» Recenzje » Warhammer 40,000: Dawn of War - Dark Crusade

Warhammer 40,000: Dawn of War - Dark Crusade

Warhammer 40,000: Dawn of War - Dark Crusade
Po realia Warhammera 40 000 twórcy gier komputerowych sięgali już parokrotnie, powstały choćby strategia turowa Final Liberation i "strzelanka" Fire Warrior. Jednak tytułem, który naprawdę zdobył popularność, jest stworzony przez Relic RTS Dawn of War. W połowie listopada na polskim rynku pojawił się kolejny, tym razem niezależny (czyli nie wymagający podstawowej wersji gry) dodatek Dark Crusade. Mechanikę bitwy pozostawiono niezmienioną w stosunku do poprzednika. Podobnie jak w większości RTSów, gracz pozyskuje surowce, za które wznosi budynki i tworzy jednostki, a odpowiednie budowle dają dostęp do kolejnych typów wojsk, struktur i technologii. Jest jednak kilka cech, które wyróżniają serię Dawn of War. Surowców mamy dwa rodzaje: energię, pozyskiwaną z generatorów oraz "rekwizycję", którą uzyskujemy poprzez zajmowanie, utrzymywanie i fortyfikowanie rozrzuconych po mapie "punktów strategicznych". Oczywiście przeciwnik potrzebuje wspomnianych punktów tak samo jak my i jeśli parę z nich znajduje się na zapleczu naszej bazy to pół biedy, ale kiedy mamy wyłączność na jeden, a reszta znajduje się w centrum mapy, to może już być gorąco. Oprócz tego pojedynczo kierujemy tylko większymi plutonami, w wypadku szeregowej piechoty pod naszą kontrolę oddany jest od razu cały oddział, którego liczebność można zwykle jeszcze zwiększyć albo dodać specjalne uzbrojenie lub dowódcę. Jednocześnie każdy żołnierz z takiej grupy posiada własną odporność i może zginąć lub przeżyć niezależnie od kolegów. Mechanikę uzupełniają różne typy obrażeń (przeciwko piechocie, ciężkiej piechocie, pojazdom lub budynkom), możliwość zmiany zachowania oddziałów nie tylko w zakresie pilnowania danego obiektu lub ścigania przeciwnika, ale również dążenia do walki w zwarciu, lub przeciwnie, wycofywania się do pozycji strzeleckich. Duże znaczenie ma również morale, które wpływa na skuteczność oddziału na polu walki.
Dark Crusade łączy pięć frakcji, które pojawiły się we wcześniejszych odsłonach gry i wprowadza dwie nowe. Dużym sukcesem jest umiejętne zróżnicowanie tak wielu ras, z których każda posiada inne mocne i słabe strony, a co za tym idzie, wymaga innego stylu gry. Pierwszą z nowododanych stron konfliktu jest Dominium Tau, federacja kilku obcych ras wspólnie walczących w imię Większego Dobra. Tau posiadają paletę jednostek o dość przekrojowym charakterze, ale wymagają - w każdej misji oddzielnie - wyboru pomiędzy rozwijaniem technologii walki na dystans a budową bardziej zaawansowanych jednostek do walki bezpośredniej. Drugą, i prawdopodobnie najciekawszą, nową rasą są Nekroni - terminatoropodobne, regenerujące się roboty, które pojawiły się już pod koniec kampanii w dodatku Winter Assault, jednak tylko jako główni antagoniści, a nie strona grywalna. Teraz posiadają większą różnorodność jednostek, choć dalej skupiają się na piechocie, którą cechuje duża odporność i szansa rekonstrukcji w chwili zniszczenia. Ich główny budynek stanowi dezaktywowany monolit znany z bitewniaka, który w późniejszej fazie misji można zamienić w ruchomą, teleportującą się machinę zagłady, nie odbierając mu przy tym możliwości produkcji nowych oddziałów. Do ich słabości należy zaliczyć poważne ograniczenia w ilości jednostek i stosunkowo małą prędkość na polu bitwy, co spowalnia zajmowanie terenu i pozostawia przeciwnikowi czas na reakcję. Obszaru już zajętego Nekroni bronią zaciekle i skutecznie dzięki możliwości natychmiastowej teleportacji podstawowych jednostek do dowolnego własnego budynku. Braki w zakresie maszyn bojowych rekompensuje im możliwość przejmowania pojazdów innych ras. Dodatkowo Nekroni jako jedyni posiadają znacząco odmienną mechanikę surowców, do rozbudowy potrzebują tylko energii natomiast opanowywanie punktów strategicznych skraca czas konstrukcji i opracowywania nowych technologii.
