» Recenzje » Infidel

Infidel


wersja do druku

Rak, który trawi wszystko

Redakcja: Tomasz 'earl' Koziełło, Daga 'Tiszka' Brzozowska

Infidel
Infidel to kolejna pozycja, która zahacza o gatunek horroru, chcąc zaskoczyć czytelnika czymś nieprzewidywalnym. Ale przedstawienie klimatu grozy za pomocą historii obrazkowych nie jest sprawą łatwą. Ciężko wzbudzić strach w czytelniku, który kątem oka dostrzega to, co wydarzy się za kilka kolejnych kadrów. Niemniej Pichetshote'owi się to udało.

Od pierwszych chwil skupiamy się na Aishy, amerykańskiej muzułmance, która razem z mężem i jego córką przeprowadziła się do domu matki mężczyzny. Problem w tym, że Aishę nawiedzają okropne koszmary, którym niewiele brakuje do realności. Bojąc się komukolwiek o tym powiedzieć, protagonistka szybko sprowadza na siebie kłopoty, które ostatecznie dotykają także jej najbliższych.

Od samego początku główna bohaterka doświadcza ciężkich i mocno szarpiących nerwy sytuacji. Owe sceny są na tyle intensywne, że nie jest w stanie poradzić sobie z narastającą presją ze strony uprzedzonych sąsiadów. Przez swoje pochodzenie boi się szukać pomocy. Sytuacji nie poprawiają również relacje z teściową, w efekcie czego szybko rozumiemy, że protagonistka coraz bardziej znajduje się na przegranej pozycji. Infidel nie jest jednak egzorcystyczną historią z kapłanami w tle. Problemy jakie prezentuje scenarzysta są o wiele głębsze, protagonistka, jak i jej bliska koleżanka Medina mierzą się ze strachem, nienawiścią, a także oskarżycielskimi spojrzeniami ze strony sąsiadów ze względu na swoje pochodzenie.

Głównym podłożem dla całej historii są rasizm i uprzedzenia. To one stają się przyczyną niekonsekwentnego działań osób wokół Aishy i Mediny. Ludzie zbyt szybko je oceniają i naznaczają winną, równocześnie ignorując prawdziwe zagrożenie. Pichetshote jasno pokazuje, że łatwiej dostrzegać tylko to, co chcemy, niż to, co jest naprawdę istotne. 

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Tłem jest tu większość rozmów bohaterów: czy to głównych, ich przyjaciół, rodzin, czy sąsiadów, które opierają się na tematyce równości białych z innymi. Nie każdemu się podoba, że mniejszości narodowe pracują, często "zabierając miejsce" mieszkańcom. Tak samo dowiadujemy się, że ludziom pewne zachowania w ramach poprawności politycznej nie pasują. Mimo wszystko czytelnik, śledząc owe rozmowy, a nie mając zbyt dużego wglądu w drugą stronę barykady, wyczuwa że jest to niesprawiedliwa ocena. Owszem, inne spojrzenie na całą sytuację rzuca Aisha, a później jej koleżanka Medina, ale to jedynie utwierdza w przekonaniu, że społeczeństwo i przyjaciele niesprawiedliwie oceniają dziewczyny.

Aaron Campbell (rysunek) i Jose Villarrubia (kolory) dość dobrze poradzili sobie z Infidel. Wątek nadnaturalny nie jest tu obcy, ale solidnie wpleciony w tło wydarzeń i jedynie w końcówce zostaje zdjęta zasłona tajemnicy, trzymająca się od pierwszego rozdziału. Najbardziej działa tu kolor, który przenosi wrażenia wizualne – śledzimy spokojne stonowane kolory, aby po chwili kontrast zupełnie zaskoczył. Nie będzie też zdziwieniem, że dominują szarości i czernie, które nieodłącznie kojarzą się z atmosferę mroku oraz czegoś nieczystego. Tak samo nie ma tu wyraźnych konturów, a sceny często są zalane czarnymi plamami, sprawiającymi wrażenie “ubrudzonych szkiców”. W żadnym jednak razie nie jest to trudne do odczytania. Campbell solidnie poradził sobie z rysunkami postaci, jak i dynamiką scen, nie ma nierówności, czy źle dobranych perspektyw. Bohaterowie w każdej chwili gestami przekazują mnóstwo targających nimi emocji.

Non Stop Comics zadbało również o bogatą część pisemną. Wraz z pięciozeszytową historią otrzymujemy dodatek w postaci "Wprowadzenia" od Tananarive Due oraz "Posłowia" Jeffa Lemire'a. Tak samo możemy obejrzeć galerię okładek i etapy powstawania niektórych plansz, w tym szkicownik postaci oraz krótkie streszczenie.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Infidel to naprawdę mocno historia, która w ciekawy sposób wiąże ze sobą demony codzienności z nadnaturalną siłą. Pichetshote pozostawia tu ogromne pole do snucia własnych wniosków na temat oceniania zachowań bohaterów oraz tego, jak bardzo sami nie potrafili sobie zaufać. Podziały społeczne i uprzedzenia, jak sama główna bohaterka mówi, to rak, którego nie da się wyleczyć. Rak, który dojrzewa z każdą kolejną uprzedzoną osobą – trawi, niszczy, a ostatecznie przynosi zagładę. 

 

Dziękujemy wydawnictwu Non Stop Comics za przekazanie komiksu do recenzji.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Galeria


7.5
Ocena recenzenta
7.5
Ocena użytkowników
Średnia z 3 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 1
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Infidel
Scenariusz: Pornsak Pichetshote
Rysunki: Aaron Campbell, José Villarrubia
Seria: Infidel
Wydawca: Non Stop Comics
Data wydania: 19 czerwca 2019
Kraj wydania: Polska
Tłumaczenie: Małgorzata Jasińska
Liczba stron: 168
Format: 170x260 mm
Oprawa: miękka
Druk: kolorowy
ISBN: 9788381107921
Cena: 46,00 zł



Czytaj również

Rio
Rio
Ociekająca krwią samba
- recenzja
Świat Mroku: Szkarłatna odwilż
Noc ma kły i pazury
- recenzja
Diuna: Opowieści z Arrakin
Dwa opowiadania, dwie jakości
- recenzja
Departament Prawdy (wyd. zbiorcze)#2: Miasto na wzgórzu
Wszyscy dorośli to kłamcy
- recenzja
RIP#1: Derrick. Ciężko przeżyć własną śmierć
Nie dowiesz się z gazety...
- recenzja
Die#3: Wielka gra
Jeśli masz pomysł, to go zrealizuj
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.