» Webkomiksy » Łańcuchy pokarmowe terenów zalesionych

Łańcuchy pokarmowe terenów zalesionych


wersja do druku

Łańcuchy pokarmowe terenów zalesionych
Bartosz Sztybor (scenariusz)
Urodzony 15 stycznia 19-któregoś w Warszawie. Wieku nie podaje, bo ten zbyt często wzbudza śmiech u innych. Ważne, że wygląda staro, a jeszcze ważniejsze, że czuje się młodo.

W dalszym ciągu kontynuuje trzeci kierunek studiów (trzeci, nie trzy – żeby była jasność). Na zajęcia uczęszcza rzadko, dlatego też swój wolny czas (jakaś jedna sekunda na miesiąc) poświęca na szukanie kolejnego kierunku studiów. Choć fakt – uwaga! dziwny neologizm – uzawodowienia polskiej armii sprawił, że jego poszukiwania są dość powierzchowne.

Poza pisaniem scenariuszy komiksowych i filmowych zajmuje się krytykowaniem tychże (w sensie komiksów i filmów, choć ich scenariuszy także). Jego teksty publikowane były w magazynach Esensja, Chichot, Cinema, Premiery oraz tygodnikach Ozon i Wprost. Przez chwilę romansował też z bardzo złą masońską korporacją, z której uciekł, bo powoli zaczynał przypominać Dilberta.

Komiksy kocha od dziecka, jednak dopiero od 2006 roku stara się je tworzyć. Komiksy do jego scenariuszy publikowane były w zinach B5, Jeju, Maszin i Hardkorporacja, magazynie Ziniol, prasie (WiK, Cinema, Co Jest Grane) oraz albumach Mutująca Teczka, Likwidator Alternative: Antologia 2 i debiutanckim Szanownym zrealizowanym z Wojtkiem Stefańcem. Poza tym zasiał tu i ówdzie parę pomysłów i czeka na plony. Oczywiście w gumiakach i słomkowym kapeluszu.

Karol 'Szalet' Barski (rysunki)
urodzony w 1983 roku, jak dotąd całe życie spędzone w Toruniu.

Sporo szkół pozaczynał, niewiele skończył. Co do pracy zarobkowej, to poszedł w ślady Wilqa i masteruje skilla w posługiwaniu się kombinacją Ctrl+C / Ctrl+V.


Międzynarodowy Festiwal Komiksu w Łodzi 2008
I miejsce w kategorii amatorów








Karol Barski o komiksie:
Praca nad Łańcuchami... wyglądała standardowo, czyli robiłem wszystko na ostatnią chwilę. Z tego co pamiętam, Bartek nadał paczkę z komiksem na dwie godziny przed upływem ostatecznego terminu nadsyłania prac. Mimo że w pośpiechu, to rysowało się przyjemnie, bo naprawdę polubiłem tych bohaterów.

Może Bartek opowie wam coś więcej o inspiracjach i twórczych zmaganiach; ja jedynie starałem się, aby narracja płynęła gładko i nosy były odpowiedniej wielkości.

Bartosz Sztybor o komiksie:
Ten pomysł chodził za mną od ładnych paru lat. Najpierw chciałem zrobić z tego krótki film, ale nie było funduszy i zapału, więc idea intrygującego spotkania w lesie powędrowała do jednej z szufladek w mózgu.

Wydobyłem ją stamtąd, kiedy po wielu rozmowach z Karolem okazało się, że obaj kochamy cudowne produkcje braci Coen. O dziwo jednak, mój ulubiony film wspomnianego duetu – chodzi o świetny Miller's Crossing – to według Karola ich najgorszy obraz. Ale dlaczego bracia Coen i dlaczego późniejsze "o dziwo"? Pokrótce chodzi o to, że Łańcuchy pokarmowe terenów zalesionych to taki malutki hołd dla twórczości autorów Fargo i Big Lebowskiego, a w szczególności dla wspomnianego Miller's Crossing. Na szczęście ten fakt nie przekreślił naszej jakże pięknej – podszytej miłością męsko-męską, choć bez podtekstów homoseksualnych – współpracy, bo Karolowi spodobało się, że scenariusz utrzymany jest w klimacie filmów braci Coen. Po prostu filmów braci Coen. Bez tła poróżniającego (ale tylko ociupinkę) nas Miller's Crossing.

