» Wieści » Oświadczenie Serwisu Poltergeist w sprawie Monastyru

Oświadczenie Serwisu Poltergeist w sprawie Monastyru

|

Systemowi Poltergeist został odebrany patronat internetowy nad systemem RPG wydawnictwa Portal - Monastyrem. Zostaliśmy poinformowani o tym przez e-mail, wysłany przez osobę, która nie jest pracownikiem wydawnictwa, więc nie wiemy, czy to jest wiążące. Ponieważ jednak działa ona w tzw. "grupie wsparcia", uznajemy ową informację za prawdziwą, zwłaszcza, że wydaje się iż ta osoba ma większy kontakt z szefem wydawnictwa - Ignacym Trzewiczkiem - niż my.

Poltergeist hostował stronę Monastyru, która zaliczyła ponad 45 tysięcy wejść. 41 zamieszczonych artykułów zostało przeczytanych w sumie blisko 25 tysięcy razy. Użytkownicy, zarówno przed, jak i po wprowadzeniu na życzenie Portalu moderacji napisali ponad 900 komentarzy. Strona Monastyru powstała naszym nakładem środków, wydawnictwo nie dostarczyło materiałów, o które prosiliśmy.

3 wykonane przez nas bannery wyświetliły się w systemie rotacyjnym prawie 215 tysięcy razy. Przy ich tworzeniu nie otrzymaliśmy dodatkowych materiałów, o które prosiliśmy. Według umowy bannery miały wyświetlać się do lutego 2004 roku, kiedy to system miał być wydany. Pomimo, iż umowa tego nie obejmowała, rozciągnęliśmy ten okres do maja 2004, kiedy to Monastyr został finalnie wydrukowany.

Kontakt z wydawnictwem Portal (konkretniej z osobą Ignacego Trzewiczka) był praktycznie niemożliwy przez cały okres sprawowania przez nas patronatu. Przebiegał on według dwóch schematów: nasza prośba o materiały do przygotowania reklam - brak odpowiedzi ze strony Portalu, lub też nasze propozycje promocji - brak odpowiedzi - cisza - gwałtowne reakcje ze strony wydawnictwa, że nie promujemy produktu w żaden niestandardowy sposób. Wydawnictwo Portal nie odpisując na nasze propozycje i nie dostarczając materiałów jednocześnie oskarżało nas o brak działań.

Jako patron Poltergeist miał mieć zapewnione: logo na czwartej stronie okładki, adres strony oraz informację o patronacie. Pomimo niejednokrotnego wysyłania i przypominania o zamieszczeniu - logo nie ukazało się na okładce. Zamieszczony adres nie zgadza się z rzeczywistością. Zamiast "rpg.net.pl" napisano "rpg-net.pl".

W związku z powyższym oświadczamy, że wszelka współpraca z wydawnictwem Portal przy promocji produktów tegoż zostaje przez nas zawieszona na czas nieokreślony. Jednocześnie pragniemy poinformować, że strona Monastyru nie zniknie, ale stanie się witryną nieoficjalną, zawierającą materiały do tego systemu. Tymczasowo adres monastyr.rpg.net.pl prowadzi na nasze forum, gdzie toczą się dyskusje o grze.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Komentarze


zgreg
    95%
Ocena:
0
Nawet jesliby to bylo 99,(9)% jest to dla mnie za malo. Gdyby ktos z Was dostal wiadomosc o zerwaniu/rozwodzie od dziewczyny/faceta/meza/zony przekazana nie bezposrednio, lecz przez osobe bardzo bliska nie staralby sie upewnic u zrodla?

Zreszta czy mail (jako forma komunikacji) jest w 100% wiarygodny?

Dla mnie sprawa jest prosta: jesli mozna uniknac konfliktu trzeba probowac.
10-05-2004 15:24
Micronus
    hmm
Ocena:
0
wysterowali się znaczy, Trzewik - Jestem na NIE!!!
10-05-2004 16:09
~

Użytkownik niezarejestrowany
    Hm...
Ocena:
0
"Podziękowania:
(...)Serwisowi Poltergeist , a w szczególności RaV'owi, Starlift'owi i Draker'owi za cierpliwość w burzliwych kontaktach z Trzewikiem. (...)"

Jakby ktoś się nie domyślił, to źródłem tego cytatu jest oczywiście bojkotowany Monastyr ;/

Taaak. To wszystko przez tego złego Trzewiczka, który specjalnie wsadza wszystkie literówki, dba by popularność jego produktów była jak najmniejsza, olewa i obraża szarych graczy i fogle jest włem wcielonym.

