Jessica Jones: Alias #4

Spojrzeć prawdzie w oczy

Autor: Camillo

Jessica Jones: Alias #4
Supermoce zyskała dzięki połknięciu radioaktywnej gumy do żucia, ale porzuciła karierę superbohaterki, bo źle wyglądała w obcisłym kostiumie. Tak przynajmniej twierdzi sama Jessica. Jak było naprawdę, dowiemy się w czwartym, ostatnim już tomie Jessica Jones: Alias.

Stworzona przez Briana Michela Bendisa seria Alias powstała dla imprintu MAX Comics, mającym w założeniu wydawać komiksy dla dorosłych odbiorców. Tak więc główna bohaterka nie ratuje świata, za swoje usługi oczekuje pieniędzy, w wolnych chwilach klnie, pije i sypia z innymi bohaterami z uniwersum Marvela, ale miewa też bardziej złożone myśli i emocje, o których posiadanie zazwyczaj nie podejrzewalibyśmy komiksowej postaci. Teraz zaś możemy się dowiedzieć, w jaki sposób znalazła się w obecnym położeniu. W ostatnim tomie Aliasu poznajemy genezę Jessiki Jones oraz traumatyczne wydarzenia, przez które jej kariera superbohaterki dobiegła końca nim na dobre się zaczęła.

Finisz serii przynosi znacznie szybsze tempo akcji niż w poprzednich tomach, zwłaszcza pod koniec, gdy wydarzenia nabierają iście dramatycznego obrotu. Najpierw jednak cofamy się w daleką przeszłość, do szkolnych czasów Jessiki, aby ujrzeć, w jaki sposób nabyła swoje nietypowe moce. Później rozwikłana zostaje ciągnąca się od pierwszego tomu tajemnica dotycząca tego, dlaczego bohaterka przestała ich używać. Na sam koniec zrobi się nieco przerażająco, ale Jessica wreszcie rozwiąże prześladujący ją od lat problem... by natychmiast nabawić się nowego.

W gruncie rzeczy nadal jest to jednak kameralna opowieść o nieco podupadłej psychicznie kobiecie, która pozorną twardością próbuje zamaskować strach i wątpliwości. W katalogu Marvela to pozycja nietypowa, bo rzadko się zdarza, aby scenarzysta opowieści superbohaterskich zadał sobie trud pogłębienia psychologicznych portretów postaci, unikając przy tym klisz i nie stroniąc też od trudnych i wstydliwych tematów. Brian Michel Bendis wielkim artystą pióra nie jest – inne napisane przez niego komiksy są znacznie słabsze – ale trzeba przyznać, że Jessica mu się udała.

Poza samą opowieścią w ostatnim tomie znajdziemy jeszcze posłowie Bendisa, w którym wyjaśnia dlaczego seria Alias została tak szybko zakończona oraz czemu w przygodach Jessiki nigdy nie pojawili się najbardziej znani bohaterowie z uniwersum Marvela, jak Spider-Man czy Wolverine. Jeśli chodzi o stronę graficzną, do znanych już z poprzednich części Michaela Gaydosa i Marka Bagleya dołączył rysujący nieco mangową kreską Rick Mays. Jak zawsze nie zabrakło kolekcji efektownych okładek Davida Macka, w oryginale zdobiących zeszytowe wydania komiksów o Jessice.

Jeżeli ktoś szuka czegoś bliskiego Marvelowym klimatom, a przy tym nietuzinkowego, Alias będzie dobrym wyborem. Ostatni tom udanie wieńczy historię. Bendis co prawda od razu stworzył bezpośrednią kontynuację (Pulse), ale w niej priorytety były już inne. Na powrót samodzielnej serii o Jessice czytelnicy musieli czekać do 2017 roku, kiedy to po trzynastu latach przerwy, zapewne pod wpływem sukcesu serialowej adaptacji, Marvel zaczął wydawać nowy cykl z JJ w roli głównej.