Muminki #1

Muminki cieszyć mogą kolejne pokolenia czytelników

Autor: Shadov

Muminki #1
Muminki to dziwne, dwunożne stworki, podobne do hipopotamów. Jednak pomimo swojego wyglądu, mają ludzkie emocje i podobnie jak my są pełne pasji, chęci do zabawy, a czasami poczucia obowiązku. Wiele osób kojarzy je z komiksów albo serialu animowanego… a jeśli nie, to świetna okazja, by to zmienić!

W tym roku do sprzedaży trafiło pierwsze zbiorcze komiksowe wydanie Muminków. Mowa o powiększonym formacie 21.6 x 28.5 cm w twardej oprawie, z zaokrąglonym grzbietem, na offsetowym żółtym papierze, z posłowiem Macieja Nowaka-Kreyera. Łącznie 232 strony, na których zmieściło się jedenaście osobnych rozdziałów: Rabusie, Życie rodzinne, Muminki na Riwierze, Wyspa Muminków, Niebezpieczna zima, Zabawa w udawanie, Nowy dom Muminka, Nowe życie Muminków, Zakochany Muminek, Dżungla w Dolinie Muminków oraz Muminki i Marsjanie.

W Polsce obecność sympatycznych potworków zaczęła się od książek, ale te ukazywały się niechronologicznie od lat 60. Dopiero w 1995 roku pokazano u nas Małe trolle i wielką powódź – pierwszą muminkową historię. Co ciekawe, w niej białym stworkom było bliżej było do trolli niż dzisiejszych sympatycznych, pulchnych stworków. W latach 1977–1982 powstał serial Opowiadania Muminków, oparty o scenariusz stworzony przez Marię Kossakowską i Lucjana Dębskiego. Później w latach 80. premierę miały dwa pełnometrażowe filmy: Szczęśliwe dni Muminków oraz Zima w Dolinie Muminków.

Z kolei od 2005 roku Egmont Polska wznawia pojedyncze opowieści o Muminkach w jednotomowych komiksowych książeczkach. A teraz dostępne jest też wydanie zbiorcze. Co więcej, w sprzedaży mamy już drugi tom, a w zapowiedziach na ten rok jest i trzeci.

Muminki to opowieści skierowane do młodszego czytelnika, nieco ponadczasowe, ale w większości bardzo beztroskie. Owszem, poruszają  również tematy dojrzalsze, jak zjedzenie męża pani Dzikowej, romantyczne wzloty oraz upadki Muminka i Panny Migotki czy złośliwości Małej Mi, a nawet oszustwa Ryjka. Nadal jednak są to historie, w których mamy bardzo proste dialogi, niekiedy fajnie tłumaczące pewne zachowania bohaterów.

Ogólnie całość śledzi się z umiarkowanym zainteresowaniem. Poziom jest bardzo podobny w obrębie wszystkich historii, mimo że stopniowo dochodzą do opowieści nowe wątki. Zaczynamy od poznania między innymi głównych bohaterów małego Muminka, później Tatusia Muminka i Mamy Muminka, Ryjka i Włóczykija. Dalej w miarę rozbudowywania historii pojawiają się kolejne postaci, w tym Pani Filifionka, Mała Mi czy naukowcy, straż pożarna i cała plejada pozostałych postaci. Niemniej ciężko o zaparcie się i ukończenie całego tomu za jednym podejściem. Przygody muminków nie są aż tak różnorodne, aby z zapartym tchem śledzić kolejne dziwne zjawiska pogodowe czy pomysły młodego Muminka.

Rysunkowo mamy do czynienia z prostą kreską, która jednak nadal świetnie oddaje charakter prostoty Muminków. Większe emocje wzbudzać może wydanie. Dość intensywny żółty papier nieco psuje odbiór samego komiksu. Jest, jak na dzisiejsze standardy, bardzo nienaturalny.

Czy jednak dla dorosłego będzie to ciekawa lektura? Tu ciężko powiedzieć. Wracając do muminkowego świata po dłuższej przerwie, pierwsze zderzenie może wydać się nieco dziwne. O ile ktoś za dzieciaka pamięta Muminki, to na pewno poczuje duży przeskok względem tego co bawiło wtedy, a co bawi teraz. Niektóre przygody wydają się nietypowe, mało zabawne, albo i nieco przerysowane. W albumie zebrano w gruncie rzeczy proste, łatwe historie, często wręcz zbyt lekkie. Ale im bardziej zagłębiamy się w ich dziwny, ale bardzo wesoły świat, tym mocniej się im kibicuje. I nim skończymy pierwszy tom, owe małe istoty zagnieżdżą się w naszej wyobraźni.