» Webkomiksy » Przebudzenie Wenus

Przebudzenie Wenus


wersja do druku

Przebudzenie Wenus
Mikołaj Saar-Kozłowski
Ur. 23 lipca 1991 roku. Mieszka w Toruniu.

Obecnie uczęszcza do I LO im. Mikołaja Kopernika w Toruniu. Interesuje się grafiką trójwymiarową i szeroko pojętą sztuką. W przyszłości ma zamiar wydać własną grę komputerową. Czas wolny spędza głównie przed komputerem i na imprezach.

Inspirację czerpie głownie z muzyki i snów, najczęściej jednak tworzy bez jej konkretnego źródła.




Międzynarodowy Festiwal Komiksu w Łodzi 2008
Kategoria Amatorów







Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Komentarze


sirDuch
   
Ocena:
+1
Zaczyna się nawet ciekawie - abstrakcyjne formy układające się powoli w rozpoznawalne kształty.
Jeden mały zarzut do tego fragmentu - mam wrażenie że oglądam klatki wycięte z filmu animowanego. Kilka ujęć z tego samego punktu tylko po to żeby pokazać, że np."macki" składają się w jakimś kierunku.
To nie jest potrzebne - można śmiało pokazywać motyw z różnych kątów, kadrować, robić śmielsze zbliżenia... Czytelnik lubi być traktowany jak osoba inteligentna. Domyśli się, jeśli za bardzo nie zagmatwasz. Komiks ma trochę inną poetykę niż film animowany. Takie zabiegi lepiej sprawdzają się IMO w pełnometrażowym albumie, gdzie autor na dwie - trzy plansze zmienia formę obrazkowej narracji.
Ale scenopis (czy jak inni wolą - scenorys) na minutową etiudę animowaną masz gotowy :)

Drugi zarzut jest poważniejszy - anatomia. Wenus to uosobienie piękna. Niestety w budowie jej ciała jest sporo mankamentów. Pod skórą jest szkielet, na nim są mięśnie - nie można o tym zapominać. Ostatnie 2 plansze (począwszy od kardów z nogami aż do końca) zdradzają niestety pracę amatora i psują efekt ładnego otwarcia. Po prostu musisz wnikliwiej przestudiować sylwetkę ludzką. To absolutna podstawa.
Przykładowo - trzeci obrazek do końca: dłoń postaci wzniesiona ku górze. Nijak z rysunku nie wynika czy jest ona obrócona wierzchem do odbiorcy, czy też popełniłeś kardynalny błąd umieszczając niewłaściwie kciuk! Nie oszukuj się, że czytelnicy nie zwrócą na takie rzeczy uwagi.

Jeszcze jedno pytanie o koncepcję: dlaczego Wenus jest łysa? Te formy z których wyszedłeś na początku aż się proszą żeby z nich wyprowadzić piękne falujące włosy.

Rozpisałem się trochę, bo mimo krytycznych uwag widzę potencjał. Sądzę że stosunkowo młody autor, jeśli rzetelnie popracuje nad warsztatem, w przyszłości będzie osiągał wiele lepsze efekty.
04-11-2009 08:40
~rogala1

Użytkownik niezarejestrowany
    sirDuch
Ocena:
+1
Popieram.

Ciekawy plastycznie, choć nie nowy, pomysł "wyłaniania się".
Oglądnąłem ze wzrastającą ciekawością, aż do momentu pojawienia całej sylwetki.
Tak ładnie żarło, i zdechło.

Ta Wenus, istotnie, ma dwie lewe ręce...

Chociaż na plus trzeba zaliczyć autorowi, że nie uległ powszechnym trendom, i nie przedstawił nam biustu w rozmiarze XXL.
:)
A włosów, rzeczywiście, przydałoby się choć kilka...
:)

Wijące się macki w bulgoczącej kipieli - na plus.
(to macki są, a nie jakieś roślinne twory?)

Autor jest bardzo młody, więc na zachętę daję 4.
Patrz pan, taki mały, a już rysuje...
04-11-2009 11:40
~Miki

Użytkownik niezarejestrowany
    Wyjasnienia?:P
Ocena:
0
Szczerze, spieszyłem się trochę (komiks wysłałem z dworca około dwudziestej trzeciej ostatniego dania) stąd duże braki w ostatniej planszy, a Anatomi się dopiero uczę.:)
04-11-2009 21:41

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.