» World of Warcraft TCG » Talie » Czekając na DMF Poznań #3

Czekając na DMF Poznań #3

Czekając na DMF Poznań #3
Darkmoon Faire Poznań, który będzie prawdopodobnie największym tegorocznym świętem tej gry w Polsce rozpocznie się już w najbliższy weekend. Starzy i młodzi, doświadczeni i niedoświadczeni, spragnieni ostrej rywalizacji jak i ci, którzy wolą spokojne i bezstresowe przewracanie kartoników - wszyscy znajdą coś, co będzie mogło ich zainteresować na tym DMFie (tu znajdziecie pełny plan imprezy). Nawet ci, którzy pojadą, bo "nie lubię tej dziwnej gry, ale mój chłopak/dziewczyna mnie namówił/namówiła", będą mogli wieczorem doświadczyć standardowej rozrywki w postaci wyjścia do jednej z wielu poznańskich restauracji, pubów czy klubów. Ci, którzy jednak ostrą rywalizację cenią tak samo wysoko jak dobrą zabawę, muszą być przygotowani na to, co przeciwnik może rzucić do walki. Rzadko kiedy nasz przeciwnik mile nas zaskoczy, dlatego im więcej pomysłów graczy z całego świata będziemy analizować, tym mniej rzeczy nas zaskoczy w trakcie głównego turnieju na DMF Poznań. Przez ostatnie tygodnie koncentrowaliśmy się na DMF Poznań z punktu widzenia turnieju głównego, ponieważ to on będzie największym wyzwaniem w ciągu zbliżającego się weekendu. Zostało jeszcze kilka dni do rozpoczęcia tej imprezy, warto zatem poświęcić jeszcze trochę czasu na przemyślenia dotyczące metagame oraz tego jak złożyć talię, która okaże się odpowiednim wyborem na zbliżający się turniej. Jak już wspominałem wiele razy przez ostatnie tygodnie, wszystko wskazuje na to, że najliczniej reprezentowaną klasą na DMF Poznań będzie Hunter. Znacząca ilość graczy będzie starała się upolować swoje miejsce w top 16 turnieju przy wykorzystaniu Jaral of Gilneas oraz jego nieuchwytnej bandy alliance'owych sojuszników lub Grglmrgl, który wzbudza w swoich monsterowych sojusznikach wojenny szał. Dwa przykłady talii opartych na tych bohaterach znajdziecie poniżej. Obie znalazły się w top 16 DMF St. Louis. Autorem pierwszej z nich jest Hans Höh: Hero: Grglmrgl Allies: 4 Jadefire Scout 4 Gilblin Deathscrounger 4 Boomer 4 Pygmy Firebreather 2 Harpy Matriarch 3 Pygmy Pyramid 4 Shade of Aran 3 General Husam 2 Commander Ulthok Abilities: 4 Concussive Barrage 4 Spoils of the Hunt 4 Legacy of the Legion 4 Avatar of the Wild Equipment: 2 Windrunner's Bow Quests: 4 Seeds of Their Demise 4 If You're Not Against Us . . . 4 Escape from Durnholde Druga jest zaś autorstwa Zorana Mrklića: Hero: Jaral of Gilneas Allies: 4 Magni, the Mountain King 4 Loriam Argos 4 Boomer 4 Grumdak, Herald of the Hunt 3 Faenis the Tranquil 3 Lord Kur'talos Ravencrest 4 Edwin VanCleef 4 Archdruid Fandral Staghelm 4 Aggra Abilities: 4 Concussive Barrage 4 Avatar of the Wild 4 Legacy of the Legion 3 Piercing Shots 3 Spoils of the Hunt Locations: 4 Fordragon Hold Quests: 4 Far from the Nest Oczywista siła jaka tkwi w wielu kartach, z których składają się te talie oraz możliwość szybkich i pewnych zwycięstw z pewnością przekonają dużą liczbę graczy do wyboru Huntera. Nie jest to jednak jednoznaczne z tym, że Hunter jest jedynym pretendentem do tytułu. Zaryzykuję i stwierdzę, że ta klasa nie zdobędzie pierwszego miejsca. DMF St. Louis pokazał, że istnieje o wiele więcej sposobów wygrywania z najpopularniejszymi hunterowymi taliami. Największe zalety powyższych talii są również zarazem ich największymi słabościami. Mimo możliwości tworzenia pewnych wariacji niebieskiego i monsterowego Huntera, talie te stały się bardzo rozpoznawalne i przewidywalne. Przygotowani gracze mierząc się z tymi taliami będą wiedzieli, że zawsze należy się spodziewać w hunterowych aggro taliach takich kart jak Boomer, Avatar of the Wild czy Legacy of the Legion. Oznacza to, że będą wiedzieli również jak przygotować się do walki ze znanymi kartami jeszcze zanim zasiądą do walki. Te informacje bardzo dobrze wykorzystują gracze, którzy mają talent do przewidywania metagame oraz tworzenia talii, która będą w stanie regularnie pokonywać te najpopularniejsze. Wiedza o tym z czym się najprawdopodobniej zmierzysz bardzo ułatwia budowę talii. Pozwala ona precyzje dobrać karty, które będą bardzo przydatne w trakcie danego turnieju. Nie jest ważne, że taka talia nie poradzi sobie później na jakimś lokalnym battlgroundzie czy innym turnieju. Ważne jest, żeby dobrze działała na turnieju, do którego została przygotowana. Co zatem zrobić, gdy już będziemy