Rycerz Ciernistego Krzewu

Rycerz walczy, walczy...

Autor: Spider-Nik

Rycerz Ciernistego Krzewu

Piąty komiks opublikowany przez Wydawnictwo Komiksowe opowiada o Rycerzu Ciernistego Krzewu, który walczy z nieumarłymi krzyżowcami za pomocą gadżetów wyprodukowanych przez superinteligentnego Mikołaja Kopernika. Zgodnie z opisem wydawcy w tej niezwykłej opowieści historia przeplata się z fantazją.

Fabuła komiksu obraca się wyłącznie wokół tytułowego bohatera. Jest jednowątkowa, pozbawiona zwrotów akcji i jakichkolwiek niespodzianek, a wszystko kończy się zanim na dobre zdąży się rozpocząć. Finał pozostawia czytelnika z pytaniem: czy będzie ciąg dalszy? Za scenariusz komiksu, którego pomysłodawcą był Kamil Kaczmarczyk, odpowiada Dawid Kuca. O ile koncepcja postaci jest całkiem ciekawa, to z realizacją już niestety dużo gorzej. W opowieści można doszukać się inspiracji komiksem superbohaterskim: promień z pasa przypomina ten wydobywający się z klatki piersiowej Iron Mana, a bomby inferno wyglądają jak dynie rzucane przez Green Goblina. Sama zbroja rycerza przypomina zaś pancerz Shreddera z Wojowniczych Żółwi Ninja.

Ocena poziomu rysunków nie jest prosta, gdyż w projekcie wzięło udział aż dwudziestu artystów, z których każdy stworzył po dwie strony komiksu. Do jednego mianownika tę różnorodność próbuje sprowadzić Kamil Karpiński, który odpowiada za nałożenie koloru. Na tle współautorów wybija się Athiom 'Phrizee' Switko, który tworzy w wyraźnie odmiennym stylu, dobrze sprawdzającym się w oddaniu scen walki. Kolorystyka w tych sekwencjach jest silna, wręcz przytłaczająca. Atutem komiksu jest również dynamiczna, świetnie prezentująca się okładka. Ilustracja Andrzeja Szymańskiego zachęca do sięgnięcia po tę pozycję, chociaż jej pierwsze wersje wzbudzały raczej negatywne reakcje w środowisku komiksowym.

Komiks jako całość wypada dość przeciętnie. Dobry pomysł na zestawienie dwudziestu rysowników nie został do końca wykorzystany, a fabuła jest zbyt prosta i przewidywalna. Czy doczekamy się kontynuacji? Ponieważ komiks nie kończy się sentencją "ciąg dalszy nastąpi", można zakładać, że wszystko zależy od tego czy Rycerz spodoba się czytelnikom. Jeśli nie, to pozostanie nam jeden zeszyt z otwartym zakończeniem, które każdy może sobie dopowiedzieć.

Rycerz Ciernistego Krzewu to niezobowiązująca, niewymagająca lektura do jednorazowego przeczytania i odstawienia na półkę.