» Wieści » Fragmenty polskiej edycji Zewu Cthulhu

Fragmenty polskiej edycji Zewu Cthulhu

|

Fragmenty polskiej edycji Zewu Cthulhu
Na stronie wydawnictwa Galmadrin zamieszczone zostały przykładowe strony z polskiego wydania podręcznika podstawowego do szóstej edycji Zewu Cthulhu. Możemy zobaczyć fragment opowiadania Lovecrafta, początki rozdziałów poświęconych mechanice i światowi gry oraz karty postaci.
Źródło: Wydawnictwo Galmadrin
Tagi: Wydawnictwo Galmadrin | Zew Cthulhu | Zew Cthulhu Ed. 6


Czytaj również

Komentarze


Nadiv
   
Ocena:
+5
Co do braku większych zmian w ZC - po prostu Chaosium ma szacunek do swoich klientów i nie wciska im, jak niektóre wydawnictwa, "nowej, lepszej wersji" tej samej gry. Lepsze jest wrogiem dobrego. Ja również lubię fajnie wydane podręczniki, ale prawda jest taka, że w RPG liczy się przede wszystkim treść (o czym niektórzy wydawcy zdają się zapominać), a tę ZC ma na najwyższym poziomie.

Kto chce, ten kupi - Chaosium nie jest jednym z tych wydawnictw, które naciągają fanów na nowe edycje, jeśli ci chcą być na bieżąco. I za to ich szanuję. Są świadomi, że stworzyli bardzo dobrą grę i nie próbują nikomu wmówić, że jest inaczej, zmuszając do zakupu nowej wersji.

Sam posiadam wersję 5.5, ale i tak kupię edycję Galmadrinu - choćby dla tego nieco podrasowanego wnętrza. Rewolucji pod względem treści nie oczekuję, ale i jej nie chcę, bo i bez niej gra jest genialna.
15-07-2011 16:21
Atum
   
Ocena:
+3
Kastorze, gdybyś się trochę dłużej zastanowił to prawdopodobnie wiedziałbyś, że każdy weteran ma świadomość jak wyglądają kolejne edycje Zewu na zachodzie i doskonale zdaje sobie sprawę, że zmiany w polskiej edycji nie będą duże. Jeżeli oczekujesz czegoś innego to polecam Trail of Cthulhu lub Call of Cthulhu d20. Wyjadacz kupi podstawkę z tego tylko powodu, że wyszła nowa edycja jego ukochanego Zewu i tyle.
15-07-2011 16:21
Inkwizytor
    Hmmm
Ocena:
+5
Tak, to cytat z gry, a raczej polskiego tłumaczenia. Mocno wryty w tzw. świadomość graczy, stał się rpgowym klasykiem już b. dawno temu, doczekał się powielenia w wielu komiksach, stripach itp., a także nawiązań i przeróbek (np. bożonarodzeniowy Cthulhu - "niech Gwiazdka będzie w porządku"). Po co to zmieniać? Można odnieść wrażenie że tłumacz po prostu nie zna gry...

To tak, jakby w nowej edycji L5K napisać Siedem Grzmotów (dla nieznających - w PL przyjęło się "Gromy"). Poprawne tłumaczenie, no ale co z tego?
15-07-2011 16:24
~Polonista

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+3
Co racja to racja, jednak ja i tak się cieszę że w końcu po latach posuchy, na naszym rynku ponownie zawita Cthulhu.

Myślę że chłopaki z Galmadrinu zdawali sobie sprawę że część "starych wyjadaczy" kupi podręcznik i będzie się cieszyć że Zew znowu do nas powraca. Zdawali sobie również pewnie sprawę że część z nich obrazi się za to wydanie na cały świat, szukając dziury w całym;)

Ja sądzę iż jest to ogromna szansa na to aby "zarazić Zewem" sporą grupę osób (w większości młodzieży) która o tym systemie nie słyszała. Od czasu 5,0 i 5,5 wyrosła nam w kraju spora grupa RPGowców, wychowana na DDkach i Neuroshimie;)

A My "weterani" (Gram w Zew od 1996) powinniśmy ich w tym wspomóc.

Życzę im powodzenia, ja już swój podręcznik zamówiłem:)
15-07-2011 16:37
Kastor Krieg
   
Ocena:
0
@Atum
Gdybyś nie skupiał się na imputowaniu mi braku zastanowienia, dodałbyś dwa i dwa i skonstatował, że 6ed wydano ponoć dlatego, że licencja tańsza, a różnice wobec 7ed kosmetyczne. A mimo to, podobno jakieś poprawki wprowadzano. Ciekaw jestem czy to drobnica, czy coś istotnego. Wtedy nie tylko nowi fani, ale także i weterani mieliby solidny argument, by nabyć Galmadrinową edycję "sześć i pół".

