Śledztwa Enoli Holmes #04: Zagadka wachlarza

Przygody Enoli zaczęły się od powieści, aczkolwiek nastoletnia dziewczyna prędko wykroczyła poza pierwowzór za sprawą filmu w reżyserii Harry’ego Bradbeera oraz serii komiksowych adaptacji Sereny Blasco, której już czwarty tom trafił na polski rynek. Nastolatka natrafia na trop arystokratycznej afery, ponownie skupiającej się na lady Cecily Alistair. Dziewczyna rozpoznaje Enolę w jednej z publicznych toalet dla pań i wykorzystuje tajny język wachlarzy, aby poprosić o pomoc bez zwracania uwagi pilnujących ją matron. Co grozi Cecily i jaką tajemnicę skrywa pozostawiony przez nią wachlarz?

W przeciwieństwie do recenzowanej na łamach Poltergeista Czwórki z Baker Street Serena Blasco doskonale zdaje sobie sprawę, do jakiej grupy wiekowej kieruje swoje utwory – choć oczywiście nie sposób zignorować wpływ materiału źródłowego. Tak czy inaczej, Śledztwa Enoli Holmes od początku podążają ścieżką opowieści dla młodych, góra nastoletnich odbiorców.

Główna bohaterka jest niesforna, daleko od posłuszeństwa wobec starszych, tryska energią i nie usiedzi w jednym miejscu dłuższej chwili, chyba że akurat próbuje zdobyć informacje w przebraniu początkującej dziennikarki. Przebieranki to zresztą specjalność panny Holmes, która w przeciwieństwie do słynnego Sherlocka więcej czasu poświęca na działanie. Chociaż i ona musi pogimnastykować swój umysł, aby uratować Cecily przed nieprzyjemnościami.

Fabułę ożywia fakt, że Enola nie przystaje do wizerunku młodej dziewczyny z dziewiętnastowiecznego Londynu. Stąd też nieustannie ucieka przed braćmi – Sherlockiem i Mycroftem – którzy przywiązani do tradycyjnych ról społecznych pragną zadbać o przyszłość siostry, wysyłając ją na pensję dla panien z wyższych sfer. Podobny pomysł nie zyskał przychylności w oczach żywiołowej nastolatki, co Blasco wykorzystuje do paru kąśliwych uwag względem ówczesnych konwenansów.

Znaczącym atutem komiksowej serii są urocze ilustracje autorstwa Sereny Blasco. Szeroka paleta ciepłych barw i przywiązanie do detali malunków – w tym kilka większych planów – świetnie prezentują się na offsetowym papierze, pieszcząc oczy czytelników.

Około holmesowych komiksów w ofercie Egmontu nie brakuje, lecz z ich jakością bywa różnie. Tym bardziej cieszy udana fabularnie – i do tego bardzo ładna – seria komiksowych adaptacji przygód Enoli Holmes, skierowana do młodszych czytelników.