» » Srebrny księżyc nad Providence #1: Dzieci otchłani

Srebrny księżyc nad Providence #1: Dzieci otchłani


wersja do druku

Garść demonów

Redakcja: Mały Dan

Srebrny księżyc nad Providence #1: Dzieci otchłani
Rok 1880, Providence w stanie New Hampshire. Małe miasteczko skąpane w ciepłych, jesiennych kolorach, życzliwi mieszkańcy, kilka uliczek. Nic nadzwyczajnego. Ta idealnie sielankowa sceneria posłużyła Ericowi Herenguelowi (scenariusz i rysunki) za przykrywkę dla opowieści rodem z piosenki Ghoultowna. Oto w miasteczku zaczynają ginąć ludzie, a między drzewami w lesie przemykają dziwne stwory. Niewielu wie, co się dzieje, a wiedzę tych, którzy wiedzą naprawdę, ignoruje się.

Do miasteczka przybywa Miss Gatling, aby dokonać wyceny majątku jednego ze zmarłych mieszkańców. Burmistrz chce zaskarbić sobie przychylność wyborców, obiecując rozwiązanie zagadki tajemniczych zgonów i ściągając do miasteczka łowcę. Miejscowy szeryf, wyglądający na mało praktycznego człowieka, zaczyna smalić cholewki do Miss Gatling i zapomina o swoich obowiązkach, ale cały czas podchodzi do wydarzeń ze swoim specyficznym poczuciem humoru. W końcu organizuje zespół dochodzeniowy. Co czai się w lesie? Czego chce? I skąd się wzięło? Czy ktoś, bawiąc się w magię, otwarł przypadkiem jakiś portal?

Herenguel tworzy opowieść grozy w realiach westernowych (choć w sumie miasteczko leży na wschodnim wybrzeżu USA) i ciężko odmówić mu na tym polu sukcesu. Piękna szata graficzna i wesołkowatość szeryfa Jamesa są znakomitym kontrapunktem dla budzących grozę postaci przemykających w leśnej gęstwinie. Malowniczość świata przedstawionego nie zapowiada dramatycznego rozwoju wydarzeń. Z jednej strony budowanie opowieści na takich fundamentach to nic nowego. Ale z drugiej przecież może twórcy uda się nas zaskoczyć nieoczekiwanym finałem. Nadzieje są spore, bo autor pokazał już co nieco ze swojego arsenału twórczego. Nie da się nie zakochać w rudowłosej Miss Gatling ani nie poczuć atmosfery miasteczka. Sprawia ono wrażenie schowanego przed całym światem w jakiejś głuszy, ale nie staje się poprzez to odizolowane i klaustrofobiczne. Lekko rozproszone w przymglonym powietrzu słońce otwiera tę przestrzeń.

Po pierwszym tomie nowej serii nie da się o niej wyrokować ani jednoznacznie pozytywnie, ani negatywnie, choć w fabule pojawiają się pewne niepokojące sygnały, które mogą zwiastować to, że poczujemy się rozczarowani konkluzją. Ale to tylko domniemania, które nie muszą się pokryć z rzeczywistym stanem rzeczy, bowiem komiks Herenguela zbiera na Bedetheque wysokie oceny: Tom 1 - 4,4/5 (260 głosów), tom 2 - 4,3/5 (53 głosy). Połączenie horroru i fantasy z easternem? Czemu nie.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Galeria


6.5
Ocena recenzenta
6.5
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 1
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Srebrny Księżyc nad Providence #1: Dzieci Otchłani
Scenariusz: Eric Herenguel
Rysunki: Eric Herenguel
Wydawca: Taurus Media
Data wydania: listopad 2013
Liczba stron: 68
Format: 215x290 mm
Oprawa: miękka
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
ISBN: 9788364360060
Cena: 38,00 zł
Wydawca oryginału: Vents d'Ouest
Data wydania oryginału: 2005



Czytaj również

Rycerze Heliopolis #2: Albedo, faza bielenia
Gdy korona to za mało
- recenzja
Barakuda #2: Blizny
Intymne życie piratów
- recenzja
Bouncer #2: Do piekła i z powrotem
Nadzieja matką głupich
- recenzja
Mroczne plany
Jakaś wyblakła ta ciemność
- recenzja

Komentarze


Ystad
   
Ocena:
0

Fajne to nawet. W piątek nawiedziłem Centrum Komiksu i uzupełniłem Taurusa. Jak czytałem ten komiks, to zauważałem delikatne podobieństwa z Tetfolem 1-Syn Wilka (ale to z róznych względów, nie sugerować się moim komentarzem potencjalni czytelnicy!). i też obawiam się zakończenia, bo już w tym tomie od początku można się było kilku rzeczy bez problemu domyśleć.

16-12-2013 13:32
Kuba Jankowski
   
Ocena:
0

Bardzo fajnie narysowane, bardzo fajnie że western. Zobaczymy, co będzie dalej. Póki co zaleca się zachować daleko posuniętą ostrożność w ocenie.

16-12-2013 19:54

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.