» Recenzje » Dzieci Belzagora

Dzieci Belzagora


wersja do druku
Dzieci Belzagora
Komiksowe adaptacje powieści nikogo chyba już nie zaskakują. Co więcej – taka forma otwiera całkiem nowe możliwości interpretacji pierwowzoru, zaś ilustracje potrafią pobudzać wyobraźnię odbiorców. Nieco rzadziej zdarza się jednak, by jako kontynuację oryginalnej historii użyto opowieści obrazkowej.

Belzagor okazał się dla Ziemian zadziwiającą planetą, zamieszkałą przez inteligentne istoty, których rozwój niczym nie przypomina znanej nam ewolucji. Jednak to, co odkryli przybysze z Niebieskiej Planety, to ledwie skrawek tego, co skrywa Belzagor... By odsłonić kolejne tajemnice, ekspedycja złożona z sulidorów, nildorów i jednego przedstawiciela ludzkiego gatunku musi udać się na niegościnne, lodowe pustkowie. Ich tropem podąża druga misja, złożona tylko i wyłącznie z Ziemian, mających oczywiście niecne plany względem nowego globu.

Dzieci Belzagora są kontynuacją W dół do ziemi, którego literacki pierwowzór ukazał się w 1969 roku. Po półwieczu oryginał przełożono na język komiksu, a w latach 2022–2023 światło dzienne ujrzała omawiana tu kontynuacja. Pewną ciekawostką jest to, że scenarzyści (Bruno Lecigne oraz Sam Timel) popełnili sequel na podstawie "realiów uniwersum Belzagora", cokolwiek by to oznaczało.

Faktem pozostaje, że to bezpośrednia kontynuacja – na kartach komiksu zagoszczą więc dobrze znani czytelnikom bohaterowie: Eddie Gundersen, Sam oraz ich adwersarz, Kurtz, chociaż w ciele żony Sama. Również spośród autochtonów zamieszkujących planetę spotkamy starych znajomych z Vol’himyorem na czele. A sam album składa się z dwóch niezależnych, chociaż przeplatających się regularnie wątków. Przede wszystkim na Belzagorze dochodzi do niezwykłych narodzin pośród nildorów, co może zmienić losy planety. Z kolei przed Kurtzem jego ziemscy zwierzchnicy postawili zadanie zdobycia oraz przetransportowania larw niaggarów, ich jad bowiem ma niezwykłe działanie zdrowotne i może zrewolucjonizować życie na Ziemi. 

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Cele postaci są zauważalnie różne – Kurtz działa oddzielnie od reszty bohaterów – dzięki czemu scenarzyści mogli zaprezentować wachlarz swoich umiejętności i napisać fascynującą opowieść. Czy im się to udało? Niekoniecznie.

Wątek wędrówki na lodowe pustkowie rzeczywiście w sposób znaczący poszerza wiedzę czytelnika o cudach planety, niuansując obraz lokalnych mieszkańców. Z całą pewnością nie jest to dynamiczna historia, ale autorzy wynagradzają to doświadczaniem świata przedstawionego oraz jego delikatnego ekosystemu.

Tak dobrze jednak nie jest – wątek Kurtza nadaje się w zasadzie do napisania od nowa. Z założenia powinien być bardziej dynamiczny i trzymać w napięciu; tak jednak się nie stało. Nie dość, że rozwija się leniwie, powoli, to jeszcze brakuje w nim tego, co najważniejsze: emocji. A skoro jedna z fundamentalnych składowych nie jest w stanie unieść scenariusza, to trudno mówić o całości jako udanej.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

W tej sytuacji czynnikiem, który może przeważyć na korzyść Dzieci Belzagora mogłaby być oprawa artystyczna. Niestety efekt starań Adriena Villesange jest poprawny do bólu: do niczego niby nie można się przyczepić, ale komiks nie pieści wzroku jak poprzedni, a przez to zupełnie nie zapada w pamięć.

W tej sytuacji werdykt może być tylko jeden. Jeśli ktoś rzeczywiście dał porwać się urokowi W dół do ziemi, to co prawda może sięgnąć po Dzieci Belzagora, ale tylko ze świadomością, że udanie już było. 

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
5.0
Ocena recenzenta
5
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Dzieci Belzagora
Scenariusz: Robert Silverberg, Bruno Lecigne, Sam Timel
Rysunki: François Boucq, Adrien Villesange
Seria: Plansze Europy
Wydawca: Egmont
Data wydania: 9 kwietnia 2025
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
ISBN: 9788328171510



Czytaj również

Kanibale Nowego Jorku
Z gułagu na salony
- recenzja
W dół do ziemi
Podróż po swoją przyszłość
- recenzja
Marvel Fresh: Inferno
Nowe rządy na Krakoi
- recenzja
Sierżant Rock i armia trupów
Martwe zło ze swastyką
- recenzja
Amazing Spider-Man: Korporacja Beyond, tom 1
Pająków dwóch, czyli trzech
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.