Asteriks u Belgów
Nieopodal wioski Galów, w której zamieszkują Asteriks i Obeliks, znajdują się 4 obozy rzymskich legionów: Akwarium, Rabarbarum, Relanium i Delirium. Do tej pory właśnie Panoramiks i spółka wzbudzali pośród najeźdźców przerażenie, ale sytuacja się zmieniła. Nagle okazuje się, że legioniści przybywają w okolic wioski Galów na swoisty odpoczynek. Największe przerażenie w szeregach Rzymian budzą… Belgowie, których Juliusz Cezar uważa za najdzielniejszych z podbitych ludów. Taki obrót spraw nie podoba się wodzowi Galów, Asparanoiksowi. Postanawia obadać sprawę w Belgii, a towarzyszyć oczywiście muszą mu Asteriks i Obeliks.
Za scenariusz najnowszego tomu serii, która na dzień dzisiejszy liczy już 36 tomów, odpowiada niezapomniany Rene Goscinny – twórca Lucky Luke’a oraz Mikołajka. Od razu widać, że to już kolejna część cyklu i bez świeżych pomysłów ciężko utrzymać czytelnika w napięciu. Koncept wyjściowy jest nad wyraz dobry, a i nowy rejon przygody daje spore pole do popisu. Wykonanie niestety jest mocno sztampowe, a opowiedziana historia nie jest wciągająca – ot wspólne obijanie Rzymian przez Galów i Belgów. Nie zabrakło również elementów obowiązkowych – cameo piratów oraz Juliusza Cezara. Czyta się szybko, przyjemnie i prędko się zapomina, choć to ważny, bo ostatni album Goscinnego o Asteriksie – potem serie kontynuuje sam Uderzo. Widać zmęczenie serią, a Asteriks u Belgów to zdecydowanie jeden z najsłabszych tomów cyklu, nawet jeżeli jako komiks stricte dla dzieci nawet po latach prezentuje się bardzo dobrze.
Rysuje jak zwykle Albert Uderzo i tu nadal mamy ten sam, wysoki poziom graficznego przedstawienia historii. No, może Belgowie mogliby wyglądać bardziej odmiennie od Galów. Warto również zwrócić uwagę na końcową, dużą ilustrację uczty utrzymaną w stylu Piotra Bruegela Starszego.
Asteriks u Belgów to rodzime wydanie Asterix chez les Belges z 1979 roku. Widać ewolucję polskich wydań Asteriksa na przestrzeni lat. Poza lepszej jakości papierem rzecz jasna, obecna okładka jest dużo sztywniejsza od starszych, choć i tak nie unikniemy zagięć. Album zawiera jedną, zamkniętą historię i pozbawiony jest dodatków.
Jeżeli jesteś fanem przygód Asteriksa to wszystkie motywy wykorzystane w omawianym albumie znasz i niczym cię nie zaskoczą. Ot, więcej tego samego co zwykle, czyli wyprawa, lanie Rzymian i wielka uczta (tu nawet dwie) na koniec przygody. Na szczęście niezmiennie bohaterowie są dzielni, sympatyczni i pocieszni, a do tego stanowią bardzo dobre wzorce moralne – w sam raz dla milusińskich na ich początek przygody z komiksem.
Mają w kolekcji: 1
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:



Scenariusz: Rene Goscinny
Rysunki: Albert Uderzo
Wydawca: Egmont
Data wydania: wrzesień 2013
Liczba stron: 56
Format: 220x290 mm
Oprawa: miękka
Papier: offsetowy
Druk: kolorowy
ISBN: 9788323761389
Cena: 19,99 zł
Wydawca oryginału: Albert René