» Recenzje » Osiedle Swoboda #1-3

Osiedle Swoboda #1-3


wersja do druku

Odświeżona legenda


Osiedle Swoboda #1-3
Aura kultowości otaczająca Osiedle Swoboda jest porównywalna chyba jedynie z tą, ktorą może poszczycić się cykl o Wilq. Komiks, przez wiele lat ściśle związany ze ś.p. Produktem, był utożsamiany z periodykiem tak mocno, iż myślało się "Produkt", a mówiło "Swoboda". Gdy zasłużone pismo odeszło na równie zasłużoną emeryturę, wśród pogłosek o jego reaktywacji pojawiały się również sygnały dotyczące planów wydawania Osiedla w formie zeszytowej serii, w kolorze, w stabilnym cyklu wydawniczym.

Większość czytelników pukała się wówczas w czoło, a kolejne przesunięcia daty premiery jedynie utwierdzały w opinii, iż były to słowa rzucane na wiatr. Tymczasem w grudniu 2004 roku Mikołaj przyniósł w prezencie pierwszy zeszyt, z okładki którego wesoło kurzyli do nas Szopa i Smutny. Jeszcze ciekawiej zrobiło się w roku bieżącym, gdy do kiosków trafiły kolejne dwa odcinki. A jeśli wziąć pod uwagę, iż jeszcze w kwietniu spotkamy się z osiedlową crew po raz czwarty, możemy mówić o nowym cudzie nad Wisłą. Tudzież pewnej prawidłowości.

Wszystko wskazuje bowiem na to, iż beztroskie czasy składanego metodą "na hurra i w ostatniej chwili" Produktu to melodia przeszłości. Osiedle Swoboda jest bowiem komiksem przemyślanym, tworzonym bez pośpiechu, rygorystycznie. Zwyczajnie dojrzalszym. Być może pomogła świadomość, iż przedsięwzięcie działa od tej pory w kolorze (doskonale zresztą kładzionym przez Bartosza 'Mariana' Ślesińskiego) i że każda stronka odpowiednio więcej kosztuje. Próżno dociekać przyczyn, liczą się fakty. A z tych wynika, iż pojawił się w Polsce profesjonalnie wydawany rodzimy, choć mocno atakujący rodzimą rzeczywistość, serial zeszytowy.

Michał 'Śledziu' Śledziński nie sprawia przy tym zawodu starym fanom i stawia na sprawdzonych bohaterów. W sensacyjno-żołądkowych wydarzeniach na plan pierwszy wysuwa się póki co Szopa, lecz i pozostali obywatele Osiedla mają swoje pięć minut. Pojawiają się również nowe, zakręcone postaci z Popajem (tak, tym Popajem) i Panem Wroną, jednoosobową jednostką radiową zajmującą się zagłuszaniem radykalnych rozgłośni katolickich, na czele. Jeśli dodać do tego nowych "złych", których działania mocno uprzykrzają życie mieszkańcom Swobody oraz działającą na pełnych obrotach grupę mścicieli OPO (Osiedle Pod Ochroną), rysuje się świat przedstawiony z większym rozmachem, bogatszy i rozciągający się na nowe obszary.

Narzuca się co prawda pytanie, czy ta pełna pozornie nieistotnych, obliczonych na bawienie czytelnika dialogów historia zmierza w jakimś określonym z góry kierunku, ale w tym względzie seria ma jeszcze czas, by się obronić (podobnie jak bonusowy New Kids On The Blok KRLa). Męczyć może również wszechobecny kult "zioła", ale do tego przyzwyczaiły już odcinki drukowane w Produkcie.

Tymczasem komiks Śledzia przyciąga świeżością, zapałem, nowym spojrzeniem. Dzięki temu mniej więcej raz na dwa miesiące powstaje solidny odcinek, niejednokrotnie ozdobiony takimi rodzynkami narracyjnymi jak trzystronicowa sekwencja w rytmie Root Down z pierwszego numeru.

