając sympatię wobec bohatera, któremu bogowie zgotowali okrutny los.

Ważne jest też to, że Edyp tak samo sprawdzi się jako lektura dla dzieci, jak i dorosłych. Mimo obecnych na kartach komiksu aktów morderstwa oraz kazirodztwa, oba incydenty zostały pokazane tak, by nie epatować przemocą; zresztą nawet młodszy czytelnik powinien zrozumieć, że główny bohater jest ledwie pionkiem na boskiej szachownicy. Poza tym cały mit został przedstawiony w sposób przystępny, co zresztą potęguje estetyczna oraz czytelna oprawa graficzna Oddiego.

Z kolei dojrzałych odbiorców powinno zainteresować posłowie Ferry’ego, jak zwykle będące wybitną analizą opowieści. Na kilku stronach autor rozkłada mit na czynniki pierwsze, przedstawiając go również z perspektywy freudowskiej analizy. Ogólnie nie da się przecenić tych tekstów, często uświadamiających odbiorcy drugie, a nawet trzecie dno prostej wydawałoby się historii.

Czy Edyp rozczarował? Absolutnie nie! To kolejna opowieść ze Świata Mitów, którą śmiało można polecić szerokiemu gronu odbiorców. Adaptacja ma wszystkie atuty, by zainteresować w takim samym stopniu młodszych czytelników, dopiero odkrywających bogaty świat greckich mitów; jak i osoby starsze, które raczej chciałyby sobie przypomnieć o co chodziło w tej całej drace z Edypem.