Dzięki temu mogą bez trudu okopać się na swojej pozycji startowej i pozostać w defensywie do czasu aktywacji monolitu. Wszystko to sprawia, że strona ta pretenduje do tytułu najpotężniejszej rasy w grze, chociaż z pewnością nie zabraknie też ich zagorzałych przeciwników. Dark Crusade, podobnie jak Dawn of War i pierwszy dodatek, nastawiona jest raczej na grę w sieci (w której może uczestniczyć jednocześnie do ośmiu graczy), jednak do wyboru otrzymujemy tylko dwie nowe rasy, uzyskanie dostępu do pozostałych wymaga zainstalowania i wprowadzenia kodów instalacyjnych z DoW i Winter Assault. Dla niektórych może to być przykra niespodzianka, jednak dla tych, którzy już posiadają wcześniejsze części oznacza to, że wydane na nie pieniądze nie zostały zmarnowane. Pomimo zdecydowanie wieloosobowego charakteru rozrywki, tryb gry jednoosobowej też został rozbudowany. Dla każdej z ras przygotowano kampanię, niestety rozgrywającą się na tej samej, podzielonej na 25 obszarów, "globalnej" mapie. W trakcie kampanii gracz wciela się w przywódcę wybranej spośród siedmiu frakcji i jego celem jest usunięcie pozostałych grup z powierzchni planety. Na poziomie globalnym gra rozgrywa się turowo, dysponujemy jedną armią, którą przerzucamy pomiędzy obszarami kontrolowanymi przez nas lub wysyłamy w celu zdobycia obszaru zajętego przez wroga, zaś w swojej kolejce nasi przeciwnicy walczą między sobą lub atakują któreś z naszych terytoriów. W wypadku tak ataku jak i obrony, przenosimy się na pole bitwy w czasie rzeczywistym.
Co ciekawe, gdy się bronimy dysponujemy dodatkowo wszystkimi budynkami, które postawiliśmy w trakcie zdobywania danego obszaru. Każde zajęte terytorium daje nam pewną ilość "globalnej rekwizycji", za którą możemy kupić jednostki, które będą stacjonować na danym terenie i pomogą w jego obronie, albo takie które udadzą się z naszym dowódcą na podbój następnej prowincji. Dowódca może też nabywać po misji dodatkowy ekwipunek, który podniesie jego własne statystyki na polu bitwy, ale aby uzyskać do niego dostęp musi mieć pewne osiągnięcia, takie choćby jak dwa tysiące zabitych jednostek wroga lub skuteczną obronę trzech obszarów. Niektórzy dowódcy, po wykupieniu rozwinięć, są w stanie osobistą szarżą zakończyć bitwę zanim ta naprawdę się zacznie. Spośród dwudziestu pięciu obszarów, siedem stanowią siedziby frakcji (w tym jedna naszej), sześć daje po zajęciu specjalne bonusy, takie jak możliwość wykonania dwóch ruchów w turze, dodatkowe surowce przy starcie bitwy albo możliwość ataku na terytoria nie sąsiadujące z tymi zajętymi przez gracza. Pozostałe dwanaście pozwala dołączać kolejne jednostki do "straży przybocznej" dowódcy. Same misje są niezbyt zróżnicowane, zarówno podczas ataku jak i obrony naszym celem będzie zniszczenie dowództwa przeciwnika, wyjątkiem od tej reguły są misje w siedzibach poszczególnych frakcji, które są zdecydowanie bardziej rozbudowane i stawiają przed graczem większe wymagania, oraz wspomniane już terytoria oferujące specjalne bonusy, które mają zwykle inne warunki zwycięstwa, na przykład zabić określoną ilość wrogich jednostek albo zniszczyć wrogą bazę tylko przy użyciu oddziałów, które otrzymujemy na początku misji.