Czy tylko mi takie zarzuty wydają się paradoksalne?
10-05-2004 16:39
~Healer

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Zapomniałem dodać, że poniższa wypowiedź jest moja =)
10-05-2004 16:42
~karp

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Puszczenie do druku materiałów z logiem i danymi innej firmy bez akceptacji osoby za to odpowiedzialnej, wiązałoby się u mnie w pracy z poważnymi stratami finansowymi, możliwe, że z końcem współpracy. Nie zamieszczenie loga patrona medialnego, to proces o niemałą kasę i szukanie nowej pracy dla osoby odpowiedzialnej za projekt. Tylko, że to się nie zdarza, bo ludzie traktujący się poważnie zawierają umowy na piśmie, których przestrzegają, bo wiedzą jakie są konsekwencje. Zawarcie umowy na piśmie nie przeszkadza we wspólnym piciu piwa, a wspólne picie piwa nie przeszkadza w przestrzeganiu umów.
Tyle o zaistniałej sytuacji, szanowna redakcja ma szansę wyciągnąć wnioski.
Monastyru nie kupię, gdyż jako klient poczułem się zignorowany. Po roku czytania pamiętników zadałem na forum dwa pytania, wystarczyło odpowiedzieć tak lub nie, IT odpisał znacznie więcej: o tym już było, poczytaj sobie pamiętniki. Tyle, że nie miałem najmniejszej ochoty czytać ich od początku. Marketing ? pała (z wykrzyknikiem za okładkę).
10-05-2004 18:19
    Healeer
Ocena:
0
Skoro tak ladnie dziekuja, to musza byc zadowoleni z patronatu, ktory udzielil im Poltergeist. Czemu wiec, u diabla, wycofuja sie z niego?
10-05-2004 18:31
~Choorus

Użytkownik niezarejestrowany
    C za syf?
Ocena:
0
Nie dość, że mają syf na stronie, nie odpowiadają na pytania, to jeszcze wypusczają z opóźnieniem i niedorobione? Nie no Panowie i Panie tu chyba tylko bojkot ich wyrobów może cokolwiek na to pomóc. Innej metody na panów z Portala nie widzę.
10-05-2004 18:34
    Strona Monastyru
Ocena:
0
De facto stronę Monastyru od dłuższego czasu prowadziłem ja, osoba nie związana w żaden sposób z Poltergeistem, a Wasze zainteresowanie było od dłuższego czasu praktycznie zerowe, sama strona nie zawierała nic ponad to co dostarczył Wam IT, żadnego wkładu własnego - oprócz layotu strony.
Skrypty nie zawsze działały poprawnie, serwer często się wieszał, raz nawet skasowała się cała baza danych...

Zresztą nie jest to jedyny Wasz podsystem, który jest tak traktowany. Weźmy na przykład „Karcianki Portalu” http://karcianki.rpg.net.pl/ Promocja – żadna, wkład własny – od dłuższego czasu żaden.

Jeśli chodzi o potwierdzenie tej informacji i kontakt z wydawnictwem to dlaczego ja nie mam z tym problemu? Tak trudno np. zadzwonić?

A teraz się po mnie przejedźcie...
10-05-2004 18:43
~Healer

Użytkownik niezarejestrowany
    Filip
Ocena:
0
A skąd ja mam to niby wiedzieć.
Nigdzie nawet nie spotkałem się z oficjalną informacją, że Portal rezygnuje z patronatu i AFAIK Poltergeist tez takiej nie posiada.
Powiem więcej - nawet się nie pofatygował do wydawnictwa, by sprawę wyjaśnić.

Dodam, że tak, to jest w interesie Poltergeista, aby sprawdzić informację pochodzącą ze źródeł nieoficjalnych, a nie wrzucać od razu takie oświadczenia, które mają jak najbardziej oficjalny charakter.
10-05-2004 18:56
~ShadEnc

Użytkownik niezarejestrowany
    SDek...
Ocena:
0
Ja po Tobie nie pojadę :-), ale skomentować muszę.

> sama strona nie zawierała nic ponad to co dostarczył Wam IT

Myślę, że to normalne, że nikt nie pisał o grze, której jeszcze nie było. Bo niby jak? Z Twojej wypowiedzi wynika, jakoby Polter miał sam zadbać o stronę, materiały, promocje (może jeszcze zorganizować konkursy i zasponsorować nagrody?) otrzymując w zamian... ostatecznie marne "www.rpg-net.pl" na końcu podręcznika.
10-05-2004 19:11
    ShadEnc
Ocena:
0
Nie na końcu, tylko na początku :)
A co do udziału to mogliby czasem komentować i chociaż starać się coś wyciągnąć od IT. Ja od suszyłem mu głowę ciągle, przypominając pamiętnikach etc...
10-05-2004 20:17
Neurocide
    SDek
Ocena:
0
Portal nie dba w żaden spsoób o to co reprezentuje go w sieci. Tak jest ze stroną Gwiezdnego Pirata. Przed rokiem sam jej redaktorowi miesiąc po wydaniu wysyłałem spis treści numeru, bo Portal go olał.

