» World of Warcraft TCG » Talie » Kor'ush z Jacksonville

Kor'ush z Jacksonville

Kor'ush z Jacksonville
W dzisiejszym artykule chciałbym kontynuować temat dotyczący talii z top16 DMF Jacksonville. W poprzednim przyjrzałem się bliżej deckowi opartemu na Archimonde the Defiler, który nie jest typową talią aggro, skupioną wyłącznie na wysyłaniu kolejnych ally'ów na pole bitwy. I tym razem będzie opis talii, w której ally'e nie są głównymi gwiazdami talii - przyjrzymy się konstrukcji opartej na klasie Death Knight oraz arsenale pancerzy i broni. Oto Deathbringer Kor'ush autorstwa Sean Batta, który zajął jedno z miejsc w top16 DMF Jacksoville:


Hero: Deathbringer Kor'ush

Master Heroes:
1 Thrall the Earth-Warder

Allies:
3 Harpy Matriarch
3 Gilblin Plunderer
3 Commander Ulthok

Abilities:
4 Despair of Winter
1 Vampiric Siphon

Equipment:
1 Phantom Armor
3 Jaw of Repudiation
4 Girdle of the Queen's Champion
4 Triton Legplates
4 Rock Furrow Boots
4 Gravitational Pull
1 Floating Web
3 Smites Reaver
4 Reclaimed Ashkandi
2 Blackout Truncheon
1 Deflecting Brimstone Band
3 Bottled Death
4 Bottled Spite

Quests:
4 Thieving Little Pluckers
4 Seeds of Their Demise


Jak widać, ilość pancerzy w tali jest znacząca. Absolutnie nie można powiedzieć, że ekwipunek jest tylko dodatkiem do tej talii - pancerze i broń stanowią jej siłę. Zanim przejdę do omówienia powyższego spisu, warto przypomnieć jak wyglądała sytuacja dla talii opartych na dużej liczbie broni i pancerzy jeszcze nie tak dawno temu.

Takie talie, posiadające dużą ilość broni i pancerzy, przez wiele miesięcy nie cieszyły się na większych turniejach dużą popularnością. Nie mylmy tutaj talii mających masę ekwipunku z takimi, które posiadały tylko Etched Dragonbone Girdle, który w połączeniu z Twilight Citadel stanowił doskonały mechanizm do dociągu dodatkowych kart. Mimo ilości kart, jakich mógł dostarczyć Etched Dragonbone Grilde, talie oparte na tej karcie były często na straconej pozycji. Jeszcze gorzej radziły sobie talie całkowicie skupione wokół pancerzy. Wszystko to przez jedną kartę, Jeishal.

Jeishal była standardową kartą w prawie każdej alliance'owej talii w formacie Core jeszcze przed wyrotowaniem Blocku Worldbreaker. Karta ta miała za zadanie przede wszystkim niszczyć Viewless Wings oraz Etched Dragonone Girdle, który był najważniejszym pancerzem dla wszystkich trzech klas mogących go używać. Gracze szybko zorientowali się, że Jeishal jest znakomitą odpowiedzią na Girdle'a. Przy okazji, ally ten również zniechęcił wielu do jakichkolwiek prób gry większą ilością pancerzy. Strata pancerza, zyskanie dodatkowej karty jeśli koszt karty wyniósł 2 lub mniej, oraz pozostawienie ally z trzema punktami ataku i dwoma życia za jedynie 2 zasoby, dawało zbyt dużą przewagę przeciwnikom, by móc sobie pozwolić na grę pancerzami, które z obecnością Jeishal w metagame mogły często nie przynieść żadnej korzyści.

Gracze mający do czynienia ze światowym metagame woleli zatem unikać jakichkolwiek pancerzy. Etched Dragonbone Girdle był wyjątkiem z tego powodu, że przy odrobinie cierpliwości gracz mógł chociaż raz zniszczyć smoka i pociągnąć dodatkowe karty zanim Jeishal pozbyłaby się tego mocnego źródła dociągu kart. Reszta pancerzy była skazana na zniszczenie i postawienie swoich właścicieli w niewygodnej pozycji. Sytuację jeszcze bardziej pogorszył fakt, że gracze grający Jaral of Gilneas, czyli jeszcze kilka miesięcy temu w formacie Core najpopularniejszym bohaterem, zaczęli wsadzać Far from the Quest, który pozwalał przywracać do gry Jeishal i niszczyć kolejne karty. Nie były to wesołe czasy dla graczy pragnących ubrać swoich bohaterów w karty typu armour.

Wszystko zmieniło się wraz z wyrotowaniem Blocku Worlbreaker oraz nadejściem metagame w formacie Core, z jakim aktualnie gracze muszą sę zmagać. Koronę oraz berło nagroźniejszej oraz najsolidniejszej talii, którą posiadał wcześniej Jaral of Gilneas, przejął Grglmrgl. Jak już wiele razy wspominałem, Monster Hunter jest teraz głównym sojusznikiem lub wrogiem każdego gracza, który uczęszcza na turnieje WoW TCG. Z punktu widzenia fanów kart typu equipment, jest to ważne, ponieważ najczęściej spotykane wersje Grglmrgla nie posiadają kart niszczących ekwipunek. Dodanie takich kart jak Gilblin Plunderer czy Shattering Blow do talii typu aggro znacznie ją spowalnia. Mimo, że Viewless Wings nadal jest obecne w Core, gracze woleli pozbyć się z talii kart niszczących ekwipunek. Nawet Viewless Wings bez Leader of the Pack nie jest już tak przeraźliwą kartą jak kiedyś była. Nie było zatem zbyt wiele powodów, by przygotowywać się do walki przeciwko kartom typu equipment, a w turniejowym świecie WoW TCG, gdy czegoś nie spotyka się w znaczącej ilości, po prostu się ignoruje.