Fabularnie gra plasuje się po wydarzeniach z dodatku Winter Assault, dowódcy niektórych frakcji tam właśnie wystąpili po raz pierwszy i ich historie niekiedy o tym wspominają. Jednocześnie wątek fabularny nie jest szczególnie rozbudowany, co jest w jakimś stopniu wymuszone nieliniowością kampanii i ogranicza się do wyjaśnienia pretekstu, dla którego każda z grup musi wyeliminować wszystkie pozostałe. Na planecie Kronus przebudzili się Nekroni, a ich jedynym pragnieniem jest zniszczyć wszelkie życie. Przyciągnęło to ich odwiecznych wrogów, Eldarów, którzy przy okazji woleliby, żeby żadna inna rasa nie grzebała się w tym, co po cyborgach zostanie, kiedy oni już z nimi skończą. Jednocześnie Kosmiczni Marines odkryli na planecie jakieś błogosławione artefakty tudzież relikty swojego zakonu i aby utrzymać sekret zarządzili planetarną czystkę. Rozkaz ten dotyczy również Gwardii imperialnej, która właśnie otrzymała polecenie przejęcia i utrzymania planety ze względu na znajdujące się na niej relikty dawnych technologii. Doprowadziło to do konfliktu pomiędzy siłami normalnie walczącymi ramię w ramię. Na domiar wszystkiego Chaos właśnie otworzył na Kronusie portal i zamierza zamienić planetę we własny przyczółek, a Orkowie wpadli po prostu po to, żeby podbić żyzny świat i urządzić ogólną rozróbę. To wszystko nie podoba się oczywiście dotychczasowym gospodarzom Kronusa, czyli Tau. Dla każdej frakcji przygotowano animację wprowadzającą, animację kończącą i trochę narracji po wyeliminowaniu każdej z pozostałych sześciu grup.
Od strony technicznej Dark Crusade, podobnie jak całość Dawn of War, prezentuje się bardzo dobrze. Modele jednostek i budynków zostały wykonane z dużą dozą wyobraźni i dbałością o szczegóły, co rzuca się w oczy szczególnie przy dużych zbliżeniach. W wypadku niektórych jednostek przyjemnie jest pokręcić trochę kamerą i pooglądać je w szczegółach. Poszczególne modele zmieniają wygląd w chwili, gdy zmienimy ich uzbrojenie, a niektóre składają się z kombinacji losowych elementów - na przykład w oddziale marines spaczonych przez chaos, część kończyn może zostać zastąpiona mackami, a głowy zdeformowanymi pyskami i będzie to losowo ustalone dla każdego żołnierza w oddziale. Pojawia się wprawdzie kilka pojedynczych błędów - na przykład, gdy większy robot rozrywa jednostkę piechoty na kawałki, krew jest częścią animacji maszyny a nie żołnierza, w wyniku czego Nekroni krwawią, ale tego typu wypadków jest tylko kilka w skali całej gry. Dźwięk również prezentuje się satysfakcjonująco, a odpowiedzi jednostek ładnie ilustrują charakter danej frakcji. W Polsce grę zlokalizowano w tak zwanej wersji kinowej, z głosami pozostawionymi w języku oryginału i polskimi napisami, co jest ostatnio dość popularnym rozwiązaniem.
Polecałbym Dark Crusade głównie graczom, którzy posiadają dwie pierwsze części i nastawieni są na grę w sieci albo takim, których nie nudzi powtarzalność misji. Pomimo rozbudowania, tryb gry dla jednej osoby pozostaje nieco wtórny i nawet w wypadku misji "specjalnych" przechodzenie ich po raz piąty albo szósty zaczyna nieco nużyć. Kampania jest raczej okazją do zapoznania się z możliwościami danej frakcji przed kontaktem z innymi graczami albo zapełniaczem czasu, gdy akurat nie mamy z kim zagrać. Podstawowe zarzuty, które można usłyszeć na forach internetowych, dotyczą niezbalansowania poszczególnych ras, takie jednak pojawiają się chyba w wypadku każdego RTSa. Gra dostępna jest za przystępną cenę około 55 złotych. Plusy:
  • siedem zróżnicowanych stron konfliktu
  • do ośmiu graczy w trybie gry wieloosobowej
  • dopracowana grafika oparta na bitewniaku
Minusy
  • przy podejściu którąś z kolei rasą kampania może zacząć trochę nudzić
  • sztuczna inteligencja reprezentuje poziom raczej standardowy dla gatunku
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę


Ocena: 5 / 6



Czytaj również

Dark Heresy II Beta okiem Baniaka
Czego możemy się spodziewać w 2.edycji Dark Heresy
Dawn of War II
- recenzja
Dawn of War II
- recenzja
Dark Heresy
- recenzja

Komentarze


Zolf
   
Ocena:
0
Jakoś nigdy nie przepadałem za grami z serii Warhammer. Osobiście wolę RTSy ze stajni Blizzarda (Warcraft, Starcraft) lub Microsofta (Age of Empires, Age of Mythology).

Nie zmienia to jednak faktu, że w Dark Crusade w wolnej chwili zagram.
17-12-2006 12:50
~the czart

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Fajny artykół, tylko mogł waść jeszcze wspmniec o nowych jednostkach starszych armii :). DC już skończyłem, ale ciagle do niego wracam, mi, dzięki grywalności tej gry.
18-12-2006 09:27
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
czy ktos wie, czy w tej grze w multiplayerze da sie grac innymi rasami niz necron - tau?
28-12-2006 13:55
~the czart

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Jak wpiszesz kody instalacyjne z poprzednich części to tak...
29-12-2006 21:39
żuczuś
   
Ocena:
0
Szkoda, że na moim PC-cie już nie pójdzie ;(
29-12-2006 22:54
~zajc32

Użytkownik niezarejestrowany
    partyjka
Ocena:
0
jakby ktos chcial zagrac przez lan to prosze o kontakt na nr 4694904
06-01-2007 12:52
Ollofeli
    ocena +++++
Ocena:
0
Warhammer 40,000: Dawn of War wraz z dodatkiem Dark Crusade...

to super giera, ale Blizzard to Blizzard i według mnie WarCraft i StarCraft to mistrzostwo świata.

jako wieloletni miłośnik RTS polecam DoW - DC!!!
11-01-2007 19:28
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
hmm, a dla mnie wielkim minusem jest to , ze w LAN mozna grac tylko dwoma rasami ...

Bezsens :(
14-01-2007 12:53
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
są do tego kody ??
17-01-2007 20:28
~zajc32

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
nie potrzebne kody!!!!!!!!
22-01-2007 15:07
Umbra
   
Ocena:
0
Również polecam, gra jest naprawdę świetna, choć w dodatek nie grałem to gra na pewno nie tylko dla fanów serii.
22-01-2007 22:03
~Astrogoth

Użytkownik niezarejestrowany
    Dwie rasy
Ocena:
0
Jesli posiadasz pierwsza czesc i dodatek Winter Assault to grasz wszystkimi rasami w multiplayerze.
Ogolnie gra jest rewelka, Age of Empire posiadam zainstalowalem zagralem i odinstalowalem.
Potega tej gry mnie przeraza.
W krotce latka ma zostac wydana celem ujednolicenia armii. Niesamowite mozliwosci strategiczne, nie tylko masa i sila i klikactwo.
Polecam
19-02-2007 09:36
~bocian

Użytkownik niezarejestrowany
    Moze zagramy
Ocena:
0
Siema

Jak by ktos mial ochote pograc w WH Dark Crus to zapraszam.

Zainstalujcie Hamachi i jedziemy

Nazwa sieci Woldon
Haslo dawid

Pozdro
25-02-2007 15:11
~kic

Użytkownik niezarejestrowany
    Nie dziala
Ocena:
0
Mam Hamachi i probowalem wyszukac sieci i [ciach - nie klniemy - Chav] co jest grane?
11-04-2007 21:46
~kic

Użytkownik niezarejestrowany
    ok jest
Ocena:
0
dziala ale pisz wyraznie woldon z malej;) pozdro gramy ;p
11-04-2007 21:48
~Ankero

Użytkownik niezarejestrowany
    Normalnie wypas
Ocena:
0
Jak dla mnie Dark Crusade jest wypas. Choć grafika mogła by być leprza.
17-04-2007 14:09
~stachu

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
mam pytanko oryginała mam Dark Crusade'a ale szykałem tego key'a do multi po prostu wszędzie!!! On jest na instrukcji czy gdzies? plz o pomoc :/
17-05-2007 15:16
~Mistrz Zakonu Krwawych Krukow

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Giera zaje fajna ale kody nie dzialaja sami tworcy muwili ze kody nie beda dzialaly mozy tylk na piratach


--------------------------------------------------------
FOR THE GLORY OF THE IMPERIUM
08-06-2007 13:39
~Siegfried

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
po kiego kody do DoWa?? :d jak nie mozessz cczegos przejsc to odpal na najnizszym poziomie i bedzie cacy... A co do gier Blizzarda czy Microsoftu to za duzo tam zabawy z surowcami a tu oflagowywujesz punkty strategiczne i stawiasz elektrownie... a rasy sa doskonale zbalansowane o czym swiadczy fakt ze w duelu 7 na 1 na pozioie hard badz z zywymi ludzmi pwnuje kazda rasa ^.^
08-09-2007 18:10
~Gruber

Użytkownik niezarejestrowany
    SUPER
Ocena:
0
JA uwazawm ze ta gra je tak zaje fajna poniwaz lubie lejacal sie krew.gra ma bardzo dobra grafe i super efekty
02-11-2007 12:14

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.