Warto również pamiętać, że Osiedle Swoboda to komiks niebezpieczny. Poprzez czytanie go na stoisku z prasą "cwaniak" ryzykuje, iż odpadnie mu d...
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Galeria

Osiedle swoboda #1
Osiedle swoboda #1
Osiedle swoboda #1
Osiedle swoboda #1

7.0
Ocena recenzenta
6.71
Ocena użytkowników
Średnia z 7 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 3
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Osiedle swoboda #1
Wydawca: Niezależna Prasa
Liczba stron: 36
Format: 17x26 cm
Oprawa: miękka, kolorowa
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
Cena: 5,90 zł



Czytaj również

Bydgoski Konwent Komiksu i Gier 2014
Niespodziewany spadek formy
- recenzja
Czerwony Pingwin musi umrzeć #1
Śledziu kontra popkultura
- recenzja
Łauma: Komiks na żywo
Druga twarz Dorotki i jej taty
Osiedle Swoboda (wydanie zbiorcze)
Osiedlowa blokomania
- recenzja
Wywiad z Michałem Śledzińskim
Wolę, kiedy jest mnóstwo crapu

Komentarze


~Wojewoda

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
"Warto również pamiętać, że Osiedle Swoboda to komiks niebezpieczny. Poprzez czytanie go na stoisku z prasą ”cwaniak” ryzykuje, iż odpadnie mu d..."

nice:)
23-04-2005 13:37
jacube
    osieeeedle...
Ocena:
0
kult ziola meczacy? bez znajomosci dzialania tegoz, ciezko chyba czytac osiedle... ewentualnie mozna sobie lekture wzbogacic bractwem sztuk tyle ile komu potrzeba. long live svoboda!!!
27-04-2005 11:01
Repek
    A co ma znajomość...
Ocena:
0
...do lektury komiksu?

Chodzi raczej o promowanie 'fajności' ziółek w opozycji do 'złych i paskudnych' twardych prochów. Może to i trendy, ale tak trendy, że może męczyć zbytnimi uproszczeniami.
27-04-2005 14:35
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Chyba tylko Polacy potrafią taki shit sprzedawać.
28-04-2005 11:10
Repek
    Anonimka...
Ocena:
0
...prosimy o ujawnienie się. :) Łatwo chować się za tyldą. :)
(a co na to Tylda?:P)

A komiks sam w sobie na pewno shitem nie jest. To chyba pierwsza pozycja polska (zeszytowa oczywiście), która byłaby tak dobrze wydana.

Treść to inna sprawa, ale to nie każdemu musi się podobać.
28-04-2005 13:03
~M

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Nie ukrywam się napisałem kilka krótkich opinii do recenzowanych komiksów. Nie przyczepiłem się do wydania Osiedla, bo jest w porządku, ale właśnie do tematyki i formy rysunku. JAk juz nie ma ciekawszych tematów to po co bawić sięw wydawanie tym bardziej że osiedle zalega wszędzie w empikach, salonach prasowych tudzież innych przybytkach komiksu.
29-04-2005 10:20
Repek
    Wydaje mi się...
Ocena:
0
...że to zaleganie to efekt dość sporego nakładu.
W przypadku wydania zeszytowego (które nie jest wybitnie drogie) wystarczy, że sprzeda się 50-60% nakładu i już jesteś do przodu.
Więc zapewne wydawca wiedział, co robi.

Co do samej tematyki i rysunku - jakie Osiedle jest każdy (?) wie i tylko od niego zależy, czy po ten komiks sięgnie.
Nie zmienia to faktu, że jest to pozycja wydana bardzo profesjonalnie i z dbałością o jakość (hehe) produktu. :)

A co do rysunku - ja akurat uważam, że np. kadrowanie w OS stoi na niezwykle wysokim poziomie. Niektóre ujęcia są doprawy doskonałe.
29-04-2005 11:06
~Nick L

Użytkownik niezarejestrowany
    Osiedle rulezzzz
Ocena:
0
Nie chodzi o kult zielonego.Osiedle jako komiks jest dobry bo ma fajną klime.Jesli chodzi o mnie to bardzo lubie zawiesic na nim oko.Wydanie jak najbardziej profesjonalne.Poza tym wiele zawartych tam fabularnych problemów/akcji jest jakby żywcem wyjętych z mojego własnego "podwórka".Moze dlatego naleze do zdecydowanych zwolenników Osiedla
19-05-2005 15:28
~Mati

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Zajebisty komiks ;D !!!
27-05-2005 19:41

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.