Suppli #09

Trwają przygotowania do tak zwanego "depresyjnego okresu". Fuji oraz jej współpracowniczki: Yugi, Watanabe, Mizuhara i Tanaka, czas grudniowych świąt powinny spędzić w rodzinnych stronach. Jednak wizyty te są zazwyczaj równoznaczne z przykrą koniecznością zmierzenia się z niespełnionymi wymaganiami i wyolbrzymionymi wyobrażeniami ze strony ich najbliższych. Kobiety przeżywają wówczas własne koszmary, które powracają do nich każdego roku. Dosadne komentarze dotyczące ich prywatnego życia i osiągnięć oraz kąśliwe uwagi o braku sukcesów w pracy zawodowej i wiecznym wstrzymywaniu się od zakładania rodziny to tradycyjne scenariusze familijnych zjazdów. Dlatego bohaterki poważnie rozważają pozostanie na okres świąt w pracy. W nieco odmiennej sytuacji znajduje się szczęśliwa w nowym związku Fuji. Wybranek jej serca, Sahara, nie ma własnej rodziny, a co za tym idzie - podobnych problemów.

W tomie dziewiątym szczególnie rozwinięte zostały rozterki Mizuhary. Rówieśniczka Fuji nakrywa swojego chłopaka na zdradzie i wyrzuca go z mieszkania. "Depresyjny okres" ma na nią zgubny wpływ, ponieważ w żaden sposób nie potrafi poradzić sobie z samotnością. Gotowa jest nawet wrócić do swojego byłego mężczyzny, wybaczając mu wszystko, aby tylko ten okazał jej namiastkę uczucia. Bez reszty oddaje się pracy, by obowiązkami przytłumić swoje uczucia i pragnienia. Niestety nadmiar zajęć powoduje u niej przepracowanie. W akcie desperacji, aby odszukać swojego ex-chłopaka, wynajmuje nawet agencję detektywistyczną. Odkrycie prywatnego detektywa jest jedną z przyczyn, które pchają młodą kobietę do podjęcia tragicznej w skutkach decyzji. Wydarzenia związane z Mizuharą mają istotny wpływ na pracę jej koleżanek w agencji. Przybita Fuji znajduje ukojenie w ramionach Sahary, który w spontaniczny sposób postanawia się jej oświadczyć.

Siłę uczuć i wyrazistość emocji bohaterek Mari Okazaki potęguje dzięki charakterystycznej, pełnej delikatnych detali i ozdobnych ornamentów, szacie graficznej swoich komiksów. Autorka wiele pracy poświęca na narysowanie specyficznych japońskich oczu, ale równie wiele uwagi przykłada do przedstawienia włosów, ubrań, biżuterii, a nawet wyposażenia wnętrz. Wizytówką jej mang są śmiałe, ale i przejrzyste, kompozycje plansz. Autorka potrafi wpleść w tok narracji ścianę kwiatów, aby tylko podkreślić romantyzm i czułości bohaterów. Często nakłada na siebie kolejne kadry, tworząc kompozycję przypominającą wycinankowy kolaż, jednak plansze w ogóle nie tracą przy tym na czytelności. Postaci drugoplanowe zarysowane są w formie konturu, co subtelnie przypomina o ich obecności, a jednocześnie sugeruje ich brak znaczenia dla opowiadanej historii.

W ósmym tomie pierwsze skrzypce grały wątki typowe dla komiksów romantycznych, jak zdrada czy rozstanie. W tomie dziewiątym Mari Okazaki wypchnęła swoich bohaterów na głęboką wodę. Co prawda dramatyczne wydarzenia zbliżają do siebie parę Fuji-Sahara, aczkolwiek warto pamiętać, że nie jest to przykład idealnego związku. Kiedy Sahara proponuje swojej wybrance wspólne mieszkanie, Fuji wpada w panikę i ostatecznie odmawia. Jak zatem bohaterowie podejdą do tematu ślubu? Odpowiedzi na wszystkie pytania będą na nas czekać w tomie dziesiątym i ostatnim - wieńczącym serię Suppli.