znali metagame danego turnieju i nie będziemy chcieli grać najpopularniejszą talią? Dobrzy oraz pomysłowi gracze w takim przypadku tworzą decki, które będą w stanie regularnie wygrywać z najpopularniejszymi taliami danego metagame, w tym przypadku takim celem będzie zielony oraz niebieski Hunter. Można do tego typu strategii podejść na kilka sposobów. Pierwszy sposób można zauważyć w warriorowej talii, którą opisałem w poprzednim artykule mojego autorstwa. Autorzy Jak the Bilgewater Bruiser z DMF St. Louis stworzyli talię opartą na kartach, które dla Huntera są bardzo poważnymi przeszkodami. Nie ma on zbyt wielu kart, które efektywnie mogłyby poradzić sobie z masą kart ekwipunku, które wchodzą do gry po stronie Warriora. Kilka sztuk Piercing Shots nie wystarcza, by Hunter mógł się czuć pewnie w walce z opancerzonym przeciwnikiem. Sam też nie jest teraz często chroniony przez karty ekwipunku i jest bardzo podatny na ataki wykorzystujące bronie. Drugim podejściem, jakie można wybrać przy budowanie talii, która ma przede wszystkim posiadać dużą szansę wygrania z Hunterem, polega na tym, że zmusza gracza do bardziej aktywnego reagowania na to, co dzieje się na polu bitwy. W tym przypadku gracz nie może kryć się za ścianą stali i odbijać kolejne ataki. Sukces zależy od tego, czy dobrze dobraliśmy odpowiedzi do zagrożeń. Przykładem tego jest talia Norvica Santosa, który zdołał dzięki niej zająć pierwsze miejsce na DMF St. Louis: Hero: Joleera   Allies: 4 Cairne, Earthmother's Chosen 4 Jex'ali 4 Edwin VanCleef 4 Daedak the Graveborne 3 Vanessa VanCleef 4 Mazu'kon 2 Aggra   Abilities: 4 Poison the Well 4 Prey on the Weak 4 Devious Dismantle 4 Trickster's Gambit 2 Helplessness 2 Extortion 2 No Mercy 3 Poison Bomb Locations: 4 Shadowfang Keep Quests: 4 Escape from Durnhold 2 Black Moras Niektórzy mogą kojarzyć podobną talię z Mistrzostw Europy 2012 w Pradze, gdzie po raz pierwszy osiągnęła znaczący sukces. Talię dokładniej opisałem już wcześniej (klik!, lecz od tego czasu przeciwnicy trochę się zmienili. Doszło również kilka innych wartościowych kart, które zastąpiły starsze odpowiedniki. Mistrz DMF St. Louis 2013 wprowadził kilka ulepszeń, ale ogólna strategia gry tą talią pozostała niezmieniona. Rogue ten przede wszystkim ma być niszczycielem talii opartych na ally'ach, a takimi są Monster i Alliance Hunter. Talia ta została tak skomponowana, by posiadać odpowiedź na ally'a każdego typu jaki możemy spotkać w najpopularniejszych aggro taliach: Jak widać, talia ta posiada karty, które pozwalają graczowi na bardzo aktywną grę. Zamiast rozbudowywać swoją siłę poprzez karty ekwipunku, Rogue ten posiada możliwość bardzo dokładnej kontroli poczynań przeciwnika. Dzięki odpowiedniemu wyborowi kart ability, Rogue w Contemporary może znacząco ograniczyć obecność armii przeciwnika poprzez ciągłe niszczenie jego jednostek. Wyniszczonego w ten sposób przeciwnika możemy w późniejszych tutach pokonać na pomocą kilku ataków takiach ally'ów jak Mazu'kon czy Aggra. Wszystko to powoduje, że Rogue jest dobrym wyborem na zbliząjący się DMF. Jest nim zresztą od dłuższego czasu. Warto zauważyć, że identyczną taktykę jak w przypadku powyższego Rogue'a można zastosować przy użyciu kart dla Warlocka. Klasa ta posiada, tak samo jak Rogue, bardzo szeroki wybór przeróżnych kart, które służą do niszczenia innego rodzaju ally'a. W DMF St. Louis ta klasa nie zdołała zdobyć jednego z czołowych miejsc, ale jak najbardziej posiada ona potencjał, by zmienić to w stolicy Wielkopolski. DMF Poznań będzie kolejną areną, w której będziecie mogli zobaczyć jakie ścieżki budowy talii wybrali gracze. Jak nigdy wcześniej wiele zależy przede wszystkim od tego jak dużo poświęcą czasu na konstrukcję talii, która ma ich poprowadzić do zdobycia tytułu Mistrza DMF Poznań. Mimo pewnych stałych punktów, metagame przechodzi mniejsze lub większe metamorfozy. Ci, którzy odpowiadają za te zmiany bardzo często na koniec wygrywają cały turniej lub przynajmniej dochodzą do prestiżowego top 16. Oczywiście, zmiany te nie są losowe. Są one poparte solidnymi testami, które wymagają czasu. Pozostało jeszcze kilka dni do rozpoczęcia turnieju w Poznaniu. Do tego czasu warto nadal próbować wszelkich strategii. Warto również wypróbować kilka kart z Treasure Packa z Caverns of Time czekających na tych, którzy wykorzystają ich pełny potencjał.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.