Odrodzenie (wydanie zbiorcze) #1: Jesteś wśród przyjaciół

To nie jest kolejny komiks o zombie

Autor: AdamWaskiewicz

Odrodzenie (wydanie zbiorcze) #1: Jesteś wśród przyjaciół
Zmarli powracający do życia na dobre zadomowili się w kulturze popularnej, żywe trupy od ładnych kilku lat wręcz wylewają się z kinowych i telewizyjnych ekranów, gier wszelkiej maści, kart książek i – oczywiście – komiksów.

Wydawałoby się, że w tej kwestii powiedziano (i pokazano) już wszystko, a jednak co jakiś czas pojawia się coś, co unaocznia, że na temat wałkowany, wydawałoby się, w nieskończoność, można spojrzeć z zupełnie nowej perspektywy.

Komiksowa seria Odrodzenie (Revival) duetu Tim Seeley i Mike Norton opowiada o świecie, w którym zmarli niespodziewanie powracają do życia. Nie jest to jednak znana doskonale apokalipsa zombie – niewytłumaczalne zjawisko dotknęło tylko jednego, małego miasteczka w śnieżnym Wisconsin, objęło raptem dwadzieścia kilka osób, które nie okazują się wcale krwiożerczymi monstrami, a raczej przypominają ludzi wybudzonych z długiego snu i z trudem próbują odnaleźć się jakoś w nowej sytuacji. Życie po zmartwychwstaniu toczy się przecież nadal – trzeba płacić rachunki, odprowadzać dzieci do szkoły, podlewać kwiatki.

Mimo że album (pierwszy z ośmiu, na które składa się pierwotnie wydanych 47 zeszytów) zatytułowany Jesteś wśród przyjaciół, otwiera scena niczym z rasowego horroru, to szybko okazuje się, że mamy do czynienia z czymś więcej – połączeniem opowieści grozy, policyjnego thrillera i obyczajowego dramatu. Miasteczko zostaje objęte kwarantanną, z miejscowych sił porządkowych i przedstawicieli Centrum Reagowania Epidemiologicznego zostaje sformowana jednostka, która ma za zadanie zajmować się sprawami przestępstw związanych z Odrodzonymi, jak określa się zmartwychwstańców.

Jednym z jej członków zostaje funkcjonariuszka Dana Cypress i to z jej perspektywy oglądamy sporą część wydarzeń. Trudno jednak nie zauważyć, że równie istotne jak policyjne dochodzenia, są jej relacje z rodziną – ojcem (a zarazem przełożonym), synem i młodszą siostrą, przechodzącą okres nastoletniego buntu. Zarówno postać bohaterki, jak i okolica, w jakiej osadzona jest akcja Odrodzenia, budzą automatycznie skojarzenia z Fargo (raczej serialem niż filmem), ale odizolowana od świata społeczność postawiona w obliczu niewytłumaczalnego, przywodzić może na myśl także Pod kopułą Kinga.

Tak jak w powieści króla horroru, tak i komiksowej historii już na początku dostajemy sporo wątków, które na razie zostają jedynie zarysowane, i możemy spodziewać się, że rozwinięte będą w kolejnych tomach. Podobnie szeroka jest galeria drugoplanowych postaci przewijających się na kartach pierwszego zbiorczego tomu, na pewno przynajmniej niektórzy z nich dostaną więcej czasu antenowego również w dalszych częściach serii – z pewnością na niego zasługują.

Nie tylko fabuła Odrodzonych prezentuje się bardzo dobrze, pochwalić wypada także kreskę Mike'a Nortona. Zarówno realistycznie oddane postacie, jak i wiarygodnie ukazane miasteczko i nieco oniryczne pejzaże okrytego śniegiem Wisconsin sprawiają, że lektura komiksu jest prawdziwą przyjemnością. Na szczególną uwagę zasługują zamieszczone w zbiorczym tomie okładki oryginalnych zeszytów – styl Jenny Frison stanowi dobry kontrapunkt dla ostrej kreski Nortona.

Uważny czytelnik dostrzeże, że twórcy (i polski wydawca) Jesteś wśród przyjaciół nie ustrzegli się kilku potknięć – ręka zakrwawiona w jednym kadrze, w kolejnym jest już czysta, szczypce błędnie przetłumaczono jako "sekator", są to jednak drobiazgi, które nie wpływają na ocenę tomu.

A ta jest całkiem wysoka, trzeba jednak mieć na uwadze, że mamy do czynienia z pierwszym tomem serii, który nie stanowi zamkniętej (czy choćby półotwartej) całości, a raczej punkt wyjścia do rozwoju zarysowanych w nim wątków i rozbudowania bohaterów, z których część została jedynie naszkicowana. Dlatego też finalna nota widniejąca poniżej jest może nieco na wyrost i wyraża nadzieje, jakie żywię pod adresem kolejnych części serii – najbliższe mają ukazać się już w nadchodzącym roku.

Na koniec warto nadmienić, że wytwórnia Shatterglass Films wykupiła prawa do ekranizacji komiksu – na jej stronie można już zapoznać się z koncepcyjnym zwiastunem produkcji.

 

Dziękujemy wydawnictwu Non Stop Comics za udostępnienie komiksu do recenzji.