@Polonista
Co do cytatu, Inkwi ci już odpowiedział. Co do łamania, nie - łamie się także zgodnie z zasadami sztuki DTP. Nie tylko dla poprawności, lecz także dla zwiększenia czytelności i poprawienia ogólnego odbioru tekstu. Kwestia poprawności językowej to rzecz oboczna, "w którym miejscu słowo złamać". DTP zaś zajmuje się tym "jak złamać" i "jak poradzić sobie z wizualnymi tego konsekwencjami".

Jednym z ładniejszych zabiegów DTP (nie pomnę, niestety, fachowej nazwy) jest złamanie tekstu tak, że litery tworzą zwarty blok, a znaki łamania z niego wystają. W ten sposób dla wzroku tekst ma bardziej naturalną postać, łatwiej obejmuje się spojrzeniem całe wyrazy i frazy, a skład nie jest nieprzyjemnie "chropowaty", właśnie przez zębatość prawej krawędzi łamu.

Co do gwiazdy zaś - skoro w tekście stoi "Aldebarany", to albo jest to jakiś szczególny gatunek zwierzęcia, albo jednak ktoś pokpił sprawę i zmienił rodzaj męski na żeński Aldebaranowi.
15-07-2011 16:39
Kastor Krieg
   
Ocena:
0
Ja pewnie swój też kupię, ale najpierw zmacam na Avangardzie. Mogę za ten przywilej dychę dopłacić :)
15-07-2011 16:44
Atum
   
Ocena:
+3
@Kastor

Ciężko mi teraz zrozumieć o co Ci w ogóle chodzi. Jaka tańsza licencja? Przeklejam tekst użytkownika Rathor spod innego newsa:

"Częściowo masz rację. Z tym że posiadamy licencję na wszystkie produkty COC wydane do tej pory, oraz na te które dopiero powstaną etc. w tym także i na 7 edycję. Po ustaleniach z Chaosium doszliśmy do wniosku iż najlepiej będzie poprawić i wydać "szóstkę" niż czekać na premierę edycji siódmej, która ciągle jest przekładana itd. Po za tym, tak już już wspominałeś, zmiany pomiędzy tymi edycjami są kosmetyczne (jeżeli chodzi o zawartość merytoryczną)."

Jeżeli jeszcze Ci mało to może zwróć się z pytaniami bezpośrednio do wydawnictwa. Daj nam też znać czy koniec końców kupisz ten podręcznik, a jeżeli tak to w jakich okolicznościach bo jak mniemam wszystkich niezmiernie to interesuje ;)
15-07-2011 16:58
~MWC

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
W odpowiedzi na wiele powyższych: tak, fantastycznie, że "Zew..." wróci do Polski, ale wolałbym cieszyć się z powrotu w wielkim stylu, niż z powrotu na tarczy (Cthulhu może być martwy, wiemy, że i tak tylko odsypia). Może to za mocne słowa - nie stawiam krzyżyka na Galmadrinie, ale czy nie za bardzo się pospieszyli? Powoli dochodzę do wniosku, że moja obszarpana niebieska piątka nie doczeka się chyba jednak czarnej sąsiadki na półce z podręcznikami.

A co do tego, że Chaosium niewiele zmienia, bo szanuje klientów - jakoś mnie ten argument nie przekonuje, ale tu wszystko rozbija się o odczucia subiektywne. Tworzenie nowej edycji z kosmetycznymi zmianami wcale nie brzmi bardziej uczciwie od gruntownego przemeblowania, nawet jeśli rozreklamujemy nasz ruch jako tworzenie nowej edycji z ukłonem w stronę starych wyjadaczy (plus poklepaniem ich po głowach i rzuceniem hasła "gracie, więc musi działać").

