» World of Warcraft TCG » Artykuły » Betrayal of the Guardian - Bestie

Betrayal of the Guardian - Bestie

Betrayal of the Guardian - Bestie
Timewalkers to grupa złożona z przedstawicieli Horde i Alliance, których zadaniem jest ciągła ochrona linii czasu i upewnienie się, że żadnemu historycznemu wydarzeniu nie grozi zboczenie z już ustalonej trasy. Przeszłość musi zostać zachowana w niezmienionym stanie, by teraźniejszy świat, którego częścią są Horde i Alliance, mógł dalej trwać.

W pierwszej części tej serii gracze mogą być uczestnikami War of the Ancients, w którym to siły nocnych elfów i ich sojuszników musiały przeciwstawić się pierwszej inwazji Płonącego Legionu. Wielu z was pewnie wie, że elfy pod przywództwem Malfurion Stormrage i Tyrande Whisperwind zwyciężyły. Zapewnili Azerothowi w ten sposób dalsze istnienie i uchronili przed żądzą destrukcji Płonącego Legionu.

War of the Ancients to nie jedyne ważne wydarzenie w historii uniwersum World of Warcraft. Nie jest to również jedyna próba podboju Azeorthu przez Płonący Legion. Sargeras z jego demoniczną armią tysiące lat później podjął kolejną próbę. Tym razem wykorzystali orków ze Draneoru, świata z innego wymiaru, leżącego daleko od Azeorthu. By armia orków, splugawiona przeklętą krwią demona o imieniu Mannoroth, mogła zacząć podbój Azeroth, potrzebne było magiczne przejście, które pozwoliłoby całej Hordzie przedostać się do nowego świata. Temu miał służyć wybudowany na tę okazję Dark Portal. Potrzebny był tylko ktoś o wielkich magicznych zdolnościach, kto zdoła aktywować bramę Portalu stojącą w Azeroth. Tą postacią okazał się być czarodziej Medivh, jeden z najpotężniejszych strażników Azeroth. Opętany przez Sargerasa, twórcę Płonącego Legionu, zdradził on swój lud i otworzył Dark Portal, w ten sposób rozpoczynając długoletni i krwawy konflikt między orkami i ludźmi.

Dlaczego zatem bohaterom z teraźniejszości, którzy dołączyli do Timewalkers zależy na utrzymaniu historii i zapewnieniu Medivhowi możliwości otworzenia Portalu, mimo że ta decyzja przyniosła straszliwe skutki? Otóż, gdyby nie otwarcie Dark Portalu, nigdy nie doszłoby do inwazji orków, bez orków w Azeroth nigdy nie narodziłby się Thrall, wychowany później przez ludzi, a bez Thralla nie powstałaby silna, zjednoczona Horda, która pod jego przywództwem dokonała wiele dobrego, jak chociażby pokonanie Archimonde'a pod Mount Hyjal. Katastroficzne wydarzenie ostatecznie dało początek dużej ilości dobrego. Nie wiadomo jak potoczyłaby się historia Azerothu, gdyby nie inwazja orków - możliwe, że wydarzyłoby się o wiele więcej złego. Dlatego też Timewalkers dbają o to, by nikt nie przeszkodził Medivhowi w otwarciu Dark Portalu. Gracze natomiast mogą być świadkami zdrady jednego z ostatnich Guardianów. Wystarczy, że zakupią boostery z najnowszego dodatku, drugiego w Blocku Timewalkers, o nazwie Betrayal of the Guardian.


Już po raz trzeci mamy przyjemność dołożenia swojej małej cegiełki do prezentacji najnowszego dodatku. Jako pierwsi na świecie przedstawiamy dwie karty z dodatku Betrayal of the Guardian:




W Betrayal of the Guardian zobaczymy wiele postaci oraz lokacji znanych z pierwszej wojny między orkami i ludźmi, a do swoich talii będziemy mogli dodać bohaterów obu stron konfliktu - przedstawiciele Alliance i Horde będą głównymi bohaterami tego dodatku. Mimo tego, fani frakcji Monster nie mają się czego obawiać. W dodatku pojawi się również kilka elitarnych Monsterów, wśród których wiele będzie pochodzić z Karazhan, siedziby Medivha, który za jej murami zebrał dużą grupę przedziwnych i niebezpiecznych istot.

W trakcie gry najnowszym dodatkiem będziemy mogli napotkać nie tylko epickich bohaterów. World of Warcraft to również świat, w którym żyje wiele dzikich bestii. Fauna jest tutaj bardzo niebezpieczna, pełna istot z kłami ostrymi jak sztylety i łapami potężnymi jak pnie drzew. Betrayal of the Guardian będzie zawierał kolejną grupę takich stworzeń. Jednym z nich będą Blackfang Tarantula i Spawn of Hyakiss.


