Hawkeye. Kate Bishop

Do boju Kate Bishop!

Autor: Shadov

Hawkeye. Kate Bishop
W serii Marvel Now! 2.0 album Hawkeye. Kate Bishop zamyka – na razie – przygody dwójki łuczników: Clinta Bartona oraz jego podopiecznej, Kate Bishop. Napisany przez Kelly Thompson scenariusz do Kate Bishop jest obszerną solową przygodą młodej łuczniczki – i to całkiem niezłą.

Gdzie jesteśmy? L.A. w Kalifornii – biuro Kate Bishop, wciąż nieco puste i z dość miernym transparentem na drzwiach. To tu – w tej kwaterze i jej okolicach – Kate poznaje Ramonę, właścicielkę sklepu surferskiego, nawiązuje kontakt z detektyw Riverą, a także spotyka Johnny'ego, miejscowego obrońcę (brata Ramony) – chłopaka z sąsiedztwa. A to dopiero początek ciekawych znajomości głównej bohaterki. Każda sprawa, jaką otrzymuje, jest dziwniejsza od poprzedniej, a wszystkie składają się w zagmatwaną całość, która związana jest z ojcem i matką Kate oraz Clintem Bartonem.

Naszą protagonistkę poznajemy na początku jej kariery detektywistycznej. Pod ręką Thompson Kate Bishop jawi się jako bardzo dynamiczna i pozytywna osoba, która, chociaż ma niesamowite umiejętności obserwacyjne, to jednak robi wokół siebie dużo hałasu i dramy. Młoda, ambitna, trochę narwana i wygadana, pakuje się w większość spraw na oślep, czasami bez przemyślanego planu. Fabularnie cała historia i kolejne sprawy, jakie dostaje Kate są w bardzo solidny sposób powiązane i ostatecznie przeprowadzają nas przez spory kawałek emocjonalnych rozterek głównej bohaterki. Kelly Thompson od pierwszego spotkania wygadanej łuczniczki z Ramoną, a później w kolejnych, bardzo solidnie buduje wokół bohaterki relacje towarzyskie, znacząc równocześnie jej przemianę, którą przechodzi pod wpływem tychże znajomości.

Oczywiście spisek goni tu spisek, a kolejne sytuacje, czy to przypadkowe, czy generowane przez protagonistkę, skutkują tym, że czytelnik odkrywa coraz więcej spraw z przeszłości bohaterki. Autorka dostarcza pannie Hawkeye całą plejadę przestępców (część jest już nam znana z wcześniejszych albumów omawianej serii), którzy uderzają równocześnie w najczulsze punkty Bishop. Scenarzystka dość skrupulatnie stara się wpleść wiele emocjonalnych zażyłości Kate z rodzicami, aby mocniej umotywować pewne jej opory, jak chociażby ten przed zaufaniem innym. Wszystkie te sytuacje pokazują dynamikę zmian, kiedy to Katherine zdaje sobie sprawę, że poza pracą w Los Angeles zaczyna “trzymać” ją coś więcej – a dokładniej przyjaciele.

Fabularnie cały album to bardzo długa, ale równocześnie dość lekka historia, ma swoją intrygę, głównego prowodyra i odkrywa kawał przeszłości bohaterki. Jednakże wiele dialogów, narracja czy pojedyncze sytuacje są nieco oderwane od rzeczywistości. Mimo to czyta się naprawdę nieźle, choć raczej nie ma tu nic odkrywczego, ani też scen, które jakkolwiek mogłyby wywrzeć na odbiorcy mocniejsze wrażenie. Pod względem zainteresowania, tempa i napięcia mamy tu do czynienia z solidną historią.

Za ilustrację odpowiadają Michael Walsh i Leonardo Romero, a także kolorystka Jordie Bellaire. Wszyscy nadają albumowi dość oryginalny styl – nieco kanciasty, z mniejszą ilością szczegółów, ale świetnie oddający akcję, nastroje bohaterki i jej emocje. Jest poprawnie, solidnie i kolorowo – przy czym tonacja jest raczej pastelowo-fioletowa.

W serii Marvel Now! komiksów z Hawkeye'em nie było aż tak wiele, przy czym zarówno te spod ręki Jeffa Lemire’a (Odmieniony), jak i Matta Fractiona (Moje życie to walka) były w porządku. Praca Kelly Thompson wypada podobnie i jest to całkiem przyjemna lektura, o ile ktoś polubił podopieczną Clinta Bartona.