» Recenzje » Star Wars Legendy. Opowieści Jedi: Dawni Rycerze

Star Wars Legendy. Opowieści Jedi: Dawni Rycerze


wersja do druku

Rycerze jeszcze starszej republiki

Redakcja: Marcin 'Karriari' Martyniuk

Star Wars Legendy. Opowieści Jedi: Dawni Rycerze
Uniwersum Gwiezdnych Wojen, rozwijane nieprzerwanie od bez mała czterech dekad, pełne jest charakterystycznych, unikalnych elementów, wspólnie stanowiących o atrakcyjności odległej galaktyki, która dla całych pokoleń jest wspólnym kulturowym doświadczeniem.

Wśród rozmaitych motywów i patentów składających się na gwiezdnowojenne realia, najbardziej znanym i rozpoznawalnym elementem uniwersum stworzonego przez George'a Lucasa et consortes bez wątpienia pozostają rycerze Jedi. Strażnicy międzygwiezdnego pokoju, niezrównani szermierze władający mieczami świetlnymi i nadludzkimi zdolnościami Mocy są bohaterami nie tylko filmów, ale i powieści, gier (komputerowych, planszowych, fabularnych) i komiksów.

Spośród tych ostatnich polscy czytelnicy mogą kojarzyć wydany nakładem firmy Egmont dziesięciotomowy cykl Rycerze Starej Republiki. Innym jest opublikowany w listopadzie 2016 roku zbiór Opowieści Jedi: Dawni Rycerze, pierwotnie ukazujący się w wydaniach zeszytowych od października 1993 roku. Wchodzi on w skład serii Star Wars Legends, co oznacza, że stanowi tę część Expanded Universe, która nie stała się częścią nowego, oficjalnego kanonu, ustanowionego po przejęciu marki Gwiezdnych Wojen przez wytwórnię Disneya. Tom tworzy pięć zeszytów składających się na dwie historie, osadzone na całe stulecia przed wydarzeniami znanymi z filmowej sagi.

W pierwszej z nich podążamy wraz z trójką młodych rycerzy, którzy właśnie zakończyli szkolenie, na planetę Onderon, na poły jedynie cywilizowany świat, który niedawno dopiero odkrył podróże kosmiczne i dołączył do Republiki. Jego mieszkańcy podzieleni są na dwie frakcje, splecione w trwającym od wieków konflikcie. Jedna zamieszkuje gigantyczne miasto, chroniąc się za jego murami, a członkowie drugiej żyją w otaczającej je dziczy i władają zamieszkującymi je bestiami. Zadaniem młodych Jedi będzie przywrócenie pokoju na planecie od stuleci trawionej wojną, ale szybko okazuje się, że sytuacja na Onderonie jest bardziej skomplikowana, niż wydawało się na pierwszy rzut oka, a najważniejszy konflikt, jaki rozegra się na kartach tej historii, dotyczyć będzie nie zwaśnionych mieszkańców planety czy nawet jasnej i ciemnej strony Mocy, ale walki między wybujałą ambicją a nie dorównującymi jej kompetencjami dowódcy grupy. Niestety tej opowieści nie oceniam zbyt wysoko – zwroty akcji są w niej zbyt przewidywalne, motywy, jakimi posługuje się autor – ograne, a całość sprawia wrażenie strasznie wtórnej.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Dużo lepiej prezentuje się druga z zamieszczonych historii, w której możemy śledzić przemianę Nomi Sunrider, żony rycerza Jedi, która wraz z córką towarzyszy mężowi w wyprawie do mistrza Jedi na odległą, niegościnną planetę. W jej trakcie dochodzi do tragedii, młoda matka ze spokojnej domatorki musi zmienić się w wojowniczkę, odrzucić dotychczasowe przekonania i nauczyć się, czym naprawdę jest jej przeznaczenie. Tu także autor nie stroni od motywów i elementów doskonale znanych fanom gwiezdnowojennego uniwersum, a jednak czyni to bez wrażenia wtórności.

Aż trudno uwierzyć, że za scenariusze obu tych historii odpowiada ta sama osoba – Tom Veitch naprawdę potrafi pokazać pazur, tworzyć ciekawe postacie, interesujące zwroty fabuły, wiarygodnie ukazać przemianę głównej bohaterki. W pierwszej historii tymczasem bohaterowie wydawali się raczej zbiorem stereotypowych klisz, równie płaskich, jak kartki komiksu, na których opowiedziano ich dzieje. Albumu nie ratuje także ich strona wizualna – kresce Dawnych Rycerzy daleko do drobiazgowo cyzelowanych cacek, jakimi nierzadko raczą czytelników twórcy komiksów osadzonych w odległej galaktyce. O ile w przypadku historii dojrzewania opornej Jedi nie stanowi to przeszkody w poznawaniu fabuły, o tyle w pierwszej z zaprezentowanych nowelek sprawia, że trudno znaleźć jakiekolwiek jej pozytywy, a niestaranna kreska irytuje tym bardziej, że towarzyszy równie byle jakiej opowieści.

Z dwóch nowelek zebranych w Dawnych Rycerzach jedna jest co najwyżej średnia, drugą oceniłbym jako bardzo dobrą, ale ogólnie jest to pozycja warta uwagi nie tylko najbardziej zagorzałych fanów Gwiezdnych Wojen.

Dawni Rycerze okiem erpegowca Patrząc z perspektywy MG pragnącego zaadaptować historie opowiedziane w tym komiksie na potrzeby sesji RPG, ocena dwóch opowieści będzie diametralnie odmienna – pierwsza z nich to praktycznie samograj, gotowy scenariusz wymagający jedynie zastąpienia trójki głównych bohaterów postaciami graczy. Druga z nich, opierająca się na postaci głównej bohaterki, podejmowanych przez nią decyzji i ostatecznej przemiany, znacznie trudniejsza byłaby do przełożenia na erpegowe potrzeby, ale z niej uważny czytelnik (a raczej Mistrz Gry) może wyciągnąć sporo pomysłów i motywów – lokacji, elementów fabuły czy postaci (zwłaszcza drugoplanowych).
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.0
Ocena recenzenta
7
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 1
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Opowieści Jedi: Dawni rycerze
Scenariusz: Tom Veitch
Rysunki: Christian Gossett
Wydawca: Egmont
Data wydania: listopad 2016
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Liczba stron: 132
Format: 165x255 mm
Oprawa: miękka
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
ISBN: 9788328110694
Cena: 49, 99 zł
Wydawca oryginału: Dark Horse Comics



Czytaj również

Czy muzyka może być fantastyczna?
Złam zasady i uszereguj muzykę po swojemu
Star Wars Łowcy nagród #1: Najgroźniejsi w galaktyce
Monotonne życie łowców
- recenzja
Żmudna sztuka światotwórstwa
Czas na wycieczkę po światach wyobrażonych
Star Wars: Squadrons
Czy leci z nami deweloper?
- recenzja
Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie
Dawno, dawno temu, na planecie Exogol
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.