PS. Polecam porównanie zasad poczytalności "Zewu..." z analogicznymi z "Trail of Cthulhu", da się jednak zrobić coś nowego i udanego.
15-07-2011 17:00
Atum
    @MWC
Ocena:
+3
Ale co właściwie chciałbyś zmienić? Jakby to miało wyglądać? Uwierz mi, że każda poważniejsza ingerencja w mechanikę rozgrywki wprowadziłaby wielu w furię (no przynajmniej mnie ;) ). Przecież nikt nikomu nie każe kupować nowej edycji, Twoja piątka jest w dalszym ciągu całkowicie grywalna i właśnie to jest dla mnie wielką zaletą tego systemu.
15-07-2011 17:10
~Polonista

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+3
@MWC

Postawienie krzyżyka na Wydawnictwie i skrytykowanie podręcznika bez jego przeczytania, jakież to fantastycznie polskie zachowanie. A potem wszyscy na około biadolą po forach że w Polsce nie ma sceny RPG i że nic się nie dzieje...
15-07-2011 17:12
Atum
   
Ocena:
0
Tak w ogóle ta dyskusja przypomina mi analogiczne "oburzenie", które miało miejsce w momencie wprowadzenia edycji 5.5. Do tej pory słyszy się o "kultowych" obrazkach w bestiariuszu z 5, które zostały zastąpione rysunkami przedszkolaka ;).
15-07-2011 17:13
Malaggar
   
Ocena:
0
Przecież części się podoba. Ja się cieszę, że wychodzi, mimo, iż uważam, że mogło być lepiej.
15-07-2011 17:23
Kastor Krieg
   
Ocena:
0
@Gruszczy
Pytanie retoryczne, ale mam ci przypomnieć twoje opinie o nWoDzie robionym przez nasz zespół, na długo jeszcze zanim cokolwiek było na rynku? A tu mamy wejrzenie w gotowy produkt i cóż, rewelacji nie ma. Dramatu też nie. Przy cenie 109 PLN w detalu za książkę, którą w zasadzie każdy erpegowiec w Polsce ma (albo może kupić dwa razy taniej na Allegro) to jednak trochę słabo.

I przyznaję, sam nie cierpię bezpodstawnego narzekactwa. Tu są merytoryczne podstawy by nie kupić w przedsprzedaży, tylko wziąć do ręki na Avie za tydzień. A to już niefajnie.

Jeśli ten podręcznik stworzy k100 nowych grup grających w Zew, bomba. Jeśli sfinansuje choć częściowo dalsze kroki w planie wydawniczym, jeszcze lepiej. Ale martwię się, żeby Galmadrin się nie przejechał, bo ruch wykonali ryzykowny wielce i miałem nadzieję, że mają coś lepiej wykonanego do pokazania.
15-07-2011 17:26
~MWC

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
@Atum

To, co ja bym zmienił, nie przypadłoby do gustu większości zainteresowanych. Lubię proste systemy, do których nie potrzeba wielu różnych rodzajów kostek. Jeśli już rzucam kośćmi, szukam czegoś prostego, bez tabel porównawczych, zmiennych progów trudności na poszczególnych kostkach. Przez takie uproszczenia, mechanika zapewne traci dla wielu na realizmie - ale to nie mechanikę w pierwszej kolejności zmieniłbym w "Zewie". Niektóre części systemu, a raczej podręcznika, wypadałoby napisać od nowa, biorąc przy tym pod uwagę lata doświadczeń graczy i wydawców. Chciałbym poważniejszego podejścia do mitów (jak w "Trailu") i związanych z nimi ksiąg, mocniejszego powiązania mechaniki z dramatyzmem (mniej tabelek dyktujących rozwiązania), bardziej Lovecraftowskiego rozdziału dla Strażnika - nie zapominajmy, że większość oficjalnych przygód Chaosium rzuca w badaczy tonami bestii z mitów, a psychologicznego aspektu strachu w nich tyle, co kot napłakał. Wygląda na to, po namyśle, że zacznę tu reklamować "Trail" za wszystko oprócz mechaniki akcji.

@Polonista:

Sam jesteś fantastyczne polski :P
15-07-2011 17:26
chimera
   
Ocena:
+2
Ja z całego serca kibicuję nowej edycji tej gry.

Z ocenami poczekam do wydania.

Będę jednak pamiętał, że wydawca podczas spotkań zapowiadał produkt najwyższej jakości i tego będę oczekiwał, bez taryfy ulgowej za wydanie mojego ukochanego systemu rpg - zawsze mogę zostać przy angielskiej szóstej edycji.

Myślę, że wszyscy w miarę zorientowani w temacie wiedzieli, że zmian będzie bardzo niewiele, zaś w treści praktycznie żadnych - poza rozdziałem "100 lat historii". Tak więc nikt nie powinien wydawnictwu robić z tego zarzutu.

Abstrahując od polskiego wydania. Absolutnie nie chciałbym, aby nowe edycje Call Of Cthulhu różniły się bardzo treścią albo były niekompatybilne. Mechanikę BRP uważam za najlepszą na rynku wśród nie-indie rpg. Chciałbym natomiast, aby Chaosium zmieniło grafiki na takie porównywalne z Trail Of Cthulhu.