Stona Portala też jest mało aktulana: flagowy sytem wciąż jest wg informacji tam zawartych w przygotowaniu. Zapraszam tu:
http://www.rpg-portal.pl/forum/viewtopic.php?t=49&start=15

Karcianki? A co oni mają tam robić? Nowe gry pisać? O strategii w Zombiakach? Ale fakt o nowych grach mogliby wspomnieć i wywalić Ghulaki.

Nie ma argumentów, które tłumaczyłyby, to, że Portal od jakieś czasu leje na sieć. Bo co?, że mają problemy z siecią? Żeby wysłać 4 maile z informacjami wystarczy kwadrnas w kawiarence czyli 2 złote...
10-05-2004 20:31
   
Ocena:
0
Nie Healer. Polter tak naprawde nie maja powodow, zeby patronat odwolywac. Portal potraktowal ich jak szmaty, nie fatygujac sie nawet, zeby ich powiadomic, iz na wiecej nie maja ochoty.

Bo watpie, zeby czlonek GW rozpuszczal brzydkie plotki. Zwlaszcza ten czlonek (o ile sie dobrze domyslam, ze to ten, ale chyba sie nie myle).

W takich sprawach zalatwia sie to osobiscie. Wyjasnianiajac i tlumaczac powody. Tego wymaga przyzwoitosc.

A Ty drogi SDeku powiedz, co na stronie Monu bylo od Portala oprocz Pamietnikow i od czasu do czasu odwiedzic Ignaca?

Twierdzisz, ze prowadziles strone Monu. Co tam prowadziles? Gdzie robiles na niej promocje? Tyle samo zrobiles, co Polter.

Czy to, ze na LD Monu nic sie nie dzialo przez caly rok to tez jest moja i Joseppa wina? O czym mielismy rozmawiac? Dyskusje o pamietnikach, poki te byly, trwaly w komentarzach. Potem pamietnikow nie bylo.

Rozumiem, ze admin strony Portala tez jest winien zastoju na niej? Bo powinien robic promocje...

Z calym szacunkiem, sprobuj czasem nabrac do sprawy nieco dystansu i dopusc do siebie fakt, ze Portal nie zawsze jest krysztalowo czysty.
10-05-2004 21:50
~ShadEnc

Użytkownik niezarejestrowany
    SDeku...
Ocena:
0
Redakcja Poltergeista raczej nie powinna żebrać o materiały na oficjalną stronę systemu. W interesie Portala powinno być dostarczenie tych informacji (tekstów, grafik, itp.).
10-05-2004 22:18
~Healer

Użytkownik niezarejestrowany
    Filip
Ocena:
0
Przeczytaj jeszcze raz moją wcześniejszą wypowiedź.

Dopóki Portal nie wyda żadnego oświadczenia, albo się z Poltergeistem nie skontaktuje, nie może być mowy o żadnym cofnięciu patronatu.
Dlatego właśnie uważam, że w interesie Poltera jest potwierdzenie tych informacji, albo czekanie na oświadczenie Trzewika.

Też wierzę, że ta informacja jest prawdziwa, ale należy ją raczej traktować jako przeciek, a nie jako cokolwiek innego. To się w końcu jeszcze nie wydarzyło, na litość boską!

P.S. Zwłaszcza, że to nie Polter został o tym poinformowany, jak stoi w oświadczeniu, tylko wiadomość ta "wyszła" na grupie Monastyru (chyba że jest coś, o czym nie wiem).
10-05-2004 22:25
!Blob!
    Wyjaśnienia...
Ocena:
0
Ignacy napisał w Monastyrze, że "Poltergeist był patronem w czasie powstawania systemu" - czas przeszły jest dość jednoznaczny.

Informacje o utracie patronatu otrzymaliśmy od SDeka, którego wiarygodności nie mamy podstaw kwestionować. Do Ignacego mieliśmy dzwonić, ale skoro Grupa Wsparcia przysłała nam e-mail, powołując sie na Ignacego Trzewiczka, uznaliśmy, że faktycznie patronatu nie mamy. Zwłaszcza, że wiadomość zawierała informacje o planach zbudowania nowej, oficjalnej strony, która nie miała być umieszczona na Poltergeiście.

Z braku materiałów nie mogliśmy nic robić w sprawie promocji. Nie wtajemniczano nas w produkcję systemu. A i tak daliśmy, według nas, sporo.

Ignacy, jak pisaliśmy, ignorował wszelkie próby kontaktu z nim w sprawie promocji Monastyru.

