Superman #2: Kuloodporny

Kuloodporny Clark Kent

Autor: Dawid 'Fenris' Wiktorski

Superman #2: Kuloodporny
Superman jako komiksowy bohater należy do dość licznej grupy pechowców w pelerynach, którym ekranizacje ich przygód uczyniły więcej złego niż dobrego (podobnie jak Green Lantern Martina Campbella czy Batman i Robin Joela Schumachera zaszkodziły postaciom Zielonej Latarni i Człowieka Nietoperza). Nawet Człowiek ze stali Zacka Snydera mimo pokaźnego budżetu okazał się piękną… klapą. Z postacią ostatniego mieszkańca Kryptonu i jego ludzkim alter ego, Clarkiem Kentem, lepiej zapoznawać się tradycyjnie – za pomocą komiksów. Kuloodporny to kolejny zestaw przygód z jego (a także wersją Supermana z alternatywnego świata) udziałem.

Kuloodpornym zebrano kilka epizodów z życia Supermana, zarówno tego znanego nam jako Clark Kent, jak i jego alternatywnej wersji z równoległego świata, czyli prezydenta USA, Calvina Ellisa. Problemy, z jakimi boryka się znany wszystkim superbohater z charakterystycznym znakiem na piersi, są dość nietypowe. Tym razem będzie musiał się bowiem zetrzeć między innymi z kosmitami, swoim skomercjalizowanym odbiciem, a nawet problemami osobistymi wynikającymi z przymusu ukrywania się przed światem pod postacią niepozornego młodziaka. Można więc śmiało powiedzieć, że nie otrzymaliśmy przygód Supermana, lecz dzieje Clarka Kenta przebranego za Supermana.

Kuloodporny zrywa zresztą z wizerunkiem Supermana jako niepokonanego herosa odpornego właściwie na wszystko oprócz kryptonitu, a zagrożenia, z którymi przyjdzie mu się zmierzyć, mają naprawdę osobliwą naturę, bo przybysze z kosmosu czy ziemscy arcywrogowie to nie wszystko. Superman jest wystawiony także na ryzyko przez przywiązanie do bliskich mu osób, które także stają się w kilku historiach celami ataków. Trzeba więc przyznać, że Kuloodporny dość dobrze zmywa z postaci Supermana wcześniejszy woal "bohatera nie do pobicia" ze względu na jego pochodzenie i wszystkie aspekty z tym związane. Zdecydowanie zabrakło jednak większego uzależnienia działań postaci od pomocy innych bohaterów zrzeszonych z nim w Lidze Sprawiedliwości, chociaż trzeba zaznaczyć, że swoje trzy grosze dołoży do tego Batman.

Kuloodpornego nie sposób nie porównać do nolanowskiej filmowej trylogii o Batmanie. Jest to nie tyle opowieść o samym Supermanie, lecz o tym, kim tak naprawdę jest on pod charakterystycznym strojem. W zbiorczym wydaniu komiksów o tym herosie nie ma zbyt wielu spektakularnych scen pojedynków, chociaż nie można też powiedzieć, by autorzy nie rzucali postaci kłód pod nogi. Mimo to skoncentrowanie się na osobie Clarka Kenta i zepchnięcie Supermana gdzieś na bok wyszło komiksom na dobre (nie licząc tych z jego alternatywną wersją).

Ogółem Kuloodporny to rzecz godna uwagi – właśnie ze względu na ukazanie ludzkiej strony superbohatera, bez poświęcania znacznej uwagi scenom walki. Recenzowana pozycja to zbiór krótkich historyjek, w którym zabrakło jakiegoś dłuższego epizodu, gdzie twórcy mogliby wykrzesać z postaci Supermana jeszcze więcej. Niemniej w kategorii komiksów superbohaterskich to z pewnością pozycja godna uwagi.