A mechanicznie Trail jest do kitu.
15-07-2011 17:31
~MWC

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
@Chimera

Brak taryfy ulgowej - zgoda.

Zmiany między edycjami - jasne, nikt nie wini Galmadrinu za brak zmian w podręczniku.

BRP - rzecz gustu, nawet lubię, choć 3/4 nie wykorzystuję na sesjach. Cthulhu dobrze mi się prowadzi na (nie bijcie) zmodyfikowanym nowym Storytellerze.

Grafiki - przede wszystkim. Te wspomniane rysunki przedszkolaka należałoby w końcu zastąpić. "Trail" ma obrazki na niezłym poziomie, choć akurat bestiariusz mnie tam nie urzekł. Wersja na d20 miała kilka znośnych ilustracji, ale to znowu kwestia gustu.

Mechanika GUMSHOE - to, co mi się w niej podoba, to podejście do Poczytalności oraz powiązanie mechaniki śledztwa z tropami w bestiariuszu. Co do reszty - zgadazam się z tobą. Ale "Trail..." i tak warto przeczytać. Dla wszystkiego, co nie jest mechaniką. No i książkę-setting "Bookhounds of London". Żaden dodatek do "Zewu..." tak mnie nie ucieszył.
15-07-2011 17:40
Atum
    @MWC
Ocena:
+1
Uprościć mechanikę Zewu? :D To ma być jakiś żart? TabelE porównawcze? Zmienne progi trudności na poszczególnych kościach (wtf)? Czy Ty naprawdę masz na myśli Zew Cthulhu?

Co do reszty to wydaje mi się, że po prostu chciałbyś drugie Trail of Cthulhu, tylko po co skoro jedno już jest.

15-07-2011 17:42
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
+2
@ Polonista

Oczywiście, można nie tłumaczyć tytułu tekstu Lovecrafta. Równie dobrze można nie tłumaczyć tytułu otwierającego podręcznik opowiadania albo i nazwy samego systemu. Czy twoim zdaniem miałoby to sens?

Tytuł powieści podany przez Ciebie jest oczywiście poprawny - nazwa gwiazdy użyta jest prawidłowo w rodzaju męskim. Nieprawidłowy byłby tytuł "Najeźdźcy z Aldebarany" - a taka forma została użyta w podręczniku.

@ Atum - akurat jeśli chodzi o obrazki z bestiariusza, to edycja 5.5 była sporym krokiem w tył w porównaniu z 5.1.1.

@ MWC - mniej tabelek dyktujących rozwiązania? W ZC jest jedna tabela porównawcza i jedna tabela z efektami utraty Poczytalności. To dla Ciebie za dużo? Tak skromnego (w jak najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu) mechanicznie systemu ze świecą szukać.

Generalnie system jest nieobecny na rynku tak długo, że spora część starych graczy już dawno odeszła od erpegów, inni pewnie kupią podręcznik z sentymentu, natomiast marka ZC ma spore szanse uderzyć do młodych kojarzących ją z dobrych gier komputerowych, książek (które cały czas są wydawane), filmów i czego tam jeszcze.

Nie mówiąc o tym, że jak żaden inny system, którego kolejna inkarnacja pojawia się na rynku, Zew ma z miejsca niebagatelne zaplecze zalegające w magazynach Maga i dostępne za relatywnie niewielkie pieniądze.
15-07-2011 17:48
~MWC

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
@Atum
Nie wszystko, co napisałem, odnosi się do "Zewu...", choć akurat w sprawie tabeli porównawczej odsyłam cię na stronę 50 polskiego wydania edycji 5.5. Pisałem o rzeczach, których nie lubię w mechanice jako takich. Zmienne progi, czy jak to tam nazwać, kojarzą mi się ze starym WoDem: 5 kości z sukcesami na 6+, a może 7 kości z sukcesami na 3+, a może...? Nie lubię po prostu rzucać najpierw k100 na atak, potem 2k6 na obrażenia, potem... Poza tym nie mam właściwie nic przeciwko mechanice 1k100, choć to niby w odpowiedzi na jej niedoskonałości wyrosła mechanika automatycznych sukcesów GUMSHOE.
15-07-2011 17:50
Atum
    @MWC
Ocena:
0
Nie pisałeś o TABELI porównawczej, ale o TABELACH co wyraźnie w swoim poście zaznaczyłem. Stąd moje zdziwienie bo możesz wprowadzić kogoś w błąd sugerując, że podręcznik jest wypełniony jakimiś tabelami do których trzeba cały czas zaglądać.
15-07-2011 17:54

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.