» World of Warcraft TCG » Relacje » Mistrzostwa Polski WoW TCG 2012

Mistrzostwa Polski WoW TCG 2012

Mistrzostwa Polski WoW TCG 2012
Nationalsy – jeden z najważniejszych wydarzeń dla każdego gracza WoW TCG w Polsce. To tutaj wiele osób zaczyna swoją przygodę z poważniejsza sceną turniejowa. Jest to taki etap przejściowy od lokalnych battlegroundów do imprez typu Darkmoon Faire lub innych Championshipów.

Tegoroczny turniej był moim drugim podejściem do Mistrzostw Polski, jednak tym razem brałem w nich udział w trochę bardziej nietypowy sposób - postanowiłem w pełni oddać się robieniu wideorelacji z tej imprezy. Na początku miałem co do tego mieszane uczucia, ponieważ trochę szkoda było mi nie grać, szczególnie, że to tak naprawdę największy turniej w Polsce (poza DMFami, które, mam nadzieje, będą w naszym kraju odbywać się regularnie, ale jednak to już coś innego). Po krótkich namysłach doszedłem do wniosku, że pewnie i tak bym nie wygrał, bo jednak aż tak dobrym graczem jeszcze nie jestem, a dodatkowo w okresie letnim zaniedbałem zupełnie nowy przejściowy metagame, czyli Block. Poza tym, w naszej sporej społeczności brakuje takich relacji, a MP były dobrym miejscem na zyskanie doświadczenia w tym temacie.

Z uwagi na charakter mojego udziału w Mistrzostwach Polski, relacja ta będzie miała charakter przemyśleń i opinii względem organizacji oraz warunków na tegorocznych mistrzostwach. Zacznijmy od początku:


1. Lokalizacja

Po raz kolejny to Warszawa została wybrana na gospodarza. Jest to bardzo dobre rozwiązanie, ponieważ, jak wszyscy wiemy, znajduje się ona w samym centrum Polski, zatem każdy z graczy ma optymalny dojazd. Ja oczywiście także od razu się ucieszyłem, bo ze Szczecina mam doskonały dojazd pociągami, jakakolwiek można mieć o PKP opinie.

Drugim plusem organizacji jest wielkość sceny lokalnej w samej stolicy - jest ona ogromna. Jest tam bardzo wielu początkujących graczy, którzy nie mieliby ochoty lub możliwości pojechania na turniej gdzie indziej, a tak, dzięki temu, że nie musieli wyjeżdżać z miasta, postanowili wziąć udział, co zaowocowało nie tylko o wiele większą frekwencją, ale także zwiększyło pośrednio rangę turnieju i na pewno pozytywnie wpłynęło na dalszy rozwój samej lokalnej sceny. Możliwe, ze dzięki doświadczeniom z tego roku więcej osób zdecyduje się na wzięcie udziału w przyszłorocznej imprezie.


2. Miejsce turnieju

W tym roku postawiono także na mocną promocję samej karcianki, przez co nie wynajęto, jak ostatnim razem, sali konferencyjnej, tylko zorganizowano mistrzostwa w warszawskiej galerii handlowej Blue City. Dojazd tam z centrum miasta jest całkiem dobry i szybki.

Zgodnie z założeniami, turniej w miejscu, gdzie dziennie przewijają się tysiące ludzi (a była to w końcu niedziela więc nawet jeszcze więcej niż zwykle), stanowi doskonałą reklamę samej gry. Ja, jak i także wiele innych osób, miałem wątpliwości, czy takie warunki nie wpłyną negatywnie na przebieg turnieju, czy nie będzie sytuacji, ze stoi mi ktoś nad głową z kebabem podczas tego, gdy ja gram w końcu o tytuł Mistrza Polski. Na szczęście, wszystko było tak zorganizowane, że obyło się bez tego typu wpadek.


