Amazing Spider-Man #02: Przyjaciele i wrogowie
Trochę się ułożyło, ale jednak nie do końca.
Po dość ciężkiej przygodzie z podziałem na dwie osoby, a także oskarżeniami o plagiat Peter ciągle próbuje się zrehabilitować w oczach rodziny i przyjaciół. Odnowił relację z Mary Jane Watson, zyskał nowego przyjaciela Freda Myersa, łotra o kryptonimie Boomerang, a mimo to wciąż wpada w coraz dziwniejsze tarapaty. Tym razem będzie musiał działać wspólnie z dawną znajomą i spróbować uratować wszystkich przed Gildią Złodziei.
Drugi tom przygód Spider-Mana w Marvel Fresh nie jest lekturą pilną dla miłośników Pająka. Pierwszą część, Powrót do korzeni, jeszcze można było tłumaczyć, tym że Nick Spencer chciał Ścianołazowi dać więcej humoru i mniej powagi, zwłaszcza że poprzednia seria prowadzona Dana Slotta Globalna sieć, była dla superbohatera ciężką przeprawą. Przy drugim tomie takie usprawiedliwianie nie zadziała. Niestety, scenarzysta zrobił to, czego nie powinien: zwyczajnie jeszcze mocniej, niż w pierwszym tomie spłaszczył przygody pająka nadając im mało powagi i dokładając niedopracowaną oprawę dialogową.
Czytając Przyjaciół i wrogów nie czuje się żadnej głębi. Wydarzenia są lekkie, humorystyczne i raczej bez poważnych konsekwencji tak dla głównego bohatera, jak i reszty herosów. Cała akcja z Gildią złodziei jest niesamowicie naciągana i kończy się, nim na dobre się zaczęła. A do tego, epizody w stylu wspólnego wyjścia z Boomerangiem, które zupełnie nic nie wprowadzają. Zapewne jest to próba odświeżenia relacji Petera Parkera, obracającego się w dość zamkniętych gronie zaufanych przyjaciół, niestety próba mało ciekawa. Ten tom to trochę taki “zapychacz”, który musi zrobić fundament pod kolejnego przeciwnika dla Spider-Mana. A ten, owszem, gdzieś w tle wydarzeń przenika między kolejnymi epizodami.
Rysunkowo Ryan Ottley został zastąpiony przez Humberto Ramosa, co zaowocowało zupełną zmianą sylwetek postaci. W pierwszym tomie persony była bliższe realnym wzorcom, z kolei Humberto Ramosa stawia na nieco karykaturalne, kanciaste kształty. Obaj panowie oczywiście czują dynamikę i sprawnie radzą sobie z efektownością Ścianołaza. Niemniej, akurat seria ze Spider-Manem nie jest najładniejsza pod szyldem Marvel Fresh.
Seria Amazing Spider-Man coraz bardziej skłania się ku młodemu czytelnikowi: proste dialogi, uproszczone przekleństwa, żarty sytuacyjne. Robi to jednak mocno nieumiejętnie, tak jak było w przypadku Marvel Komiks Spider-Man. Szkoda, bo równie dobrze można było pójść za przykładem Bendisa w serii Ultimate Spider-Man, która nie kłuje w oczy infantylnymi dialogami. Przyjaciele i wrogowie na ten moment nie zachęcają zbytnio do kontynuowania przygód Pajęczaka. Równie dobrze można sięgnąć po Venoma (gdyż jest o klasę wyżej), czy chociaż inne serie ze Spider-Manem, jak wspomniany Ultimate Spider-Man albo Epic Collection.
Galeria
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Scenariusz: Nick Spencer,
Rysunki: Humberto Ramos, Steve Lieber, Michele Bandini
Seria: Marvel Fresh, Amazing Spider-Man, Spider-Man, Klub Świata Komiksu
Wydawca: Egmont Polska, Egmont
Data wydania: 27 października 2021
Kraj wydania: Polska
Tłumaczenie: Bartosz Czartoryski
Liczba stron: 120
Format: 167x255 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
ISBN: 9788328152168
Cena: 39,99 zł