Deadpool Classic (wyd. zbiorcze) #09
Nie każdy może być Deadpoolem
Kolejne przygody Deadpoola to mieszanka równie zwariowanych zleceń (Wade Wilson w końcu żyje jako najemnik do wynajęcia), żartobliwych dialogów i niewybrednego gustu protagonisty co do misji. Wilson ponownie pokazuje, że chwyta każdą nadarzającą się okazję, aby dokopać złym gościom.
Dziewiąty tom wnosi nieco świeżości do losów bohatera. Łut szczęścia i niebywałe umiejętności sprawiają, że zabija samą śmietankę mafijnego świata, mafiozów określanych jako „Cztery Wiatry”. W dodatku dokonuje tego, wpadając na ich uroczystą kolację, przez przeszklenie w suficie, celując na ślepo. Tym oto sposobem Najemnik z Nawijką staje się luksusowym zabójcą do wynajęcia. Jednak jego życie nie na długo pozostanie usłane różami (jakby kiedykolwiek było). Nieznany do tej pory złoczyńca, szybko upomina się o wygodne życie Wilsona i sławę w przestępczym półświatku.
Najnowszy tom przygód Deadpoola utrzymuje lepszą poprzeczkę fabularną, niż pierwsze albumy. Tym razem Gail Simone oddaje w ręce czytelnika historię z godnym protagonisty przeciwnikiem, równocześnie spychając głównego bohatera do roli trochę idioty, a trochę szczęściarza. Niemniej biorąc pod uwagę specyficzny sposób bycia Wade Wilsona, wciąż pozostaje w centrum uwagi i wszystko uchodzi mu na sucho.
Tytułowy bohater jest protagonistą tylko pierwszych kilku zeszytów (oryginalnie Deadpool #65–69). Dość niespodziewany finał w rozdziale #69 usuwa Deadpoola na bok, a pałeczkę przejmuje tajemniczy Agent X – Alex Hayden (oryginalnie zeszyty Agent X #1–6). Niestety w przypadku tego drugiego opowieść znacząco traci impet. U Deadpoola, pomimo ogromnej liczby żartów, pojawiał się, przynajmniej, zarys ciekawej fabuły – interesujący złoczyńca, trochę nostalgii ze strony Wilsona, no i jego relacja z Sandi. Historia w zeszytach #65–69 pozostała na tyle intrygująca, że bez problemu dotarło się do finału konfrontacji Deadpoola z tajemniczym przeciwnikiem. Agent X pod względem interesującej fabuły pozostaje z tyłu, jego przygodom brak Deadpoolowego „kozactwa”. Jedynym plusem tej historii jest gościnny występ innego mściciela z uniwersum Marvela.
Największym jednak atutem całego albumu pozostaje strona rysunkowa. Praca UDON Studios oraz pomocniczych artystów pozwoliła ciekawie oddać przygody Najemnika z Nawijką oraz Agenta X. Kadry są dopracowane oraz szczegółowe, przez co bez problemu oddają brak powagi przygód Deadpoola. Jedynie kolory mogłyby być nieco soczystsze. Cały album utrzymany jest w dość pastelowej i nieco „przyćmionej” grafice.
Dziewiąty tom kończy istotny rozdział w życiu Deadpoola. Pałeczkę zaś przyjmuje nowy bohater, na razie niezbyt dorównujący swojemu poprzednikowi. Dlatego historia w nadchodzącej, dziesiątej części, stoi pod znakiem zapytania. Na razie Agent X nie jest postacią, do której z chęcią by się powracało.
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Scenariusz: Gail Simone
Rysunki: Udon Studios
Seria: Deadpool Classic, Marvel Classic, Klub Świata Komiksu
Wydawca: Egmont Polska, Egmont
Data wydania: 12 sierpnia 2020
Kraj wydania: Polska
Tłumaczenie: Bartosz Czartoryski
Liczba stron: 272
Format: 170x260 mm
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
ISBN: 9788328196797
Cena: 89,99 zł
Wydawca oryginału: Marvel Comics