Mamy nadzieje, ze wyklarowaliśmy wszystkie wątpliwości. Więcej głosu w tej sprawie zabierać nie będziemy.
10-05-2004 23:48
Zeus
    Well...
Ocena:
0
Podobna sytuacja przydarzyła się działowi Gier w Esensji. Przez kilka miesięcy nagabywaliśmy Wydawnictwo Portal o obiecane gratisy i materiały prasowe - z bardzo różnym skutkiem. Nagle kontakt z wydawnictwem w ogóle się urwał. Przestano odpisywać na nasze listy, przestały przychodzić jakiekolwiek informacje.

W końcu jednemu z redaktorów udało się porozmawiać z Ignacym Trzewiczkiem. Ten, zapytany o przyczynę milczenia, zaczął w napastliwy sposób wypowiadać się tak o magazynie, jak o redaktorach i współpracownikach. Padały wyzwiska i epitety - co prawda nie spod budki z piwem - ale kwalifikowałyby się do procesu o zniesławienie. Niżej podpisany został określony idiotą (dosłownie), a na pytanie co stanowi o przyczynie mojego zidiocenia, Ignacy Trzewiczek odparł, że świadczy o tym sposób, w jaki zostały opisane produkty Wydawnictwa Portal. Zajście miało miejsce niedługo po tym, jak na łamach Esensji pierwszy podręcznik z serii przygód do D&D WP (zakupiony z własnych pieniędzy recenzującego, jako że WP nie pofatygowało się wywiązać z umowy o dostarczeniu darmowego egzemplarza) otrzymał dosyć niską notę za niechlujne wykonanie (tak pod względem technicznym, jak i merytorycznym).

Przez pierwsze chwile nie byliśmy pewni, co z tym fantem począć. Oczywiście tak chamskie zachowanie mocno nas dotknęło, zwłaszcza, że staraliśmy się zamieszczać recenzje rzetelne i na tyle obiektywne, jak to tylko możliwe. W końcu uznaliśmy, że najważniejsze jest dla nas trzymanie wysokiego poziomu, z tego też względu na łamach Esensji nigdy nie pojawiła się żadna niepochlebna na temat Wydawnictwa Portal informacja.

W zaistniałej sytuacji jednak, mimo słusznego rozgoryczenia zgrega, który jest zmęczony fandomowymi wojnami, postanowiłem przedstawić naszą przygodę z Ignacym Trzewiczkiem - ku przestrodze dla innych serwisów, które mogłyby zechcieć nawiązać z nim współpracę. Nie warto. Szkoda Waszych nerwów. Ale jeśli już koniecznie chcecie, bierzcie wszystkie odpowiedzi na piśmie - choć doświadczenie Esensji uczy, że na wszelkie próby spisania jakiejkolwiek umowy, Wydawnictwo Portal odpowiada tylko wzruszeniem ramion. Próbowaliśmy.
11-05-2004 00:50
~Telkontar

Użytkownik niezarejestrowany
    A skoro już o niewygodnych recenzjach mowa...
Ocena:
0
podobnie przykrego końca doczekało Test Studio, które czestokorśc zwijało się jak mogło żeby nie powiedzieć IT - sluchaj to jest szajs tego nie zrecnezujemy ewntualnie pisało recnezje tak na okrągło żeby tylko aby nie urazic Wydawcy. Skutek? Ostatnia recenzja "Wyścigu" do NS "szczęśliwie" zbiegła się z zawieszeniem "GP" zaś sami członkowie TSu (w znacznej części) uznali, że recnezowanie tylko własniego Wydawcy i to wchodząc bez wazeliny nie ma najmniejszeog senesu. Tym samym

Znakomity pomysł Ignacego - bo to On zaporponował założenie TSu i werbował skład - zdechł z powodów rynkowych inni wydawcy nie chcieli przstac na warunki.

Sam Ignacy w kilku rozmowach z TS zaznaczał że mamy być obiektywni co nie przeszkadzało w hmm... no różnym podejściu do naszych recenzji.

I znów napisze to samo. Przykro, że dobry pomysł można było tak spalić (przy czym zaznaczam, że spalenie miało wiecej źródęł niż sam Ignacy.
11-05-2004 13:03
    Healer
Ocena:
0
Nie, na liscie Monastyru tylko sobie prowadziliscie dyskusje o tym oswiadczeniu.

Czekajmy zatem na oswiadczenie Portala. Zobaczymy, co na to IT.
11-05-2004 16:51
~Igor Kalat

Użytkownik niezarejestrowany
    Czekanie na oświadczenie
Ocena:
0
Czekać można, ale wątpię, by Ignacy Trzewiczek z własnej inicjatywy jakiekolwiek oświadczenie wydał. W Esensji po prostu nagle urwał się i tak kiepski kontakt z wydawnictwem, zamiast oświadczenia dostaliśmy natomiast listę wyzwisk w stronę autorów związanych z magazynem. Podejrzewam, że i w tym przypadku jakąkolwiek oficjalną informację będzie można wyciągnąć tylko i wyłącznie poświęcając swój czas i energię.
11-05-2004 17:07

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.