3. Organizacja

Na miejsce turnieju przybyłem około godziny przed rozpoczęciem, by móc w spokoju rozstawić sprzęt i zorientować się w sytuacji. Pierwszą myślą, która pojawiła mi się w głowie po wejściu do budynku, było pytanie: "Gdzie w ogóle odbędzie się sam turniej?". Zero jakiejkolwiek informacji, wskazówek czy czegokolwiek, co mówiłoby, że taka impreza się tam odbywa. Wszedłem do wielkiego centrum, które ma dobre 4 piętra i mam latać i szukać? No cóż, ja tak, bo mi zależy, ale ktoś, kto by chciał przyjść od tak i zobaczyć o co chodzi, a gdzieś coś tylko o tym słyszał, od razu by zrezygnował. Mistrzostwa Polski to nie jest impreza tylko dla wtajemniczonych, jest to już poważny szczebel turniejowy, a więc jak najwięcej ludzi powinno się dowiedzieć o organizacji, by promować WoW TCG.

Także pod względem reklamowym organizatorzy zupełnie dali ciała. Jest to nie do pomyślenia, żeby ludzie musieli się jeszcze specjalnie dopytywać co to za impreza, bo nie było o niej żadnej informacji, nawet baneru. Pomijając ten fakt, same mistrzostwa przebiegały bardzo dobrze. Lekki poślizg czasowy jest oczywiście nie do wyeliminowania, do czego chyba wszyscy już się przyzwyczaili. Poza tym był on spowodowany w większości dużą ilością nowych graczy, co jest jednak bardzo pozytywne.

Sam turniej odbywał się na poziomie -1 na otwartym placu koło głównych węzłów komunikacyjnych (ruchome schody itp.), dzięki czemu rzucał się w oczy. Miejsca w zupełności wystarczyło, by pomieścić wszystkich graczy. Także warunki do gry były dobre, nie było problemu, aby osoby trzecie komuś przeszkadzały. Ja mogłem sobie w spokoju wyciągnąć oddzielny stół, by nagrywać wybrane mecze. Skrzynka elektryczna także była w zasięgu, wiec pomimo braku oddzielnego przedłużacza (chyba zacznę jeździć z własnym), miałem dobre warunki do pracy. Generalnie wszystko szło zgodnie z planem, nie było problemu z tym, abym mógł wyciągnąć wybranych graczy do siebie na feature match albo później żeby nakręcić relację z Draftu. Pod tym względem jestem bardzo zadowolony. Również nikt nie miał niczego przeciwko nagrywaniu jego rozgrywek, także za współpracę wszystkim dziękuję.

Miałem okazję wypróbować inny sposób prowadzenia samej relacji, dzięki czemu mogłem poprawić jakość wideo, dodać licznik obrażeń do filmów. Zyskałem sporo wiedzy w temacie organizacji i prowadzenia tego typu relacji już z większych imprez. Na pewno całe to doświadczenie bardzo się przyda już niedługo przy relacji z DMF Antwerpii, gdy będę miał do czynienia z rozgrywkami drużynowymi a cały czas rozważam różne warianty przeprowadzenia takiej relacji.


Wystarczy już tych aspektów technicznych, przejdźmy teraz do statystyk związanych z samymi uczestnikami, taliami itd. Dokładnych danych sobie nie spisałem, wiec będę pisał tak, jak ja to pamiętam i widziałem.

Zgodnie ze wszelkimi przewidywaniami, scenę zdominowały rushe. Najwięcej było talii monsterowych, później hordy, a na sam koniec alliance. Przewijały się także decki kontrole, głównie w postaci zielonego lub czerwonego maga. Pod względem graczy, pojawiło się oczywiście wielu starych wyjadaczy, ale także mnóstwo nowych oraz młodych graczy. Niektórzy z nich prezentowali naprawdę dobry poziom, który za jakiś czas zaowocuje na pewno dużym wzmocnieniem bazy graczy.

Widać po tym, ze przed naszą ukochana karcianką jeszcze dużo możliwości rozwoju, co mnie osobiście bardzo cieszy. Całość Mistrzostw Polski odebrałem bardzo pozytywnie, impreza była udana i mam nadzieję, że za rok będzie jeszcze lepsza, pomimo już i tak wysokiego poziomu.

Relację z Mistrzostw Polski w WoW TCG autorstwa Vaghira możecie obejrzeć tutaj:

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.