Od wyjścia Blocku Aftermath jestem ogromnym fanem formatów limited w WoW TCG. Jeśli chodzi o ich grywalność w takich formatach jak Draft czy Sealed uważam, że Timewalkers kontynuuje dobrą passę dodatków WoW TCG.

W trakcie moich Draftów z War of the Ancients najbardziej podobało mi się to, że często byłem zmuszony do wybrania jednego spośród dwóch róźnych ally'ów, gdzie pierwszy był np. nocnym elfem dobrze współgrającym z resztą elfów z dodatku, ale posiadającym gorsze statystyki niż drugi ally, który był Monsterem. W Timewalkers gracz często będzie musiał zdecydować, czy chce złożyć talię opartą bardziej na sile jednej rasy, czy na silnych ally'ach idealnie mogących dopasować się do curve i w pojedynkę znacznie mocniejszych od przedstawicieli innych frakcji.

Przedstawione dzisiaj monsterowe karty pasują do tendencji, jaka pojawiła się w Timewalkers. Co do statystyk, to w stosunku do kosztu z pewnością nie można nic złego powiedzieć o Blackfang Tarantula i Spawn of Hyakiss. Ally z dwoma punktami ataku oraz jednym punkcie życia za koszt 1 oraz ally z trzema punktami życia i ataku za koszt 3 to to, czego powinniśmy szukać porównując statystyki ally'ów w WoW TCG. Przedstawione dzisiaj pająki posiadają również użyteczne umiejętności. Elusive, Stealth, dodatkowe punkty życia i ataku przy spełnieniu danego warunku - wszystkie te rzeczy są mile widziane, szczególnie w Limited, gdzie gra toczy się przede wszystkim wokół walk między wrogimi sobie ally'ami.

Warto zauważyć, że Blackfang Tarantula jest ally'em typu beast, co oznacza, że jego obecność na polu bitwy wzmocni Spawn of Hyakiss. Dzięki Elusive i Stealth szansa, że Tarantula przetrwa do tury, w której z jej obecności skorzysta Spawn of Hyakiss, jest bardzo duża.


Skoro twórcy zdecydowali się dać Spawn of Hyakiss taką zdolność, powinniśmy spodziewać się, że w Betrayal of the Guardian pojawi się jeszcze kilku innych ally'ów typu beast. Już teraz wiadomo, że zagranie w kolejności Blackfang Tarantula w pierwszej turze, Child of Agamaggan w drugiej i w trzeciej Spawn of Hyakiss w Draftcie lub Sealedzie powinno być bardzo mocną serią zagrań, szczególnie, że Spawn of Hyakiss dzięki Spellshield jest odporna na umiejętności, jakie posiada np. Delinar Silvershot.

Doszedłem zatem do wniosku, że przedstawione dzisiaj monster ally'e powinny być grywalnymi jednostkami w formatach Limited. Jak jednak wygląda sytuacja w przypadku formatów Constructed?

W tej chwili trudno sobie wyobrazić, by te pająki były w stanie wypchnąć takie gwiazdy jak Jadefire Scout czy Pygmy Firebreather. Statystyki Jadefire Scouta jako agresywnego ally'a są odrobinę lepsze niż Blackfang Tarantuli, natomiast dobranie dodatkowej karty w przypadku Pygmy Firebreather w czasach sporego ograniczenia źródeł dodatkowego dociągu jest bardziej pożądaną mocą niż sam Spelshield na ally'u takim jak Spawn of the Hyakiss. Z drugiej strony, mimo sporej konkurencji wśród Monsterów, statystyki dwóch pająków przemawiają za tym, że istnieje szansa na to, iż w którejś monsterowej talii znajdą pasujące miejsce. Gracze ostatnio pokazują, że frakcja Monster oferuje wiele różnych możliwości. Osobiście uważam, że można będzie spróbować wykorzystać Blackfang Tarantula oraz Spawn of Hyakiss do rushowej talii, u boku innych tanich zielonych ally'ów. Jak zawsze to bywa w okresie premiery nowego dodatku, należy czekać i testować. Tylko w ten sposób odkryje się całkowity potencjał każdej karty.


Betrayal of the Guardian będzie dostępny do sprzedaży od 22 lutego. Do tego czasu zachęcam do przeszukiwania internetu dla innych Betrayal of the Guardian Preview pojawiających się na innych stronach, które posiadają status Cryptozoic Affiliate. Jesteśmy w trakcie jednej z bardziej intrygujących chwil w trakcie sezonu WoW TCG. Jest to czas, w którym nowe karty dostarczają nowych emocji oraz pomysłów do zaskakujących talii.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.