» Recenzje » Sin City #4: Ten żółty drań

Sin City #4: Ten żółty drań


wersja do druku

Miller w mistrzowskiej formie

Redakcja: Agata 'aninreh' Włodarczyk, Joanna 'Taun_We' Kamińska

Sin City #4: Ten żółty drań
Na fali komiksowych wznowień na półki księgarskie ponownie zawitał Ten żółty drań, powieść ze świata Sin City. Reedycja stała się znakomitą okazją do sprawdzenia, czy komiks przetrwał próbę czasu i bawi równie dobrze jak w dniu swojej premiery.

W mieście grzechu trudno znaleźć uczciwego funkcjonariusza, który oparłby się pokusie korupcji, słabościom duszy albo ciała. Nawet najbardziej wstrzemięźliwych oraz opanowanych przedstawicieli organów władzy można złamać groźbą i szantażem, zwłaszcza jeśli za sznurki pociąga wszechmocni i bezkarny senator Roark. A jednak nawet tutaj ostał się ostatni sprawiedliwy, detektyw John Hartigan, policjant, który nie zawahał się rzucić wyzwania niepisanemu władcy miasta. Cena za ten postępek będzie jednak wysoka. Nagrodą zaś ocalenie Nancy Callahan.

Tworząc postać Hartigana, Miller sięgnął po dobrze znany wizerunek bohatera, który musi samotnie stawić czoła wszystkim otaczającym go przeciwnikom. Teoretycznie detektyw nie jest sam, otrzymuje pomoc, jak i wsparciem ze strony niedających wiary jego rzekomym winom przyjaciół. Ci jednak niewiele mogą zrobić i przez niemalże cały komiks Hartigan w pojedynkę zmaga się z pospolitymi oprychami, jak i aparatem miejskim pozostającym na usługach Roarka. Jak kowboj, samotnie stawiając czoła gangom dzikiego zachodu.

Mimo sprawdzonego wzorca kreacja Millera zachwyca. Hartigan to nieugięty gość, twardziel, ale w żadnym wypadku nie jest tępym trepem. Detektyw świadom jest ciążącego na nim brzemienia i jak tylko może, próbuje poruszać się na kontrolowanej przez Roarka szachownicy. Ale nawet mimo przezorności potrafi popełnić kardynalny błąd, za którego konsekwencje gotów jest wziąć pełnię odpowiedzialności.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Tak wykreowanemu bohaterowi nie można nie kibicować; pomimo zaciskającej się wokół niego pętli czytelnik wspiera Hartigana z całych sił. Jego adwersarzy co prawda można postawić na półce obok najbardziej sztampowych czarnych charakterów, ale cóż, nie można mieć wszystkiego.

Miller świetnie nakreślił nie tylko głównego bohatera, ale równie zręcznie poprowadził narrację. Ciężki, miejscami klaustrofobiczny klimat oraz atmosfera zaszczucia robią swoje, utrzymując czytelnika w stanie najwyższego zainteresowania dalszą lekturą, nawet jeśli finału można się domyślić na kilkadziesiąt stron przez jego ziszczeniem. O sile komiksu stanowi też oprawa graficzna, co może wydawać się pewnym banałem, zwłaszcza że autor serwuje specjalność zakładu, czyli charakterystyczne, czarno-białe kadry.

Na uwagę zwraca kompozycja ilustracji, zwłaszcza interwałów pomiędzy rozdziałami. Skutecznie podkreślają znaczenie poprzednich wydarzeń. Jednocześnie Miller zwyczajnie popisuje się na tych stronach umiejętnościami, tworząc cudne dzieła sztuki. Zresztą cały album stoi na niesamowicie wysokim poziomie artystycznym. Autor uwodzi całostronicowymi kadrami, świetnie korzysta z rozmaitych perspektyw, do perfekcji bawi się czernią i bielą, to ukrywając detale, to znów je odsłaniając. W niektórych komiksach Amerykanina można było nieco narzekać na poziom detali, tym razem jednak nie pozwolił sobie na żadne kompromisy i tym aspekcie.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Ten żółty drań podobnie jak Damulka warta grzechu to komiksy kompletne; omawiany tu album to znakomicie trzymająca w napięciu powieść sensacyjna z wyraziście nakreślonymi postaciami i głównym bohaterem, za którego trzyma się kciuki nawet jeśli rozsądek podpowiada, że nie ma to sensu. Jeśli do tego doda się fenomenalną oprawą graficzną, to rezultatem takiego połączenia jest dzieło obowiązkowe dla każdego miłośnika powieści obrazkowych.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
10.0
Ocena recenzenta
10
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 2
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Sin City #4: Ten żółty drań (wyd. III)
Scenariusz: Frank Miller
Rysunki: Frank Miller
Wydawca: Egmont
Data wydania: lipiec 2014
Tłumaczenie: Tomasz Kreczmar
ISBN: 978-83-237-2938-9
Cena: 60,00 zł



Czytaj również

Sin City #2: Damulka warta grzechu
W szponach złej kobiety
- recenzja
Superman – Rok pierwszy
Młodzieńcze lata Supermana
- recenzja
300
300
Sztuka interpretacji
- recenzja
Sin City #1 i #6 - reedycja
Najczarniejszy odcień noir
- recenzja
Jenny Finn
Zbrodnia i kara według Mignoli
- recenzja
Lucky Luke #27: Dwudziesty pułk kawalerii
Dyplomata Luke
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.