» Punisher MAX (wyd. zbiorcze) #01

Punisher MAX (wyd. zbiorcze) #01

Dodał: Wiktor 'Anzelm' Wieczorek

Punisher MAX (wyd. zbiorcze) #01
7.5
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 2
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Punisher MAX #01
Scenariusz: Garth Ennis
Rysunki: Lewis LaRosa, Leandro Fernández
Seria: Punisher MAX
Wydawca: Egmont Polska
Data wydania: kwiecień 2017
Kraj wydania: Polska
Tłumaczenie: Marek Starosta
Liczba stron: 288
Format: 26x17 cm
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
ISBN: 978-83-281-1860-7
Cena: 89,99 zł
Wydawca oryginału: Marvel Comics

Pierwszy tom mrocznej i pełnej przemocy opowieści, której bohaterem – a może antybohaterem – jest Frank Castle, czyli słynny Punisher. Kiedyś brutalnie zamordowano jego żonę i dzieci. Teraz w pojedynkę wymierza sprawiedliwość wszelkiej maści przestępcom. Jedna z dokonanych przez niego masakr burzy równowagę zbrodniczego półświatka i – jak się okazuje – ściąga na niego uwagę nie tylko mafii. Czego chce od samotnego mściciela CIA? I co zamierza Micro, dawny wspólnik Punishera, który najwyraźniej ma dla niego propozycję nie do odrzucenia?

Twórcą tej przez wielu uważanej za kultową opowieści jest laureat Nagrody Eisnera, scenarzysta Garth Ennis (Kaznodzieja, Hellblazer, Hitman). Za rysunki odpowiadają Lewis LaRosa (The Immortal Iron Fist, Citizen V and the V-Battalion Everlasting) oraz Leandro Fernández (Wolverine, Spider-Man: Splątana sieć, Deadpool: Wojna Wade’a Wilsona).

Źródło: Strona wydawcy

Tagi: Leandro Fernandez | Max Comics | Punisher MAX | Garth Ennis | Lewis LaRosa | Egmont Polska | Marvel Comics


Czytaj również

Punisher MAX #01
Mściciel w średniej formie
- recenzja
Hitman #3
Oni nie pytają, oni zabijają
- recenzja
Hellblazer (Wyd. zbiorcze) #5
Constantine odwiedza Amerykę
- recenzja
Hellblazer (Wyd. zbiorcze) #4
Czterdziestolatek
- recenzja
Ultimate Spider-Man #07
Pajęcze moce coraz trudniejsze
- recenzja
DC Black Label. Hitman #2
Kiedy gorzej być nie może
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.