Giant Days #9: Nie zapomnę ci tego
Akcja Nie zapomnę ci tego dzieje się, kiedy dziewczyny kończą drugi rok studiów i równocześnie wcielają nowe plany w życie: Susan ma zamiar zamieszkać z Grahamem McGrawem, Esther impulsywnie szuka nowego mieszkania, a Daisy postanawia zająć się sprawą rozejścia z Ingrid.
Do tej pory koleżanki przeżyły wiele rozterek, wesołych i smutnych chwil, a także osobistych dramatów na tle miłosnym, przy czym John Allison (scenarzysta) nie wałkuje w kółko tych samych tematów (miłość/przeprowadzki), tylko faktycznie rozwija swoje bohaterki. Przykładem jest Susan, która na początku jawiła się jako ta najbardziej harda i odważna z całej ekipy; z czasem takie tomy jak Jak nie teraz, to kiedy? pokazały ją z perspektywy bardzo niestabilnej zazdrośnicy, a po wydarzeniach w Widzimy się tam, gdzie zawsze, pozostaje wyciszona i znacząco wzbogaca drugi plan (ma świetne kwestie dialogowe), ustępując miejsca swoim dwóm przyjaciółkom.
Nie zapomnę ci tego w pełni zagarnęły dla siebie Esther i Daisy, które przeżywają swoje prywatne “dramy”. Esther musi znaleźć mieszkanie/pokój do wynajęcia, niestety dla miłośniczki metalowych klimatów nie jest to łatwe. Niemniej wątek mieszkaniowy John Allison wykorzystał do zbudowania znacznie bardziej ciekawego epizodu i na fundamencie chwilowego załamania Esther rozwinął jej relację z Edem Gammelem. Poszedł w stronę zabawnej, humorystycznej opowieści, której punktem wyjścia stały się wspominki bohaterów z lat szkolnych, oraz dołożył pewien przełom w relacji tychże bohaterów. Z Daisy jest inaczej, bowiem nasza panna musi uporać się ze strachem związanym z zerwaniem, co w jej przypadku zostało przedstawione jako najbardziej dorosła decyzja życia; niemniej samej bohaterce towarzyszy mnóstwo strachu i dramatyzmu. Sytuacja dzieje się zaraz za połową tomu, więc nim skończymy Nie zapomnę ci tego, dowiemy się, jak Daisy poradziła sobie z całym galimatiasem. Te perypetie głównych bohaterek to jedynie część albumu: w pewnej chwili do Esther przyjeżdża dawna znajoma, Sarah, i jej młodsza siostra Charlotte Grote – ta druga odegra znaczącą rolę w życiu kolejno Esther, Susan i Daisy.
Od początku historia ma spójną warstwę kolorystyczną i rysunkową, w tym dobrze przedstawione sylwetki bohaterów oraz emocje, które tu są ważnym elementem opowiadanej fabuły. Ale Giant Days kocha się za jeszcze jedną rzecz: przedstawienie scen, w których przyjaciółki czy pozostali bohaterowie znajdują się w stanie upojenia alkoholowego –załamywanie kadrów, koliste kontury i ciekawe zestawienia kolorystyczne, które świetnie oddają efekt braku trzeźwości. Nie inaczej jest tym razem.
Kolejny tom Giant Days to znów porcja przyjemnej lektury, opatrzonej świetnymi dialogami uderzającymi często w pewne społeczne postawy, trochę je wyśmiewając, a po części wyolbrzymiając. W podobny sposób scenarzysta traktuje o różnych przesadzonych reakcjach dziewczyn, wchodzących w okres dojrzałości. John Allison bardzo fajnie wszystko doprowadza do skrajności, sprawiając że z pozoru zwykłe sytuacje okazują się trudnym orzechem do zgryzienia.
Niemniej wciąż gdzieś tam całość krąży wokół tej samej scenerii, czyli spraw rodzinnych i towarzyskich; John Allison losy swoich bohaterek kieruje w różne strony i stawia im na drodze niecodzienne przygody: miłosne, straszne, zabawne. Zawsze jednak, jakie by one nie były, protagonistki robią wokół nich mnóstwo “dramy”, a za to najbardziej się je kocha.
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:



Scenariusz: John Allison
Rysunki: Max Sarin
Seria: Giant Days
Wydawca: Non Stop Comics, Sonia Draga
Data wydania: 21 lipca 2021
Kraj wydania: Polska
Tłumaczenie: Paweł Bulski
Liczba stron: 112
Format: 170x260 mm
Oprawa: miękka
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
ISBN: 9788382300390
Cena: 44,00 zł