Warto też wspomnieć, że Grglmrgl nie może dołączyć Jeishal do swojej armii - mogą to to robić tylko niebiescy bohaterowie. Główną alliance'ową siłą w Jacksonville był Rogue, ale nawet talie oparte na karcie bohatera Edwin VanCleef nie posiadały Jeishal. To najlepiej wskazuje jak zmieniły się priorytety graczy i jak mocno zignorowano archetypy oparte na ekwipunku. Taki sposób myślenia z pewnością podpasował Sean Battowi. Jego Deathbringer Kor'ush jest pełny pancerzy i broni, które w Jacksonville mogły być zagrywane bez strachu, że zostaną natychmiast zniszczone. Poza Kor'ushem i jeszcze jednym bohaterem, żadna inna talia z top16 DMF Jacksonville nie posiadała kart mogących niszczyć ekwipunek. Można zatem spokojnie założyć, że reszta graczy, która brała udział w turnieju, również nie posiadała tego typu kart lub miała ich naprawdę niewiele. By móc skutecznie walczyć przeciwko Grglmrglowi, nie potrzeba przecież mieć w talii tego typu kart.

W takich warunkach gracz kierujący Kor'ushem mógł bez przeszkód uzbroić Death Knighta. Dzięki pancerzom, większość obrażeń w początkowej fazie pojedynku może być odbijana, lecz w tym metagame nie można liczyć tylko na osłonę pancerzy. Karty takie jak Gravitational Pull czy Girdle of the Queen's Champion spowolnią krwawienie, ale nie zapewnią całkowitego bezpieczeństwa. Dlatego też w talii znajdują się również karty typu Bottled Spite i Despair of Winter, które umożliwiają kontolowanie wielkości armii przeciwnika. Szczególnie Despair of Winter jest ważna kartą, ponieważ jest ona w stanie zniszczyć każdego ally'a w aktualnym Core. Zakładając, że w poprzednich turach zagrywa się same pancerze i to one zapewniały ochronę przez pierwsze kilka tur, Despair of Winter będzie mógł zniszczyć od 4 do 5 ally'ów, czyli będzie to możliwa wymiana 1 za 5 na korzyść gracza, który zagrał Despair of Winter. Efektywność jednej karty w takim przypadku jest wielka, a właśnie jak najefektywniejsze wykorzystywanie kart jest teraz jednym z najważniejszych aspektów WoW TCG. Trzeba pamiętać, że pancerze nie zostają zniszczone przez Despair of Winter. Oznacza to, że po udanym zagraniu Despair of Winter, Sean Batt zyskiwał znaczną przewagę na polu bitwy dzięki temu, że pancerze i bronie, które wcześniej zagrywał zostawały nienaruszone, gdy w tym samym momencie po zagraniu Despair of Winter przeciwnik zazwyczaj nie posiadał nic w grze.


Karty, które w takiej talii pozwalają ostatecznie pokonać przeciwnika to Thrall the Earth-Warder oraz bronie takie jak Smite's Reaver. Ally'e są tutaj umieszczone ze względu na swoje moce. Harpy Martriarch pozwala pozbyć się takich kłopotliwych kart jak Ice Barrier lub Distraction Technique, które, w połączeniu z np. popularną ostatnio Nasalą Silvertree, są w stanie powstrzymać bohatera przed atakami. Gilblin Plunderer pozwala zniszczyć Viewless Wings lub Winter Veil Disguise Kit. Commander Ulthok natomiast może usunąć z cmentarza, talii oraz ręki przeciwnika karty, których obawia się w pojedynku najbardziej. Fakt, że te trzy karty są w stanie również zadawać obrażenia, jest miłym dodatkiem, ponieważ czasem same uderzenia z broni mogą nie wystarczyć.

Kartą dającą zwycięstwa może być również Jaw of Repudiation. Dzięki temu hełmowi ściana złożona z armii protectorów nie jest już rzeczą, która mogłaby takiego Death Knighta powstrzymać przed zadaniem śmiertelnego ciosu. Nie trzeba liczyć na dobranie kolejnego Despair of Winter czy czyścić drogę za pomocą walki wręcz. Gdy już mamy 8 zasobów, Jaw of Repudiation zamienia się w przysłowiową armatę, dzięki której możemy zastrzelić wroga z daleka.


Miło jest widzieć, że pomysłowość oraz odwaga takich graczy jak Sean Batt czy Isaac Collins, którego talię opisałem tutaj, została wynagrodzona poprzez zajęcie wysokich miejsc w DMF Jacksonville. Ich talie są dowodem na to, że gra w teraźniejszym metagame może być ciekawsza niż się powszechnie myśli. Grglmrgl z pewnością pozostanie jedną z najpopularniejszych talii w aktualnym formacie Core. Ostatnie wyniki wskazują jednak, że niespodzianki również są w cenie. Przy odpowiedniej analizie i przygotowaniu, wiele można zdziałać talią, która pozostała poza szerokim zainteresowaniem większości graczy. Po DMF Jacksonville trudno jest sobie wyobrazić, ze metagame nie zmieni się pod wpływem tego, co się działo w tej amerykańskiej miejscowości, a przecież był to jeden z mniejszych w historii DMFów, a mimo tego z pewnością przyniósł nową dawkę inspiracji i tematów do namysłu dla wszystkich konstruktorów talii. W okresie, gdy wydaje się, ze wszystko zostało już podzielone między aggro taliami, pozostało nadzwyczajnie dużo cienia dla tych, którzy czują się najlepiej w ukryciu, gotowi za każdym razem uderzyć na kolejnym większym turnieju WoW TCG.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.