Karol więc narysował i to tak, że moja szczęką kilkukrotnie uderzyła o podłogę, a erekcja nie chciała zejść przez tydzień. A ja to później wydrukowałem i wysłałem. Na dwie godziny przed ostatecznym terminem wysyłki. Bo drukarnia była nieczynna, bo na poczcie zgasło światło i jeszcze z paru innych powodów, o których może jeszcze kiedyś opowiem.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Cyberpunk 2077: Słowo honoru
Krew odzyska swoje prawa
- recenzja
Cyberpunk 2077: Sny wielkiego miasta
Ziszczony koszmar przyszłości
- recenzja
Cyberpunk 2077: Gdzie jest Johnny
W poszukiwaniu ikony
- recenzja
Wiedźmin #6: Wiedźmi lament
Ciężki kawałek wiedźmina
- recenzja
Paper Girls #6
Droga do domu
- recenzja
Giant Days #6: Nie wariuj, Daisy
Wtórnie, czy jednak nie wtórnie?
- recenzja

Komentarze


Siman
   
Ocena:
+2
Rewelacja. Genialny pomysł, mistrzowskie wykonanie. Wow.
16-02-2009 00:41
27532

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Wspaniałe. Naprawdę mnie rozbawiło. Brawo, brawo!
16-02-2009 08:45
Gerard Heime
   
Ocena:
0
Doskonałe :-)
16-02-2009 10:03
Draker
   
Ocena:
0
Swietny pomysl :)
16-02-2009 12:35
Szczur
   
Ocena:
0
Świetne :)
16-02-2009 12:50
Lenartos
    Zaraz...
Ocena:
0
Coś tu nie gra. Albo erekcja, albo szczęka o podłogę. Anatomii nie studiowaliś?
16-02-2009 16:21
Qball
   
Ocena:
+1
Szczęka o erekcję

A komiks jest zajeregulaminowofajny.
16-02-2009 20:42
Nemofish
   
Ocena:
0
BARDZO dobry komiks:D.
16-02-2009 22:57
DracoCzyliSmok
   
Ocena:
0
Fajowe :)
17-02-2009 12:26
~Y

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
może być :D
17-02-2009 17:47
Lady_Aniis
    ???...!!!
Ocena:
0
JEZUUUU! Zabawne, mafijne, nietasiemcowate...CUDOWNE!!!
17-02-2009 21:39
~gabryś

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
spoko
18-02-2009 17:25
akito
    najlepsze
Ocena:
0
1. świetne nawiązanie do klasyki komiksu - te kropeczki sitodrukowe
2. twarze - typy. rewelacyjnie oddane. to dzięki temu zaskakuje zwrot akcji
oby więcej takich

jakoś nikt się nie burzy "robicie sobie zabawę z ofiar mafii" :D
19-02-2009 22:11
akito
   
Ocena:
0
faktycznie, jeśli szczęka o podłogę i erekcja - to tylko w odpowiedniej kolejności
19-02-2009 23:21
sirDuch
   
Ocena:
0
Wchodzi jak ciepłe kajzerki! *** Bez słabych punktów.
20-02-2009 19:55
~ radio ma ryja 7 :)

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Po prostu cóś zabawnego, ale widywałem lepsze rzeczy. Nic nadzwyczajnego, choć ciekawe.
08-03-2009 21:31
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
g
10-03-2009 15:56
Samentu
    Coenowie
Ocena:
0
Ale jaki to ma związek z filmami Coenów? Bo autor wiele o tym pisze? Ogólnie dobre ale czy to nie jest jakaś rozciągnięta scena z filmu?
11-03-2009 12:18
~Nick Drake

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
komiks miał do Coenów nawiązywać klimatem, połączeniem humoru z brutalnością, ale żadnych bezpośrednich nawiązań (oprócz jednego tekstu) nie ma.

to samodzielna historia w coenowskim klimacie, nic wyciągniętego bezpośrednio z jakiegokolwiek filmu.
11-03-2009 14:46
Noctambula
   
Ocena:
0
Bardzo dobry. Kupuję go w całości..., ale nie jako samodzielną historię. Jakbym zobaczyła taki krótki fragment filmu (skoro do filmu nawiązujemy) to chciałabym go obejrzeć.
12-03-2009 16:48

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.