» Druuna #5: Przyniesiona wiatrem

Druuna #5: Przyniesiona wiatrem

Dodał: Shadov

Druuna #5: Przyniesiona wiatrem
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Druuna #5: Przyniesiona wiatrem
Scenariusz: Paolo Eleuteri Serpieri
Rysunki: Paolo Eleuteri Serpieri
Seria: Druuna
Wydawca: Kurc
Data wydania: 1 marca 2021
Kraj wydania: Polska
Liczba stron: 96
Format: 240x320 mm
Oprawa: twarda z obwolutą
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
ISBN: 9788395933967
Cena: 89,00 zł
Wydawca oryginału: Lo Scaraebeo

Druuna w tajemniczy sposób odnajduje się w świecie przypominającym Wielkie Równiny. Pozostawiona sama wędruje, aż spotyka indiańskiego wojownika, który zwie ją "Przyniesiona wiatrem". Ale nie wydaje się być jedynym, który ją zna. Czy ten świat jest w ogóle prawdziwy? I dlaczego może tam być Druuna?

Długo oczekiwana kontynuacja. Po parunastu latach od poprzedniej części Paolo Eleuteri Serpieri wreszcie wraca do przygód zmysłowej, zagubionej i nieustraszonej heroiny! Nowy album udowadnia, że mistrz europejskiego komiksu nic nie stracił ze swojego talentu.

Cykl Druuna zapoczątkowany w 1985 roku odniósł ogromny sukces w Europie i Ameryce. Drukowały go liczne wydawnictwa i magazyny, w tym legendarny "Heavy Metal". Swój sukces zawdzięcza precyzyjnym, klasycznym rysunkom oraz fabule osadzonej w postapokaliptycznej scenerii, zainspirowanej powieścią Briana Aldissa Non stop oraz filmem Mad Max. Jednak najważniejsza jest Druuna, piękna i ponętna bohaterka.

Źródło: Opis wydawcy

Galeria

Tagi: Druuna | Przyniesiona wiatrem | Paolo Eleuteri Serpieri | Kurc | Lo Scaraebeo


Czytaj również

Druuna #4: Zapomniana planeta. Klon
Pomiędzy ułudą a rzeczywistością
- recenzja
Komiksowy Październik 2016
Przegląd zapowiedzi
Storm #10: Powrót czerwonego księcia. Maszyna von Neumanna
Storm, na którego warto było czekać
- recenzja
Król Niedźwiedź #1
Królestwo niedźwiedzi czy ludzi?
- recenzja
Opowieści minione. Nie ma sprawiedliwości
Legendy, legendy i legendy...
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.