Autor: 0
Rodzimi wydawcy na tyle rozpuścili czytelników, że miesiąc, w którym ukazuje się kilka komiksowych cegiełek zawierających klasykę gatunku (z Francji, USA i Japonii), kilka "mainstreamowych" zeszytów rodzimych twórców, dwa komiksy rodzimych mistrzów etc., określany jest przez wielu odbiorców jako "kiepski". No cóż, pamięć ludzka jest krótka, portfele zdaje się, że zasobniejsze, a apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Nie da się ukryć, że na podium mamy w tym miesiącu konfrontację komiksów, dla których główny i decydujący sędzia to czas.
I tenże sędzia okazał się bardzo okrutny, zarówno dla amerykańskich mutantów jak i dla, swego czasu brawurowych i przełomowych, komiksów Moebiusa, a ze zderzenia klasyków, moim zdaniem, zwycięsko wychodzą
Kobiety Tatsumiego.
Marek Turek, autor komiksów, m.in. Fastnachtspiel, SOTHIS, Międzyczas i Bajabongo
Blog Marka Turka